Już jako proboszcz, kilka razy w czasie trwającej co tydzień adoracji, budziłem swoje zmysły i z przerażenia zerkałem w kierunku ołtarza, czy aby na pewno znajduje się na nim wystawiona Hostia. Na szczęście nie zdarzyło mi się zapalić świec, uruchomić trybularza z pięknie pachnącym kadzidłem, i przy tym wystawić monstrancję pustą, przez zapomnienie o najważniejszym.
Mógłbym w zasadzie zakończyć mój felieton, bo wnioski nasuwają się same. Wszystko bez Boga, to jest nic. Nic i Pan Bóg to jest wszystko. Pozwolę sobie jednak na dodanie kilku spostrzeżeń.
Bóg nie obraża się na tatusiów robiących zdjęcie córeczkom, podczas, gdy w pięknych białych sukienkach, z warkoczami uplecionymi przez babcie, maszerują na czele procesji. Bóg się nie gorszy, gdy przyjaciele przywitają się w tłumie wiernych podążających za monstrancją. Bóg błogosławi żołądki, które po procesji wypełniają się świąteczną watą cukrową i smacznymi wypiekami.
Sprawdź też:
Bóg jednak nie jest dekoracją. Nie jest też dodatkiem. Nie jest mniej ważny, niż własna żona, mąż, czy dziecko. Jest Tym, którego jako jedynego można adorować w ten sposób, w jaki czynią to od wieków katolicy. Tylko Jemu należy się należyta uwaga, skupienie, także wyrzeczenia i kult. Wówczas doświadcza się Bożego prowadzenia, które uczy pielęgnowania międzyludzkich relacji, szacunku do bliskich, umiejętnego ich kochania i zwracania uwagi na ich potrzeby.
Święto Bożego Ciała podaje nam wiele mądrości. My wyciągnijmy dziś jedną z nich. Uczyńmy tegoroczne Boże Ciało i uczestnictwo w procesjach postawieniem Boga w centrum. Bo „gdy On jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na miejscu właściwym” (św. Augustyn). W kościelnych akcjach nauczmy się, że nie o tworzenie dla samego działania chodzi, ale o wynikającą z tego rosnącą wiarę. Nie o wypełnienie wieloletniej tradycji, zorganizowanie ludziom wolnego czasu, ale ukazanie Chrystusa i Jego obecności w Eucharystii. W końcu nie chodzi o pusty rytuał i patrzenie na procesję, jak na niemal folklorystyczną ciekawostkę, ale zadanie sobie pytania: „czy rzeczywiście chcę chodzić za Jezusem?”
Ksiądz Daniel Wachowiak, proboszcz w parafii Piłka (Puszcza Notecka)
ZOBACZ TEŻ:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?