Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diamentowa Liga. Natalia Kaczmarek: Miałam mocne rywalki

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Natalia Kaczmarek
Natalia Kaczmarek Pawel Relikowski / Polska Press
"Miałam mocne rywalki, do tego biegłam z ósmego toru, więc nie widziałam, co dzieje się za moimi plecami. Ale to nie był dla mnie problem" - powiedziała Natalia Kaczmarek po biegu na 400 m w piątkowym mityngu Diamentowej Ligi w Dausze, w którym zajęła trzecie miejsce.

Bieg na dystansie jednego okrążenia czasem 50,51 wygrała wicemistrzyni olimpijska z Tokio - Marileidy Paulino z Dominikany. Druga była Amerykanka Shamier Little - 50,84. Kaczmarek uzyskała wynik 51,64. To jej najlepsze otwarcie sezonu letniego w karierze. Przed rokiem w pierwszym starcie w stolicy Kataru pobiegła wolniej o niemal sekundę.

"W treningach wyglądam bardzo dobrze, a nawet świetnie, ale warunki w Katarze nie były szczególnie sprzyjające. Dlatego tym bardziej mam powody do zadowolenia" - skomentowała reprezentantka Polski.

W zeszłym roku Kaczmarek została drugą po Irenie Szewińskiej Polką, która na 400 m zeszła poniżej 50 sekund. Rekord Polski kobiet na tym dystansie od igrzysk olimpijskich w Montrealu w 1976 roku wynosi 49,28.

"Nie myślę o nim na co dzień. To nie tak, że jeśli jestem dużo szybsza na inaugurację sezonu, to życiówkę też poprawię. Chcę być szybka, ale stawianie sobie konkretnych celów wynikowych odkładam na bok" - skomentowała sprinterka.

Druga z Polek Justyna Święty-Ersetic przebiegła 400 m w 53,08 i zajęła siódme miejsce.

"Mierzenie się z najlepszymi na świecie jest mi potrzebne. Podeszłam do tego występu z założeniem, że nawet najgorszy start jest lepszy niż najlepszy trening. Nie jestem zadowolona z czasu, ale nie na tym skupiałam się w Dausze. Myślę, że mam jeszcze czas na pracę, najważniejsze tego lata jest zdrowie. Za miesiąc, nawet dwa ma być pełny gaz. Dzisiaj liczy się tylko droga do tego, szlifowanie swoich słabszych stron" - skomentowała.

"Pozostaję pozytywnie nastawiona. Katar niczego nie zmienia. To lato może być naprawdę piękne" - dodała.

Drugi mityng Diamentowej Ligi odbędzie się 28 maja w Rabacie. Natomiast 16 lipca elita światowej lekkoatletyki zaprezentuje się na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej na stałe znalazł się w kalendarzu Diamond League. Kaczmarek przed rokiem w Chorzowie przebiegła 400 m w 49,86.

"To ze Stadionu Śląskiego mam swój rekord życiowy, uwielbiam tam występować. Bardzo poważnie traktuję tę datę" – zapewniła Kaczmarek.

"To jest dom polskiej lekkoatletyki. Kocham ten obiekt i te zawody" – skomentowała Święty-Ersetic.

W tym roku odbędzie się 14 mityngów Diamentowej Ligi. Finałowe zawody zaplanowano na 16/17 wrześnie w Eugene. Zwycięzcy każdej z 32 konkurencji otrzymają 30 tysięcy dolarów, statuetki z diamentem oraz "dzikie karty" na mistrzostwa świata w Tokio w 2025 roku.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Diamentowa Liga. Natalia Kaczmarek: Miałam mocne rywalki - Portal i.pl

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski