Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deweloperzy i spółdzielnie wybudują mieszkania dla miasta?

Błażej Dąbkowski
Obecnie miejskie spółki same budują mieszkania socjalne i komunalne. Niedługo mogą zastąpić je prywatni inwestorzy. To jedno za założeń nowej polityki mieszkaniowej
Obecnie miejskie spółki same budują mieszkania socjalne i komunalne. Niedługo mogą zastąpić je prywatni inwestorzy. To jedno za założeń nowej polityki mieszkaniowej Łukasz Gdak
Jeszcze w tym miesiącu rozpoczną się prace zespołu, który ma opracować politykę mieszkaniową dla Poznania na najbliższe 10 lat.

Pod koniec stycznia miasto opublikowało wyniki badania dotyczącego potrzeb mieszkaniowych poznaniaków. Wzięło w nim udział blisko 3 tysiące osób, które wskazały, że przede wszystkim chciałyby zamieszkać na peryferiach Poznania lub w Komornikach, Rokietnicy czy Dopiewie. Ten dokument posłuży do opracowania polityki mieszkaniowej miasta. Zaawansowane prace nad nią mają rozpocząć się jeszcze w tym miesiącu. Jak się dowiedzieliśmy, w połowie czerwca zostanie powołana specjalna grupa, która opracuje wieloletni program, gdzie zostaną ujęte najbardziej istotne kierunki działań w zakresie zaspokajania potrzeb mieszkaniowych.

- Do tej pory spotykaliśmy się w dużym gronie. Teraz miejskie spółki i kierownicy poszczególnych wydziałów urzędu miasta mają wyznaczyć swoich przedstawicieli, którzy zasilą ten zespół - mówi Arkadiusz Stasica, wiceprezydent Poznania. Zastępca Jacka Jaśkowiaka chce, by w skład grupy weszli pracownicy Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych, Poznańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, Zarządu Dróg Miejskich czy Biura Rozwoju Miasta.

- Polityka mieszkaniowa musi zostać przygotowana w sposób pełny, dlatego potrzebujemy ekspertów z różnych dziedzin. Plan ma objąć aż 10 lat, dlatego obecne i przyszłe inwestycje mieszkaniowe realizowane przez spółki trzeba połączyć z planowaniem przestrzennym, rozwojem infrastruktury drogowej - wyjaśnia A. Stasica.

16 tys. mieszkań - za kilka lat taką liczbą lokali powinno dysponować miasto. Teraz jest ich 12,5 tysiąca

W ostatnich latach powstał tylko jeden dokument dotyczący polityki mieszkaniowej Poznania. W 2012 r. przygotował go Instytut Gospodarki Nieruchomościami z Katowic, ale nie był on realizowany, gdyż odrzucili go radni. - Taki dokument powinni wykonywać lokalni urzędnicy, którzy najlepiej znają miasto i nasze problemy mieszkaniowe - przyznaje wiceprezydent.

Wybuduje deweloper
Wiadomo już, że jednym z istotnych założeń polityki mieszkaniowej będzie współpraca w deweloperami oraz poznańskimi spółdzielniami mieszkaniowymi. W kwietniu podjęto już pierwsze kroki, by to nie tylko miasto w przyszłości budowało mieszkania socjalne i komunalne.

- Rozpoczynamy taki dialog i jesteśmy umówieni na kolejne spotkania - potwierdza Paweł Kaczmarek, prezes ZKZL. Wiceprezydent, jak i szef miejskiej spółki, nie chcą na razie zdradzać, z jakimi inwestorami prowadzone są rozmowy. Na razie wpłynęła do nich jedna oferta od spółdzielni, która chce na własnym gruncie wybudować blok. Warunek jest jeden - miasto musi zapewnić najem lokali przez co najmniej 20 lat.

- Czekamy na kolejne oferty, z których będziemy tworzyć bazę mieszkań pod wynajem - tłumaczy P. Kaczmarek.

16 tys. mieszkań - za kilka lat taką liczbą lokali powinno dysponować miasto. Teraz jest ich 12,5 tysiąca

Swoją propozycją dwóch deweloperów zainteresowało również PTBS. Chodzi o nowy program „leasing finansowy”. Polega on na tym, że w ramach przetargu inwestor kupuje grunt od miejskiej spółki, a następnie buduje na nim budynki mieszkalne wraz z infrastrukturą, ustalone z PTBS. Wtedy też zostaje podpisana umowa leasingu, spółka co miesiąc lub kwartał płaci deweloperami kolejne transze na poczet wykupu lokali oraz gruntu, by te ostatecznie do niej wróciły. W trakcie spłaty PTBS może wynajmować lokale poz-naniakom. - Dwóm ewentualnym kontrahentom wysłaliśmy już nasze oferty. Czekamy na odzew z ich strony, bo w tej chwili je analizują - przyznaje Andrzej Konieczny, prezes PTBS.

- Zadaniem miasta jest przede wszystkim zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych pozna-niaków. Budowa mieszkań przez nasze spółki jest ważna, ale nie najważniejsza - podsumowuje A. Stasica.

Miejsce na dom
Tomasz Lewandowski, radny i przewodniczący komisji gospodarki komunalnej i polityki mieszkaniowej zwraca uwagę, że wprowadzenie w życie nowych reguł w mieszkaniówce ma nie tylko doprowadzić do zwiększenia liczby lokali, którymi dysponuje miasto.

- Obecnie mamy ich 12,5 tysiąca. Powinniśmy dążyć do tego, by dysponować 16 tysiącami - mówi. Jednym z priorytetów, według niego, powinno być też budownictwo jednorodzinne. - W Poznaniu potrzeba strefy, gdzie ludzie będą mogli budować domy, korzystając z rozwiniętej infrastruktury - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski