Dietetyczka radzi: Wakacyjne objadanie się nie jest złe

Nikomu nie polecam stosowania rygorystycznej diety odchudzającej w wakacje, bo wtedy z góry skazujemy się na porażkę.

Co to za radość - siedzieć przy stole i patrzeć jak inni zajadają się przysmakami, podczas gdy my odmawiamy sobie wszystkiego? Nawet jeśli uda nam się w tym wytrwać choćby jeden dzień, to wcale nie czujemy zadowolenia, bo z żalem wspominamy gofry czy kiełbaskę, na którą mieliśmy tak bardzo ochotę... Nie należy też przesadzać w drugą stronę. Nie traktujmy wakacji jako czas, kiedy można się bezkarnie objadać.

Długotrwała, niskokaloryczna dieta mogłaby sprawić, że tempo przemian metabolicznych ulegnie spowolnieniu. W konsekwencji organizm wszelkie nadprogramowe kalorie skrupulatnie odłoży. Jeśli natomiast na co dzień zdrowo się odżywiamy, nie stosujemy diet bardzo nisko kalorycznych, nie musimy obawiać się wakacyjnych wyjazdów - pod warunkiem, że gdy urlop się zakończy wrócimy do naszych dobrych nawyków żywieniowych. Nie warto się stresować, choć pewne poświęcenie będzie jednak potrzebne.