Opozycja ma gorzej, może tylko obiecywać i straszyć ewentualnymi konsekwencjami rozrzutności władzy. No, ale czym dla nas coś tak abstrakcyjnego jak finanse państwa, przeciwstawiane 500 złotych, które co miesiąc dostaniemy na pierwsze dziecko czy trzynastą emeryturą? Albo brakiem podatków do płacenia do 26 roku życia...
Sobotnia konwencja Prawa i Sprawiedliwości obfitowała w dary. Była godnym początkiem kampanii wyborczej, zwłaszcza gdy do prezentów dodać listę powtarzanych sukcesów władzy.
A jeśli ktoś już dawno jest po 26. urodzinach, dzieci ma dorosłe i do emerytury pozostało mu jeszcze parę lat, niech się nie martwi, że nie dostał żadnego prezentu. Do najważniejszych, krajowych wyborów pozostało jeszcze parę miesięcy, więc nim nadejdzie jesień z pewnością Prawo i Sprawiedliwość zdąży go jeszcze obdarować, bo po sobotniej konwencji widać, że to będzie sposób na zdobywanie głosów. Bez względu na cenę.
O sprawach trudniejszych, jak reforma oświaty czy wymiaru sprawiedliwości w sobotę mowy nie było, bo po co psuć atmosferę. A radość aż rozpierała zebranych. Tak bardzo, że chyba nie zauważyli, że skądś już znamy i to niekoniecznie z fajnych czasów ponawiane na konwencji pytanie „Pomożecie?”...
Gwoli sprawiedliwości odnotować należy, że na konwencji było nie tylko o kasie, ale i o wartościach. O wolności. Mówili o niej prezes i premier, że przecież tę wolność daje nam zawartość naszego portfela. Głosy tych, którzy myślą tak jak oni, na pewno kupili. Innym pozostaje wolność wyboru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?