Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego ekspolicjant strzelał? Śledczy czekają na opinię psychiatryczną ws. Zbigniewa R.

Łukasz Cieśla
Zbigniew R. został zatrzymany w kwietniu. Był ubrany w piżamę, miał przy sobie broń, znajdował się pod wpływem alkoholu
Zbigniew R. został zatrzymany w kwietniu. Był ubrany w piżamę, miał przy sobie broń, znajdował się pod wpływem alkoholu Andrzej Szozda/archiwum
Nieco dłużej potrwa śledztwo przeciwko Zbigniewowi R. To emerytowany policjant, były wiceminister w rządzie PiS i eksdoradca Jerzego Buzka w Parlamencie Europejskim. W kwietniu tego roku zajeżdżał drogę dwóm innym samochodom. Oddał kilka strzałów w powietrze. Miał 1,5 promila alkoholu. Śledczy wciąż czekają na opinię psychiatryczną dotyczącą jego poczytalności.

Do incydentu doszło w kwietniu tego roku, w godzinach wieczornych, na drodze między Zbąszyniem a Jastrzębskiem Starym. Po zatrzymaniu okazało się, że Zbigniew R. był pijany.

- Planowaliśmy, że śledztwo zakończy się do końca października. Wciąż jednak nie otrzymaliśmy od biegłych opinii psychiatrycznej. Ma ona istotne znaczenie dla sprawy - tłumaczy Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Poza tym obrona ma jeszcze prawo do złożenia wniosków dowodowych, które będziemy musieli rozpatrzeć. Śledztwo jest przedłużone do końca listopada i zakładamy, że do tego czasu zostanie zakończone.

Początkowo sprawę Zbigniewa R. prowadziła poznańska prokuratura. Potem śledztwo przeniesiono do Szczecina. Powodem był m.in. fakt, że Zbigniew R. pracował w Poznaniu jako policjant. Potem, w trakcie rządów PiS, został wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji. Odszedł z resortu po prawie trzech miesiącach, w sierpniu 2007 roku. Powodem był dymisja ministra Janusza Kaczmarka, odchodzącego z rządu w atmosferze skandalu. Pojawiły się podejrzenia jakoby on był źródłem przecieku w sprawie akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa kierowanym przez Andrzeja Leppera. Ostatecznie śledztwo przeciwko Kaczmarkowi zostało umorzone.

Finał sprawy Zbigniewa R. może być zupełnie inny. Śledczy wskazują, że mają wystarczające dowody do wniesienia aktu oskarżenia. To m.in. relacje pokrzywdzonych, którym w kwietniu były policjant zajeżdżał drogę. Zarzucono mu, że swoim zachowaniem naraził zdrowie i życie kierowców forda focusa i vw passata oraz ich pasażerów. Sam poruszał się BMW.

Co wpłynęło na zachowanie byłego wysokiego rangą funkcjonariusza? Jego znajomi byli zaskoczeni, gdy dowiedzieli się o zatrzymaniu Zbigniewa R. Podkreślają, że w ich oczach to zrównoważony człowiek. Spekulują, że w związku z tematyką, którą wciąż się zajmował, dotyczącą przestępczości zorganizowanej, mógł czuć się zagrożony. Jakiś czas przed incydentem ktoś włamał się do jego samochodu.

Sam zainteresowany po zatrzymaniu odmówił złożenia wyjaśnień i nie przyznał się do zarzutów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski