– Kiedy pan prezydent dowiedział się, że potrzebne są dodatkowe pieniądze na system? – dopytywał Artur Różański, szef klubu radnych PiS.
Maciej Wudarski, zastępca prezydenta przyznał, że o tym wydatku było wiadomo już na etapie przygotowywania budżetu na ten rok. – ZTM jednak źle przygotował projekt i dlatego nie został on ujęty w budżecie – tłumaczy M. Wudarski. I podkreśla, że kluczowa jest naprawa systemu i zapewnienie mu bezpieczeństwa.
Daniel Wawrzyniak, dyrektor ds. technicznych ZTM, twierdzi, że miesięcznie jest blisko 500 informacji o różnego rodzaju incydentach, problemach i awariach PEKI. – Wydajność systemu jest na granicy wytrzymałości. Wdrożenie nowych funkcjonalności doprowadziłoby do załamania systemu i katastrofy systemu PEKA – mówi dyrektor Wawrzyniak. I dodaje, że pieniądze przeznaczone przez radnych pozwolą tego uniknąć. Za nie zostanie m.in. zakupiony sprzęt, oprogramowanie, powstanie system kopii zapasowych.
W ciągu kilku miesięcy ZTM zamierza przygotować projekt wejścia do „chmury obliczeniowej” – najogólniej rzecz ujmując chodzi o zlecenie określonych usług na zewnątrz.
– Oszczędzamy wtedy na wydatkach na infrastrukturę – tłumaczy D. Wawrzyniak. – Usługa potrafi być tańsza nawet do 70 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?