Dodatek Nadzwyczajny Andrzeja Niczyperowicza WIEK II ROCZNIK XXXVII NR 1296

Okropny sadysta
Pracował w zoo. Opiekował się królikami. Zjadał im wszystkie marchewki. 

Pyra celebryta
Nasza medialna wielomilionowa ludożerka wpatrując się codziennie i tępo w ekran - tworzy z niczym się nie wybijających szaraków - nadludzi.
Jestem pewien, że już wkrótce jakaś prywatna telewizja będzie pokazywała od rana do wieczora w dużym zbliżeniu ziemniaka, czyli pyrę. Założę się o każdą sumę, że po trzech miesiącach tej telewizyjnej ekspozycji, do tej pyry będą ustawiały się wielokilometrowe kolejki po autograf.

Powiedział dziadek
Kobiety nie lubią się wzajemnie, co stwarza facetom pewne możliwości.

Ostateczne zapisy
Niejaka Jane Arlington (Nowy Meksyk) zapisała swemu kotu 100 tysięcy dolarów. Podobno jej papuga stara się o unieważnienie testamentu.

Marszałek rozżalony
Czytelnik, pan Marszałek, skarży się, że sprzedano mu tornister bez buławy.
- Trochę mi na tej buławie zależy – pisze rozżalony pan Marszałek – jestem bowiem zwykłym szeregowcem.

Trzy po trzy
Michał Materka ze Świnoujścia tak dziś pointuje:
Baba. Przychodzi do lekarza. Dawno jej nie było. Trochę chorowała.
Miłość. Beata poznała Jacka Danielsa. Całą noc śpiewała. Upiłam się Tobą.
Ogłoszenie.Studentki i studenci. Wprowadzam stan wyjątkowy. Nadchodzi sesja.

Stachu - myśli
Podwyżki paliwa mnie nie dotyczą. Wprowadziłem sprawdzony system: tankuję zawsze za sto złotych.

Nowelka z wężem w kieszeni
Słoń Elefant wybrawszy się na przechadzkę w stronę podwieczorku, nadepnął przez nieuwagę na węża.
– Uważaj jak łazisz grubianinie! – wysyczał wąż – Nadepnąłeś mi na rękę.
– Przepraszam, ale drogi wężu, ty przecież nie masz rąk – odrzekł zdziwiony Elefant.
– Ssssssss…spadaj, pokrako! – odpowiedział naprawdę już rozjuszony wąż i głośno tupiąc odpełznął do ciepłej poznańskiej kieszeni.

Żart przedwojenny
– Pani mąż wygląda w tym nowym ubraniu wyśmienicie!
– To nie jest nowe ubranie, to jest nowy mąż.

Świadczymy usługi satyryczne dla ludzkości
[email protected]