Od początku marca trwały rozmowy wiceministra funduszy i polityki regionalnej, Waldemara Budy z przedstawicielami wszystkich województw o podziale funduszy unijnych na lata 2021-2027 na programy regionalne. W środę minister Buda przedstawił efekty i zasady podziału 7,1 mld euro rezerwy programowej.
– Wiadomość dla Wielkopolski jest dobra. Zwiększono nam fundusze o ponad 600 mln euro. W związku z tym do dyspozycji będziemy mieli kwotę ponad 2 mld euro
– mówi marszałek Marek Woźniak.
Tylko co szósty senior chce pracować na emeryturze
Program regionalny - ile dostanie Wielkopolska?
Ostatecznie do Wielkopolski trafi 2 057 869 290 euro. Otrzymane środki pochodzą z Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego oraz Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Ministerstwo dokonało podziału rezerwy programowej w trzech etapach.
– Przeprowadzono analizę wielowskaźnikową sytuacji poszczególnych regionów. Wielkopolska jest regionem dobrze rozwijającym się. Siłą rzeczy w wielu takich analizach jest uznawana za jeden z najlepszych regionów w Polsce. Celem tych pieniędzy jest wyrównywanie szans, więc zwykle z tego tytułu dostajemy mniej. Myślę jednak, że przyznane środki są efektem kompromisu, który został wypracowany z dużym trudem. Trudno nie uznać tego za umiarkowany sukces
– przekonuje marszałek Woźniak.
Otrzymane środki pozwolą zaplanować i zrealizować Wielkopolski Regionalny Program Operacyjny (WRPO). Jego projekt został zaprezentowany na spotkaniu w ministerstwie.
– Teraz będziemy dostosowywać projekt do możliwości finansowych. Jego ostateczna wersja powinna być gotowa w ciągu najbliższych miesięcy. Czekają nas jeszcze negocjacje z Komisją Europejską, która musi go zatwierdzić. Dopiero po tym będziemy mogli mówić o możliwości wydatkowania tych kwot w Wielkopolsce. Nastąpi to najwcześniej wiosną 2022 r.
– dodaje marszałek.
Marszałek i samorządowcy domagali się sprawiedliwego podziału
Jeszcze w lutym marszałek Marek Woźniak apelował do parlamentarzystów i samorządowców, by wsparli samorząd województwa w walce o sprawiedliwy podział unijnych funduszy dla Wielkopolski. Według pierwotnych założeń Wielkopolska na program regionalny miała otrzymać tylko nieco ponad miliard euro.
Władze województwa zwracały również uwagę na niejasny sposób podziału unijnych pieniędzy.
- W obecnym budżecie jest o 10 proc. mniej do podziału, choć i tak to pokaźna kwota, bo blisko 28,5 mld euro. Nie mamy jednak pewności, że z tego unijnego tortu zostanie dla nas wykrojony, w sposób uczciwy i przejrzysty, należny nam kawałek tortu. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że zarówno Wielkopolska, jak i Dolny Śląsk oraz metropolia warszawska to regiony innej, wyższej kategorii niż reszta. Przewidywaliśmy zatem mniejsze wsparcie, ale martwi nas co innego: sposób podziału pomiędzy „po uważaniu”
– tłumaczył w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” Marek Woźniak.
Również wielkopolscy samorządowcy sprzeciwiali się zmniejszeniu unijnego wsparcia. Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski zwróciło uwagę, że przyznanie środków na realizację projektów w ramach Wojewódzkiego Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Wielkopolskiego na poziomie 306 euro w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest niewystarczające.
- Wielkopolska to region duży, w wielu płaszczyznach zróżnicowany pod względem rozwoju, siły nabywczej mieszkańca, czy wreszcie potrzeb przemyślanego skanalizowania środków pomocowych. Z jednej strony występuje tu prężnie rozwinięta aglomeracja poznańska, a z drugiej gminy pozbawione dobrej siatki komunikacyjnej o popegeerowskim rodowodzie. Fakt ten potwierdzają liczne analizy i raporty, które przez lata opracowywał Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego
– twierdzili wtedy samorządowcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?