Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatek nadzwyczajny Andrzeja Niczyperowicza WIEK II ROCZNIK XXXV NR 1192

Andrzej Niczyperowicz
POGODA Z SIECI - Jak nazywa się tegoroczny maj? - Majździernik…

SMARDZE O PORANKU
Paskudne zimnisko i mrozy o poranku wytrzebiły kwiaty, krzewy oraz kolorowo kwitnące drzewa. O dziwo, przetrwały w leśnej ściółce stożkowate smardze, najsmaczniejsze po truflach grzyby wiosenne. Przykryłem je starannie i obtuliłem przed żarłoczną dziką świnią, niegodziwym człowiekiem i szronem. Są pod ścisłą ochroną. Obok rosną bujne piestrzenice kasztanowate. U nas trujące, w Niemczech – po ususzeniu – jadalne. Pamiętam dobrze plakat przed punktem skupu runa leśnego w Przytocznej: PIESTRZENICA JEST GRZYBEM TRUJĄCYM, PRZEZNACZONYM WYŁĄCZNIE NA EKSPORT!

POWIEDZIAŁ DZIADEKCzłowiek długo może żyć z pieniędzy, których się spodziewa.

KONKURS DLA WYNALAZCÓWTydzień temu zapytałem, jak przekonstruować wycieraczki samochodowe, tak żeby nie można zatykać za nie wezwań do opłat karnych za złe parkowanie? Wpłynęło kilka ciekawych propozycji. Gośka Legeżyńska z Brukseli proponuje wycieraczki podłączyć do akumulatora. Dalej idzie Romek Dera z Kalisza, sugerując instalację małych petard przy piórach. Natomiast Bartek Sarbinowski z Poznania przedstawia projekt wycieraczek automatycznie chowanych pod maskę, gdy nie są używane. Brawo, Wy!

SŁYNNE POWIEDZENIA- To co w końcu chcecie mieć na tym pieprzonym suficie?
Michał Anioł

ZAPAMIĘTAJ I DZIAŁAJSukces w pracy osiąga się ciężką pracą, nieustannym mozołem od rana do nocy, talentem, niesłychaną ambicją tudzież małżeństwem z córką właściciela firmy.

CO TAM PANIE W KRAJU?
Pewien skrzypek był przekonany, iż potrafi grać tak pięknie, że oczaruje nawet dzikie zwierzęta. Mimo błagań i ostrzeżeń przyjaciół postanowił ruszyć w najdziksze zakątki Afryki, tylko ze skrzypcami.
Najpierw zobaczył go słoń, ale kiedy podszedł bliżej i usłyszał muzykę, siadł oczarowany pięknem dźwięków. Gepard zeskoczył z drzewa szczerząc kły, ale też poddał się urokowi muzyki. Do geparda i słonia dołączył lew, potem kolejni dzicy mieszkańcy, a wirtuoz grał i grał, i żadne zwierzę nie robiło mu krzywdy.
I wtedy pojawił się lampart. Skoczył na skrzypka i w kilka chwil zjadł go, co do kosteczki. Inne zwierzęta podniosły krzyk:
– Coś ty narobił? Przecież facet tak pięknie grał!
A lampart przystawiając łapę do ucha:
– Hę? Nic nie słyszę! Co wy tam gadacie?!

Świadczymy usługi satyryczne dla ludzkości
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski