Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do żłobków w Poznaniu będą przyjmowane tylko dzieci, które mają obowiązkowe szczepienia ochronne

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Radni Poznania zdecydowali, że do miejskich żłobków mogą uczęszczać jednie dzieci posiadające obowiązkowe szczepienia ochronne. Wcześniej taką decyzję podjęli też radni Wrocławia.
Radni Poznania zdecydowali, że do miejskich żłobków mogą uczęszczać jednie dzieci posiadające obowiązkowe szczepienia ochronne. Wcześniej taką decyzję podjęli też radni Wrocławia. Sławomir Kowalski
Poznańscy radni postanowili, że do miejskich żłobków będą przyjmowane jedynie dzieci, które odbyły obowiązkowe szczepienia ochronne. Ten wymóg nie dotyczy maluchów, które nie mogą być szczepione ze względów medycznych.

– Rozpoczynacie państwo od d...y strony, spowodujecie jeszcze większy bunt rodziców – próbowała przekonać radnych Justyna Socha, liderka Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP. – To najbardziej restrykcyjny projekt w kraju, ponieważ uniemożliwia dzieciom udział w zajęciach żłobkowych. W innych miastach ogranicza się tę możliwość, wprowadzając punktację.

Socha jednak się myli. W ubiegły czwartek także radni Wrocławia zdecydowali, że do tamtejszych żłobków mogą uczęszczać jednie dzieci posiadające obowiązkowe szczepienia ochronne, a w przypadku przeciwwskazań rodzice muszą dostarczyć zaświadczenie od lekarza pediatry.

Trwa głosowanie...

Jaka jest Twoja opinia? Czy publiczne żłobki i przedszkola powinny być dostępne tylko dla szczepionych dzieci?

Głos Wielkopolski

Zobacz też: Wrocławskie żłobki tylko dla zaszczepionych. Będą potrzebne zaświadczenia

Źródło: TVN24

– Można we wszystko wierzyć, także w to, że Ziemia jest płaska i opiera się na czterech słoniach. Wyznawców tego poglądu możemy traktować jak dziwaków, ale oni nikomu nie szkodzą. Natomiast państwa działanie jest bardzo groźne – uważa Wojciech Kręglewski, radny Koalicji Obywatelskiej. I dodaje: – Jestem ojcem pięciorga dzieci i dziadkiem dziewięciorga wnucząt, wszystkie były szczepione. Pamiętam czasy szkoły podstawowej i kolegów, którzy zachorowali na polio. Widziałem, jak ich dotknęła ta straszna choroba, ile się nacierpieli, jak zostali skrzywdzeni przez los. W tej chwili nie ma tego problemu.

Sprawdź też:

Zdaniem Sochy, wprowadzenie wymogu posiadania szczepień przy naborze do żłobków rodzice odbierają w sposób jednoznaczny – jako dyskryminację.

– Nie ma obowiązku posyłania dzieci do żłobków – przypomina radna Dorota Bonk-Hammermeister ze Stowarzyszenia Prawo do Miasta. – Rodzice, którzy nie zgadzają się na szczepienie swoich dzieci, mogą założyć swoje żłobki.

Szczepienia w żłobkach obowiązkowe
– Wprowadzamy trzy kluczowe warunki naboru do żłobków miejskich. To zamieszkanie w Poznaniu, rozliczanie przez rodziców podatku PIT na rzecz Poznania oraz wykonanie dziecku obowiązkowych szczepień ochronnych z wyłączeniem dzieci, które mają przeciwwskazania medyczne – mówi Magdalena Pietrusik-Adamska, dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych.

Za tym rozwiązaniem na wtorkowej sesji opowiedziało się 23 radnych. Klub PiS się podzielił – połowa obecnych wstrzymała się od głosu, a druga głosowała przeciw.

Sprawdź też:

– Nie mam pewności, czy to będzie skuteczne. Jeśli ktoś nie będzie chciał zaszczepić swojego dziecka i tak znajdzie sposób, by obejść ten przepis – uważa Michał Grześ, radny PiS, który wstrzymał się od głosu. I dodaje: – Szczepiłem swoje dzieci, sam też byłem szczepiony.

Za obowiązkowymi szczepieniami ochronnymi opowiada się radny Kręglewski, choć dwoje z jego dziewięciorga wnucząt jest niepełnosprawne, ale on nie zamierza oskarżać lekarzy, że podali im szczepionki. Dlaczego?

– Szczepienia to jedyna droga, by chronić dzieci przed pojawieniem się chorób, przed którymi nie potrafimy się bronić – uważa Kręglewski. – Ostatnio wzrasta liczba ludzi, którzy przestali to doceniać.

Przyczyn takiej sytuacji radny upatruje w aktywności ruchów antyszczepionkowych. – Mam nadzieję, że większość odrzuci wasze teorie. Znajdziemy narzędzia, by się przed nimi obronić – twierdzi Kręglewski. I przypomina: – W XIX wieku trzy epidemie dotknęły Poznań, w tym moją rodzinę. Przeżyło osiem i pół tysiąca ludzi. Przed wojną populację dziesiątkowała gruźlica. Dzięki szczepionce Roberta Kocha ta plaga przeszła do historii.

Przemysław Alexandrowicz, szef klubu radnych PiS podkreśla, że docenia rolę szczepionek w wyeliminowaniu chorób zakaźnych. Zaznacza też, że wszystkie swoje dzieci szczepił. Wskazuje jednak, że podobnie, jak np. najpopularniejszy lek przeciwbólowy, tak i szczepionki mogą mieć skutki uboczne.

– Władza publiczna powinna rozmawiać z rodzicami, przekonywać wahających się, nałożyć na firmy farmaceutyczne obowiązek utworzenia specjalnego funduszu na leczenie dzieci, u których wystąpił niepożądany odczyn poszczepienny, a nie stosować argument pałki – uważa Alexandrowicz.

Z kolei radny Paweł Sowa ze Stowarzyszenia Prawo do Miasta dał przykład swoich znajomych, którzy dwa miesiące temu obawiali się o życie swojego malucha. Powód? Jego matka miała kontakt w pracy z koleżanką, która umarła na odrę.

Sprawdź też:

– Istotna jest odporność populacyjna, która chroni niezaszczepionych – mówi Sowa. – Ten wskaźnik jest różny dla różnych chorób. I tak na przykład dla odry wynosi on 95 procent. To znaczy, że taki odsetek osób w populacji musi być odporny na daną chorobę, by nie doszło do masowych zakażeń.

Zachęta do wykonania szczepień
Radny Sowa dodaje, że wprowadzenie wymogu szczepień przy przyjęciach do miejskich żłobków traktuje jako zachętę dla rodziców, by szczepili swoje dzieci.

– Rodzice odbierają to jednoznacznie jako dyskryminację. Karanie ich za to, że dbają o zdrowie dzieci, ponieważ większość tych dzieci lub ich rodzeństwo doświadczyła niepożądanych odczynów poszczepiennych – twierdzi Justyna Socha.

Ile było takich negatywnych odczynów poszczepiennych (NOP)? – Około trzech tysięcy, których nie odnotowała inspekcja sanitarna, ale są to cząstkowe informacje – zastrzega Socha. I dodaje: – Dziwię się rodzicom, którzy szczepią swoje dzieci, że czują się bezpiecznie.

Socha utrzymuje, że Państwowa Inspekcja Sanitarna ingeruje w zgłoszenia negatywnym odczynów poszczepiennych (NOP), nęka lekarzy, którzy wystawiają odroczenia szczepień, a ci, którzy zgłaszają NOP, stają przed sądami lekarskimi.

– Nie jesteśmy antyszczepionkowcami, jesteśmy adwokatami bezpieczeństwa dzieci – zaznacza Socha. – Idziemy do Sejmu z kolejnym projektem obywatelskim „Bezpieczne szczepienia”, który ma wprowadzić standardy europejskie.

POLECAMY

Interesujesz się zdrowiem? Tu znajdziesz najważniejsze informacje:
Interesujesz się zdrowiem? Tu znajdziesz najważniejsze informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski