Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla dzikich zwierząt wybucha wojna. Strach i ucieczka w panice za kilkanaście minut zabawy

Alicja Durka
Alicja Durka
Zwierzęta, które zdążyły zasnąć zimowym snem uciekają w popłochu, przez co narażone są na śmierć z zimna i głodu.
Zwierzęta, które zdążyły zasnąć zimowym snem uciekają w popłochu, przez co narażone są na śmierć z zimna i głodu. Łukasz Gdak
Dziś długo wyczekiwana noc sylwestrowa, a co za tym idzie, liczne pokazy fajerwerków. Od kilku lat można zaobserwować wiele akcji nawołujących do rezygnacji ze strzelania, by chronić domowych pupili. Należy jednak pamiętać, że nie tylko psy i koty cierpią tej nocy. Na ogromny stres narażone są także dzikie zwierzęta oraz podopieczni ogrodów zoologicznych i schronisk.

Problemów z fajerwerkami jest wiele. Jeśli chodzi o dzikie zwierzęta, to ogromny hałas wybudza je ze snu.

- Czasem to ignorujemy, ale proszę pamiętać, że tak jak dla nas, każda zarwana noc to może być dramat - zwłaszcza dla zimujących ptaków

- zwraca uwagę prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego.

Podwyższony poziom hałasu i światła działa w środku nocy to też ogromny stres. Wskazują na to nie tylko obserwacje, ale też badania kortyzolu - tzw. hormonu stresu. Bywa, że wysoki poziom stresu powoduje nawet śmierć zwierząt, choć ma to raczej charakter epizodyczny. Jednak to, że zwierzęta przeżyją, nie oznacza, że nagły wyrzut kortyzolu nie wpływa na ich zdrowie. W akcie paniki mogą wykonywać nagłe, chaotyczne ruchy. Mogą się przez to zranić, zgubić drogę i stracić zapasy.

Zobacz: Święta w poznańskim zoo

od 16 lat

Szacowanie ogromu szkód, jakie powodują nagłe wystrzały jest niezwykle trudne, bo najwięcej informacji mamy o zwierzętach domowych i towarzyszących, ponieważ jako opiekunowie mamy okazję dokładnie zaobserwować ich zachowania.

- O wpływie na zwierzęta dzikie wiemy znacznie mniej, bo takie badania są prowadzone znacznie rzadziej. Trudno więc wprost zrobić ranking tych najbardziej cierpiących. To wszystko zależy od wielu czynników, ale i od kontekstu

- wyjaśnia prof. Tryjaowski.

Należy tutaj zaznaczyć, że hałasy i natężenie sztucznego światła w mieście są problemem nie tylko w Sylwestra, ale każdego dnia. Jak podkreśla Tryjanowski, rozważania o fajerwerkach są ważne, ale dotyczy to tylko jednej nocy w roku, a gdy chodzi o zwierzęta warto pamiętać o tym zagrożeniu każdego dnia. Z obserwacji przyrodników wynika jednak, że noc sylwestrową najgorzej znoszą ptaki większości gatunków.

- W miastach ptaki nocują np. na skwerach, gdzie w pobliżu trwa powitanie Nowego Roku. Myślę nie tylko o masowo nocujących krukowatych - gawronach, kawkach i srokach, ale też o nocujących w budkach i naturalnych dziuplach sikorach. Dla nich wybudzenie to olbrzymie straty metaboliczne, które mogą być trudne do nadrobienia podczas krótkich zimowych dni

- dodaje profesor.

Noc sylwestrowa to katastrofa dla środowiska naturalnego

Od wielu lat prowadzone są badania na temat zniszczeń spowodowanych przez wystrzały w Sylwestra. Tryjanowski podkreśla, że są one prowadzone przede wszystkim w Chinach, USA, a także w Europie Zachodniej, a ich intensywność systematycznie wzrasta. Straty, które zaobserwowano to nie tylko płoszenie zwierząt, ale też wpływ na ludzi, zwłaszcza osoby starsze, schorowane i z autyzmem.

Kolejną kwestią są pozostałości po fajerwerkach, bo na huku i jasnych rozbłyskach się niestety nie kończy. Problematyczne są także śmieci, które nie są sprzątane przez właścicieli petard, bo opadają na ziemię w niekontrolowany sposób w promieniu nawet kilkuset metrów od wystrzału. To nawet kilka ton w jednym mieście, wystrzelone w powietrze jednej nocy.

Uciążliwy jest też intensywny, szkodliwy dla organizmów żywych i środowiska naturalnego zapach spalonych substancji chemicznych wydobywający się z pozostałości po fajerwerkach i petardach.

- To swoisty rodzaj smogu. W USA obliczono, że właśnie po świętach z fajerwerkami liczba tych szkodliwych substancji w atmosferze jest wyższa o 2 do 8 razy niż w normalne dni

- wskazuje prof. Tryjanowski.

Jak łagodzić skutki pokazów fajerwerków?

Profesor Tryjnowski podkreśla, że badań na temat wpływu na środowisko wciąż jest niewiele. Jedna ze studentek profesora chce to jednak zmienić i prowadzi, we współpracy z angielską organizacją Dogs Trust, badania dotyczące wpływu sylwestrowych fajerwerków na psy.

Obecnie dużo jest wyłącznie tzw. doniesień osobistych, czyli opisów sytuacji poszczególnych osób i organizacji, ale brakuje rzetelnych badań pokazujących rzeczywistą skalę zjawiska.

- Przecież psy mogą się różnić reakcjami na fajerwerki, w zależności od wieku, doświadczenia, płci, rasy, a nawet miejsca zamieszkania. Przypomina mi to nieco sytuacje, w której pies panicznie boi się jazdy windą, czy jakiegoś specyficznego koloru. Zmienność indywidualna występuje u wszystkich żywych organizmów. Wyobrażam więc sobie, że są takie, które nie tylko wystrzały ignorują, ale nawet na ich widok merdają ogonem. Oczywiście, problemem pozostaje skala

- dodaje Tryjanowski.

To, na czym można się jednak skupić to edukacja i uczulanie społeczeństwa na potrzeby zwierząt i wskazywanie konkretnych rozwiązań.

Podopieczni Zoo w Sylwestra

Podobnego zdania jest Małgorzata Chodyła, rzeczniczka prasowa poznańskiego Zoo, która podkreśla, że powitanie nowego roku to dla zwierząt przede wszystkim ogromne cierpienie.

- To zawsze jest olbrzymi kłopot. W nowym Zoo wydaje się, że jest trochę mniejszy, bo jesteśmy w lesie, otaczają nas niezabudowane przestrzenie, gdzie nie ma zbyt wielu strzelających mieszkańców, dźwięk się nie odbija, więc jest bardziej znośne niż w centrum miasta, w Starym Zoo

- mówi rzeczniczka.

Ponieważ w najtrudniejszej sytuacji są zwierzęta mieszkające w Starym Zoo, praktycznie w centrum miasta, w Sylwestra opiekunowie zostają w pracy dłużej i przychodzą wcześniej 1 stycznia, by dopilnować bezpieczeństwa podopiecznych.

- Ktoś zostaje na dyżur, żeby sprawdzić, czy na pewno nic się nie stało. Tam również jest całodobowa ochrona i prosimy pracowników, żeby tej nocy szczególnie mieć na uwadze komfort zwierząt, żeby nikt się nie włamał na teren, żeby nikt nie wrzucał petard w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodu

- przekazuje Chodyła.

Choć Zoo wyposażone jest w monitoring i całodobową ochronę, to niestety tylko nadzór. Nie wystarczy, by całkowicie zapobiec hałasowi.

Dlaczego zwierzęta tak cierpią?

Hałas generowany przez niektóre petardy może być naprawdę głośny. Mowa tu nawet o natężeniu 130-160 dB, czyli poziomie przekraczającym próg bólu człowieka, a należy pamiętać, że wiele zwierząt dysponuje dużo lepszym i wrażliwszym słuchem niż ludzie. Przez to mogą doświadczać nie tylko stresu, ale też fizycznego bólu.

Na negatywne skutki fajerwerków najbardziej narażone są ptaki, choć przynajmniej w ZOO są one w większości zamknięte na zimowiskach na zapleczach ZOO, które są niedostępne dla zwiedzających.

Nagłe hałasy w środku nocy oznaczają dla nich, że w pobliżu dzieje się coś złego. Zwierzęta nie są w stanie się do tego przystosować czy przyzwyczaić, bo tak intensywne strzelanie odbywa się raz do roku, więc nie ma mowy o oswajaniu z głośnym środowiskiem. Wszystkie zwierzęta są więc wtedy zaniepokojone.

- One słyszą, że coś się dzieje i nie jesteśmy w stanie im ulżyć. Możemy tylko apelować, że zarówno zwierzęta domowe, ale przede wszystkim dzikie zwierzęta, które żyją wśród nas - ptaki, jeże, wiewiórki, którym udało się znaleźć bezpieczną kryjówkę, jak i zgromadzić zapasy, nagle wyrwane hałasem w środku nocy uciekają w panice, rozbijają się i giną

- dodaje rzeczniczka.

Zwierzęta, które zasnęły zimowym snem, uciekają w popłochu, przez co narażone są na śmierć z zimna i głodu. Są gatunki, jak np. nietoperze, które, żeby znów zasnąć, musiałyby zjeść różne owady i larwy, których zimą jest niewiele, by ponownie zasnąć.

- Zwierzęta nie rozumieją, dlaczego w oswojonej okolicy, dochodzi do nagłego hałasu. Instynkt podpowiada im, że świat się wali i trzeba natychmiast uciekać

- tłumaczy Małgorzata Chodyła.

Wielu opiekunów podaje swoim pupilom leki uspakajające. Takie rozwiązanie nie jest jednak możliwe w ogrodach zoologicznych, ponieważ w przypadku takich leków konieczna jest opieka weterynaryjna. Nie podaje się więc substancji farmakologicznych prewencyjnie, bo niemożliwe jest, by sprawować opiekę nad wieloma zwierzętami jednocześnie. Jedynym rozwiązaniem jest więc zamykanie i zabezpieczanie zwierząt.

W schroniskach strach i leki

Mówiąc o sylwestrowej nocy w kontekście zwierząt, nie można zapomnieć o mieszkańcach schronisk.

Tutaj problem również jest spory, bo psy i koty, które się tam znajdują, często są po trudnych przejściach, niekiedy boją się nawet silnego podmuchu wiatru. Dla niektórych z nich pokaz fajerwerków to prawdziwy horror.

Poznańskie schronisko dla zwierząt w tym roku przeniosło się na Kobylepole, dzięki czemu obecnie znajdują się w znacznym oddaleniu od centrum miasta i gęstej zabudowy mieszkalnej, gdzie bywa bardzo głośno. Jest więc szansa, że dzięki nowej lokalizacji, zwierzęta spędzą tę noc spokojnie.

- Z oddali hałas może się nieść na tej przestrzeni, natomiast nie mamy wokół budynków mieszkalnych, więc liczymy na względny spokój

- mówi rzeczniczka schroniska, Katarzyna Frąckowiak.

W tym roku, pracownicy schroniska zdecydowali, że aż jedna trzecia psów otrzyma leki, które pomogą im w przetrwaniu tej nocy. Zwierzęta będą też od zewnątrz zamknięte w swoich boksach i jak każdej nocy nie będą miały możliwości wyjścia na zewnątrz, co jest szczególnie istotne, gdy istnieje zagrożenie pojawienia się niespodziewanego hałasu. Koty nie są objęte dodatkowym leczeniem, bo te, które wymagają takiej interwencji, przyjmują leki na stałe, a nie doraźnie.

Opiekunowie doskonale znają potrzeby mieszkańców schroniska i wiedzą, które z nich potrzebują wsparcia. Takie potrzeby ujawniają się dużo wcześniej, nie tylko w Sylwestra. O indywidualnych przypadkach zawsze decydują lekarze weterynarii.

Schronisko gotowe na uciekinierów

Ze względu na duże natężenie hałasu i światła, wiele psów zrywa się właścicielom ze smyczy, ucieka w panice. Schronisko także jest przygotowane na takie przypadki, choć należy tu podkreślić, że w ubiegłym roku nie było ich zbyt wiele.

- Od 30 grudnia do 2 stycznia w zeszłym roku przybyło sześć psów, z czego pięć zostało odebranych, a jeden został przez nas wyadoptowany już w marcu, więc to nie jest ogromna liczba

- dodaje Katarzyna Frąckowiak.

Pracownicy schroniska wskazują, że mimo wszystko, świadomość społeczna znacznie wzrasta i opiekunowie zwierząt coraz lepiej zabezpieczają swoich pupili. Pomagają w tym liczne akcje edukacyjne i propagowanie rzetelnej wiedzy.

Alternatywy dla fajerwerków

Na rynku pojawiają się różne alternatywy dla fajerwerków. Są to m.in. petardy bezhukowe, ciche fajerwerki czy pokazy laserów, ale też tradycyjne zimne ognie.

Przyrodnicy i miłośnicy zwierząt apelują jednak, by, także gdy brakuje alternatywy, zrezygnować ze strzelania nawet w Sylwestra. Tłumaczą, że kilkanaście minut zabawy nie jest warte cierpienia tysięcy zwierząt.

- Wolę wystrzał korków od szampana i takie witanie nowego roku. Przecież petardy to efekt pewnych przemian kulturowych ostatnich lat, dostępu do nich i oczywiście mody. Mody mają to do siebie, że przemijają, choć chyba trudno powiedzieć jak długo to potrwa. Wydaje mi się, że sytuację mogłoby poprawić proste przestrzeganie zasad BHP -np. nieoddawanie petard w ręce dzieci, niekierowanie wystrzału w stronę innych osób i zwierząt, po prostu wykorzystywanie ich zgodnie z przeznaczeniem. Wydaje się, że to są drobne rzeczy, a przecież mogą radykalnie zmniejszyć uciążliwość wystrzałów

- zwraca uwagę prof. Piotr Tryjanowski.

Zobacz też:

Chcesz zrobić wrażenie na swoich gościach? Na karnawałową imprezę przygotuj piękne i smaczne przekąski! Pomysły na nie znajdziesz w naszej galerii. Wśród nich słone i słodkie przysmaki na jeden lub dwa kęsy, które przygotujesz bez problemu. Sprawdź pomysły na imprezowe przekąski -->

Pomysły na przekąski. Jakie jedzenie na imprezę? Proste i pi...

Make-up ma na celu podkreślenie naturalnej urody, ale może też być uzupełnieniem całej stylizacji.

Makijaż sylwestrowy, który wykonasz sama w domu. Sprawdź, ja...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski