Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dominika Kulczyk jest na szczycie

Magdalena Baranowska-Szczepańska
Dominika Kulczyk
Dominika Kulczyk Kulczyk Fundation
Urodzona w Poznaniu Dominika Kulczyk jest według rankingu „Wprost” najbogatszą Polką. - To nie etykiety są ważne, ale robota, która jest do zrobienia - mówiła na łamach „Głosu” kilka miesięcy temu.

Córka miliardera Jana Kulczyka, który niespodziewanie zmarł w lipcu, odziedziczyła połowę jego majątku. Niespełna 40-letnia Dominika Kulczyk ma więc 8 mld zł. Druga połowa fortuny przypadła jej młodszemu bratu - Sebastianowi, który ponad rok temu został szefem Kulczyk Investments .

Jan Kulczyk zaplanował swoją sukcesję już jakiś czas temu. Rozdzielił zadania wśród dzieci tak, by się uzupełniały i wspólnie działały. Dominika zasiadła w radzie nadzorczej (gdzie koordynuje działania z zakresu odpowiedzialnego biznesu i relacji międzynarodowych), której ma kiedyś przewodniczyć. Każda spółka i nieruchomość Jana Kulczyka ma teraz dwoje właścicieli.

Jak potoczą się dalsze losy firmy? Czy ta zmiana warty sprawi, że zmieni się filozofia spółki? To pytania, na które odpowiedzi przyniesie z pewnością czas, bo dziś próżno ich szukać. Rodzina zmarłego miliardera jest w żałobie, nie udziela wywiadów, nie komentuje rankingu. Ale po publikacji „Wprost” wielu Polaków zastanawia się, jaka jest najbogatsza Polka, która telewidzom dała się poznać głównie jako prowadząca na antenie TVN autorski program „Efekt Domina”.

Nie kusiła rówieśników mandarynkami
Dominika Kulczyk mieszka dziś w Warszawie, podróżuje po całym świecie. Urodziła się jednak w Poznaniu. Chodziła do popularnego liceum - „Marcinka”. Bardzo dobrze się uczyła, miała wybitne zdolności językowe. Na lekcjach angielskiego wyraźnie odstawała od rówieśników. W I Liceum Ogólnokształcącym im. Karola Marcinkowskiego śpiewała też w szkolnym chórze „Marcinek Singers”. Miała niski głos, była altem. Jak wszyscy, wygłupiała się na próbach, spóźniała po dzwonku, rzucała papierki na korytarzu. Była powszechnie lubiana. Nie wywyższała się i wielu jej rówieśników nie wiedziało, że przecież mama i tata, którzy zawsze siedzieli na widowni i oklaskiwali występy córki, to już wtedy jedni z najbogatszych ludzi w kraju.

Dominika Kulczyk: Nasza codzienność na tle biedy i nędzy jest wyjątkowa

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

- Pamiętam, że gdy były w domu mandarynki, rodzice nie pozwalali ich brać do szkoły, żeby kolegom nie było przykro. Jakoś tak po poznańsku uczono mnie skromności - mówiła w wywiadzie dla „Twojego Stylu” w 2012 r.

Niektórych tylko nieco dziwił widok ogromnego, czarnego jeepa, który codziennie przywoził i odbierał Dominikę sprzed szkolnych drzwi. To był przecież początek lat 90. i uczniowie nie byli podwożeni przez rodziców do szkół.

- To są moi „wujkowie” - tak tłumaczyła swoich rosłych ochroniarzy w ciemnych okularach koleżankom i kolegom, kiedy pytali.

Drzwi jej rodzinnego domu były jednak otwarte dla rówieśników. Dominika chodziła na urodziny, zapraszała do siebie koleżanki. Słuchały wtedy muzyki, malowały paznokcie, odrabiały wspólnie lekcje. Wiele z tych licealnych znajomości przetrwało. Jej najbliższe przyjaciółki współpracują dziś z nią w Kulczyk Fundation.

Po maturze ukończyła sinologię oraz politologię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W czasie studiów podróżowała z plecakiem po Europie i Azji. Mieszkała w akademikach, hostelach. Bardzo jej zależało na tym, by prowadzić zwykłe studenckie życie, poznawać egzotyczne miejsca i ludzi, ale nie z perspektywy drogich hoteli czy zza szyb limuzyn. Chciała być blisko normalnego życia. Kształciła się także na Uniwersytecie w Szanghaju, Uniwersytecie Pekińskim oraz w Rockefeller Foundation i w Bertelsmann Foundation, gdzie zdobywała wiedzę z zakresu Strategicznej Filantropii.

Pomaga od lat, ale od niedawna w blasku fleszy
W 2001 roku ślubu cywilnego z Janem Lubomirskim-Lanckorońskim w samolocie krążącym nad Wenecją udzielił jej ówczesny prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Sensację wywołał też ślub kościelny (który odbył się we Włoszech), udzielony przez arcybiskupa Juliusza Paetza.

To właśnie w czasie, gdy była żoną księcia Lubomirskiego-Lanckorońskiego z majątkiem wycenianym na 150 mln zł zadebiutowała na liście 100 najbogatszych Polaków. Małżeństwo jednak się rozpadło. Dominika Kulczyk ponad rok temu rozwiodła się z mężem, z którym ma syna i córkę.

Dominika od lat angażuje się w działalność dobroczynną. Jej „dziećmi” są m.in. Kulczyk Fundation zajmująca się pomocą humanitarną oraz polski oddział Green Cross International ( trzecia co do wielkości pozarządowa globalna organizacja ekologiczna, którą w 1993 r. założył Michaił Gorbaczow). Jest też ambasadorem Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce. Działa także na rzecz Polskiego Komitetu Olimpijskiego i jest członkiem programu New Leaders for Tomorrow przy międzynarodowej organizacji Crans Montana Forum.

Razem z Jackiem Santorskim założyła Grupę Firm Doradczych Values, której jest wiceprezesem. Firma specjalizuje się w szkoleniach z zakresu psychologii biznesu.

Wiosną ubiegłego roku na antenie TVN pojawił się program pt. „Efekt Domina”. Dominika przygotowywała go przez dwa lata. Wyruszała w najdalsze regiony świata, by budować szkoły, place zabaw albo drogi dla najuboższych. Spocona, zmęczona, często wzruszona sama chwytała łopatę w ręce i kopała dół albo ocierała łzy swoim małym bohaterom, którzy opowiadali o stracie domu, rodziny. Zarzucano jej jednak, że pomaga na pokaz, że bryluje na salonach, by promować program, który mimo niecodziennej formuły od początku nie miał wysokiej oglądalności.

- Wiele osób może odnieść wrażenie, że Dominika Kulczyk nagle zainteresowała się biednymi ludźmi na różnych kontynentach. Nic bardziej mylnego. Powtarzam: zajmuję się filantropią od wielu lat. Teraz mówię o tym głośno. Cieszę się, że ludzie się dowiedzą. Ten program nie jest o mnie, jest o ludziach, którzy potrzebują pomocy, i o tych, którzy z pomagania uczynili sens swojego życia - tłumaczyła w ubiegłym roku na łamach „Gali”.

Przekonywała, że jej głównym celem jest niesienie pomocy, a nie lansowanie siebie. Że tytułowy efekt domina działa, że jej fundacja kontroluje to, co dzieje się po tym, gdy ekipa filmowa wyjedzie, że to wszystko ma sens.

- Nie chcę być gwiazdą. Chcę zamienić się z osoby rozpoznawalnej z tego, że jest bogata i założyła ładne buty pod kolor sukienki - w osobę, która mówi coś, co jest czasem niewygodne, wkłada kij w mrowisko. Ja chcę przekuć swoją rozpoznawalność związaną z tym wszystkim, z czym w pierwszym odruchu się mnie kojarzy, na rozpoznawalność, która ma sens. Wykorzystuję rodzinne pieniądze, żeby pomagać. Czy to źle? Czy ciągle muszę się z tego tłumaczyć?! - pytała Dominika Kulczyk na łamach kolorowego tygodnika.

Komentowano także i to, że program pokazuje biedę dzieci z Nepalu, Etiopii, Kambodży czy innych odległych krajów, a tymczasem w Polsce także można by pomóc . „Efekt Domina” realizowany był jednak także w Polsce, między innymi w Łodzi oraz Chudobczycach. Po dwóch sezonach program zniknął jednak z anteny.

Ma biznes we krwi i mówi wprost, że wierzy w ludzi
Dominika ma energię. Rok temu na łamach miesięcznika „Sukces” mówiła wprost, że ma biznes we krwi. Lubi wyzwania. Jej kalendarz jest wypełniony z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. I nie chodzi o tu jej bywanie na premierach, choć na nich oczywiście także bywa. Zwykle wzbudza zainteresowanie kosztowną kreacją znanego światowego projektanta. W maju prezes Kulczyk Foundation została Ambasadorem SOS Wiosek Dziecięcych w Polsce. W rozmowie z dziennikarką „Głosu” mówiła wtedy tak: - To nie etykietki są ważne, ale robota, która jest do zrobienia - przekonywała.

A tą robotą był kolejny efekt domina jej pomocy, tym razem bajkowy. Nazwa nie była przypadkowa, chodziło o bajki, konkretnie 16 bajek z krajów, które odwiedziła ekipa „Efekt Domina” i jedną z Polski. Wszystkie zostały zebrane w książkę, z dołączonym do niego audiobookiem. Głosu bohaterom opowieści użyczyli m.in. Agnieszka Dygant i Piotr Fronczewski. Dochód ze sprzedaży „Bajkowego efektu domina” został przeznaczony na pomoc podopiecznym Fundacji Radia Zet.

- Szklanka nie jest dla mnie do połowy pełna. Ona jest pełna - zdradzała „Głosowi” swoją filozofię życiową . - Uparcie wierzę w to, że w ludziach jest cały pakiet dobra, który trzeba tylko uruchomić. Że tak jak w dominie, trzeba tylko ruszyć tę pierwszą kostkę, a reszta będzie już tylko efektem tej pierwszej. Potrzebujemy dobra. Szukamy go w przyjaźni, szukamy go w związkach, a szukając tego dobra, uświadamiamy sobie, że potrzebujemy się wzajemnie. I warto z tą świadomością pójść dalej w świat i być potrzebnym innym. Co sama czuję? Wdzięczność. Poczucie sensu bycia tu i teraz. Coś, co jest bezcenne, czego nie sposób opisać słowami.

Po programie i bajkach pojawił się pomysł na edukację. Edukacja Globalna Efekt Domina - to komplet materiałów służący do przeprowadzenia 16 lekcji przez nauczyciela w czasie godziny wychowawczej (w klasach IV-VI szkoły podstawowej oraz gimnazjum) na temat związany z pomaganiem potrzebującym. Te materiały w listopadzie trafią do 20 tysięcy polskich szkół. Jak przekonuje prezes Kulczyk Fundation, głównym celem projektu jest upowszechnianie wśród nauczycieli, rodziców i uczniów tematów propagujących ideę pomagania najuboższym poprzez wspieranie skutecznych projektów rozwojowych w Polsce i na świecie realizowanych we współpracy z organizacjami pozarządowymi.

- Często w kontekście filantropii mówi się o wydawaniu pieniędzy na innych ludzi. Według mnie ma to pejoratywny wydźwięk, ponieważ daje do zrozumienia, że wydajemy fundusze, a z wydatków nic nie wynika. Inwestowanie społeczne to ulokowanie środków fundacji tak, by ktoś dzięki naszym pieniądzom, własnymi siłami był w stanie zmieniać swoje życie. Tak jak w przysłowiu, nie chodzi o to, by dać rybę, a wędkę, albo lepiej - pomóc zbudować fabrykę wędek - powiedziała Dominika Kulczyk w wywiadzie dla portalu CDN.

Kulczyk Fundation we współpracy z organizacją Rotary International (RI) organizuje także pomoc dla starszych mieszkańców Ukrainy. W skrajnej biedzie żyje tam obecnie nawet 4,5 miliona osób. Do seniorów z okręgu donieckiego trafią więc paczki żywnościowe.

- W tej akcji walczymy o przetrwanie i godność osób starszych. W każdej społeczności osoby starsze powinny być skarbem, tymczasem tam, gdzie dotrze nasza akcja, seniorzy bez jedzenia i bez nadziei na przyszłość żyją w piwnicach zrujnowanych wojną domów. Zatroszczmy się o nich, pomóżmy naszym sąsiadom Ukraińcom uratować to, co jest najcenniejsze. Niewątpliwie trudna wspólna historia jest za, a nie przed nami. Przed nami stoją dokładnie tacy samy ludzie jak my, których my możemy wspierać - mówiła dla onet.pl, który także prowadził zbiórkę pieniędzy, Dominika Kulczyk. Akcja właśnie się zakończyła.

W marcu Dominika Kulczyk dołączyła do grona członków Rady Programowej UN GLOBAL COMPACT POLAND - największej na świecie inicjatywy ONZ na rzecz społecznej odpowiedzialności biznesu i wspierania zrównoważonego rozwoju. W jej skład wchodzą wysokiej klasy specjaliści w swoich dziedzinach, działający w jednym z czterech priorytetowych obszarów UN Global Compact: prawa człowieka, ochrona środowiska, prawa pracownicze, wolność od korupcji. Należą do niej m.in. Jerzy Buzek, Henryka Bochniarz, Danuta Hübner.

Dominika zawsze podkreślała, jak bardzo związana jest z rodzicami, ile im zawdzięcza. Ojciec był dla niej autorytetem. Co roku w Poznaniu wręczała razem z nim stypendia dla najzdolniejszych studentów z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza, także tych z Ukrainy.

- Od tego, jak zostaniemy wychowani i wykształceni, zależą nasze sukcesy. Ja kończyłem ten Uniwersytet - mówił rok temu podczas uroczystości dr Jan Kulczyk. - Ukraina jest mi szczególnie bliska. Chciałbym, aby studenci poczuli, że wspieramy Ukrainę nie tylko dobrym słowem.

W listopadzie wzorem ubiegłego roku 50 studentów pochodzących z Ukrainy otrzyma materialne wsparcie. Wręczy je im Dominika Kulczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski