Zobacz też:
Skłotersi ze Słowackiego
Z Domu Tramwajarza, o który toczy się spór fundacji Pomost z miastem, korzysta stowarzyszenie Jeżyczanie oraz seniorzy. Już kilka miesięcy temu Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych nakazał organizacjom opuszczenie budynku. Powód? Seniorzy i Jeżyczanie nie mieli podpisanej umowy z ZKZL na korzystanie z Domu Tramwajarza i od dłuższego czasu byli "dzikimi lokatorami".
Zobacz: O Dom Tramwajarza w Poznaniu walczy fundacja "Pomost"
- Po wielu miesiącach prób porozumienia i uzgodnienia sposobu korzystania z budynku zdecydowaliśmy się uporządkować sprawę. Mieliśmy wcześniej nadzieję, że ze względu na charakter działalności podmiotów będzie inaczej. Gdy ostatnia próba porozumienia spełzła na niczym podjęliśmy zdecydowane kroki - informuje Magdalena Gościńska, rzecznik Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych, który w imieniu miasta zajmuje się budynkiem przy ulicy Słowackiego na Jeżycach.
Te zdecydowane kroki to wymiana zamków. Pracownicy techniczni ZKZL dokonali jej kilka dni temu w asyście policji. W budynku są też legani najemcy, którzy mają podpisane umowy z ZKZL. Jednakże główni użytkownicy budynku korzystający z największej, Amarantowej, sali nie mieli umowy. Nie płacili też za prąd, ogrzewanie.
Sprawdź też: O Dom Tramwajarza Walczą Jeżyczanie
O kulisy rozmów z ZKZL i powody takiego rozwiązania sytuacji pytamy Stanisława Gorzelańczyka, prezesa stowarzyszenia Jeżyczanie. Nie chce on jednak rozmawiać o bezumownym korzystaniu z Domu Tramwajarza i udzielać informacji. Odsyła nas do ZKZL i dodaje, że przed rozmową o Domu Tramwajarza oczekuje wyjaśnienia innej sprawy. Jakiej?
Na początku marca w "Głosie" pisaliśmy o zarzutach, jakie już od pół roku stawiają sobie wzajemnie dwa kluby seniorów z Jeżyc. We wrześniu 2013 roku nastąpił rozłam. Od tamtej pory osobno działa Klub Seniora Jeżyce (z prezes Ireną Bandurską) i Jeżycki Klub Seniora (z prezesem Stanisławem Gorzelańczykiem). Były wyzwiska, miało dojść do pobicia.
- Nie mamy wstępu do sali Amarantowej i to dzięki panu Gorzelańczykowi, który zamknął salę Amarantową, a nie ZKZL - mówi Irena Bandurska, która działała kiedyś w stowarzyszeniu Jeżyczanie i była jego wiceprezesem.
- Ze mną nie rozmawiano na temat umów. Złożyliśmy jako klub seniora wniosek o przyznanie sali. Czekamy na odpowiedź. Spotykamy się, ale nie możemy żadnych imprez kulturalnych robić, ani zabaw, bo musimy na to mieć zgodę ZKZL - dodaje Irena Bandurska.
Dom Tramwajarza nie ma szczęścia. Po remoncie, jaki przeprowadziła "Estrada Poznańska" bliski był wybór operatora obiektu, który miał tchnąć życie w zaniedbany obiekt i zapomniane kulturalnie Jeżyce. Wtedy jednak okazało się, że w sądzie powołana przez miasto fundacja "Pomost" chce odzyskać budynek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?