Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego ustawa „frankowa” jest nieetyczna dla ekonomistów?

Redakcja
prof. Tadeusz Kowalski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu o ustawie "frankowej"
prof. Tadeusz Kowalski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu o ustawie "frankowej" EUP
O kontrowersyjnej ustawie "frankowej" z prof. Tadeuszem Kowalskim z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu rozmawia Katarzyna Dobroń Sejm uchwalił właśnie ustawę fankową, która jest bardzo korzystna dla części „frankowiczów”. To krok w dobrym kierunku?

Jestem przeciwny rozwiązaniu, które zmieniałoby warunki umowy kredytowej. Szczególnie w sytuacji dotyczącej grupy osób, które znały warunki kontraktu, a teraz znalazły się w sytuacji zupełnie innej niż sobie wyobrażali. Czy autorzy ustawy zapomnieli, że do czasu wzmo-cnienia kursu franka ta grupa kredtobiorców odnosiła duże korzyści płacąc mniej niż osoby, który nie podjęły ryzyka. Nagle kiedy ich sytuacja uległa przejściowej zmianie, zmobilizowano media i polityków, którzy prześcigali się w tworzeniu możliwości pomocy. To jest niemoralne.

Co się zmieni jeśli ustawa przejdzie senat  w obecnej formie?

Ta ustawa w obecnej formie zredukuje poziom zadłużenia w wyrażeniu złotowym, który obecnie jest znacznie większy niż kredytobiorcy się spodziewali. W  tej chwili złoty w stosunku do  franka jest dużo słabszy niż kiedy kredyty był zawierany. Jednak złoty w dłuższej perspektywie ma duże perspektywy wzma-cniania się. Jeśli za pięć lat kurs franka będzie np. na poziomie 2 zł, powiedzą, że ktoś ich w 2015 r. oszukał oferując im pomoc?

Kto mógłby skorzystać z tej ustawy teraz?Ustawa mogłaby się opłacań osobą, które mają małe zarobki w złotych i których wartość złotowa długu we frankach znacznie przekracza rynkową wartość mieszkania.

Nikt nie zagwarantuje, że  kurs nie zmieni się w ciągu najbliższych lat, ale pewna grupa osób zdecyduję się na przewalutowanie, a w  obecnym kształcie zapisów ustawy główny ciężar poniosą banki.

Dokładnie, ta relacja wynosi 90 proc. po stronie banku i 10 proc. po stronie kredytobiorcy. Co to w praktyce oznacza dla banków?

To jest szokujące jak ustawodawcy szafują cudzymi pieniędzmi. Wielu politykom najłatwiej jest dysponować cudzymi pieniędzmi.  Jeśli skala osób, które skorzystają z ustawy przy jej dzisiejszym kształcie będzie wysoka, banki, które udzieliły wielu kredytów frankowych odnotują istotną obniżkę rentowności. W efekcie zmniejszą się przychody państwa z tytułu podatku dochodwego (CIT) płaconego przez banki. Dla niektórych banków będzie to bolesne; cały sektor bankowy jest jednak stabilny. Z punktu widzenia reguł gospodarki rynkowej ten precedens będzie bardzo szkodliwy. Podważone zostaną reguły rynkowe. Wcześniej fran-kowcze otrzymywali same korzyści. Teraz chcą specjalnego traktowania i  przeniesienia ich częściowych strat na barki na innych.

Ta ustawa może zapoczątkować fale dalszych roszczeń? 

Tak. Nie wolno w dobrze funkcjonującej gospodarce rynkowej stwarzać precedensów przygotowywanych ad hoc, pod  wpływem emocji i nacisków grup interesów. To nas prowadzi do poważnych problemów gospodarczych w  przyszłości. 

Ta ustawa jest w ogóle dość populistyczna i chyba nie trudno doszukać się powiązania jej z nadchodzącymi wyborami?

Tak. Jeśli prognozy wyborcze sprawdzą się czekają nas cztery lata populizmu. Przykładem może być obiecane cofniecie wydłużenia wieku pracy. To będzie bardzo kosztowne dla gospodarki. 

Wróć do strony "Głosu Wielkopolskiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski