Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatek Nadzwyczajny Andrzeja Niczyperowicza WIEK II ROCZNIK XXXV NR 1179

Andrzej Niczyperowicz
GASTRONOMIA PRZEDWOJENNA Przychodzi do restauracji Kantorowicza (po wojnie ,,Smakosz’’) bogaty dorobkiewicz – Rawicki. – Czym służyć możemy szanownemu panu dziedzicowi? – pyta w ukłonach kelner. Rawicki odrzuca z niesmakiem okazałą kartę potraw i wpatruje się intensywnie w wiszącą na ścianie klatkę z kanarkiem. - Zjadłbym to ptaszysko – rzecze – ale pewnie jest strasznie drogie… Kelner błyskawicznie wietrząc interes odpowiada: - O, tak. Ten kanarek jest krajowym mistrzem śpiewu i kosztował właściciela tysiąc złotych. Znając jednak dobry smak pana dziedzica, polecę oporządzić tego ptaszka kucharzowi. W pół godziny później kelner z pikolakami wnoszą z pompą wspaniale przybranego pieczonego kanarka. - No, pięknie – mówi Rawicki zawiązując serwetkę pod brodą – odkrój mi teraz, kochaneczku, jakiś lepszy kawałek ze skrzydełka za dziesięć złotych …

POWIEDZIAŁ DZIADEK
Ulubionym zajęciem Polaków jest walka z przeważającymi siłami wroga.

PACYFA PORZUCONA
Piotr Malarczyk wystawi swe obrazy w Galerii Miejskiej. Artysta jest obecnie batalistą. Przedtem był malarzem pokojowym.

STACHU - MYŚLI
Policja wyłapuje tylko kierowców jadących prosto - bankowo są pijani. Trzeźwi jadą slalomem i omijają dziury.

APTECZNY TRAF
Do domu stałego klienta dzwoni pomocnik aptekarski:
– Dzień dobry, przepraszam, że pana niepokoję, ale zaszła pomyłka przy wczorajszym zakupie.
– Taaak? A co się stało?
– Kupował pan tymianek, a ja omyłkowo wydałem cyjanek.
– No, i jaka to różnica?
– Cztery pięćdziesiąt!!!

LEWY ADWOKAT
Liznął prawo na pierwszym roku. Założył kancelarię. Zarabia na lewo.

ZOSIA I KAZIU
- Wiesz Kaziu, dziś jak przechodziłam w przedpokoju, to ten nasz wielki zegar spadł tuż za mną...
- Zawsze się, kuźwa, spóźniał!

PRZEPISY KULINARNE
Po zjedzeniu z cała famułą rumpucia albo ślepych rybów z myrdyrdą – w czasie postu (chociaż powiadają, że post jest w Niemczech, a u nas – poczta) – warto coś ugotować na popitkę. Najlepiej kompot z angrystu albo jabzów, zależnie co tam rosło u sąsiada.
Zagotować z cukrem, a jak nie będzie smakowało, dodać drożdże i odstawić w ciepłe miejsce. Po czterech dniach można się z tym dalej bawić.

Z PROBLEMÓW DEMOGRAFII
Interesująco przedstawia się obecnie sytuacja Władysława Kaczmarka z poznańskich Jeżyc. Jego najmłodsza córka jest starsza od jego najnowszej żony, a mąż tej córki jest starszy od swojego teścia.

Świadczymy usługi satyryczne dla ludzkości
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski