Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk w Poznaniu: Premier na policji [ZDJĘCIA]

SAGA
Premier Donald Tusk w Poznaniu sprawdzał stan przygotowań do Euro 2012. W piątek spotkał się z policjantami
Premier Donald Tusk w Poznaniu sprawdzał stan przygotowań do Euro 2012. W piątek spotkał się z policjantami Grzegorz Dembiński
Premier Donald Tusk od wczoraj jest w Wielkopolsce.

W piątkowy ranek spotkał się z policjantami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo podczas Euro 2012 i wojewódzkim komendantem policji w Poznaniu Krzysztofem Jaroszem.

Premier zobaczył jak wygląda i jak pracuje Stanowisko Wspomagania Dowodzenia i wizytował sztab policji.

- Czeka nas wielka praca. Będziemy standaryzować komendy i komisariaty - mówił premier. - Oczekujemy gotowości finansowej samorządów. Chcemy szybko doprowadzić do wysokiego standardu - porównywalnego z Poznaniem.

- W Poznaniu otrzymałem meldunki od służb, że jeśli chodzi o przygotowanie i zabezpieczenie, wszyscy mają w Poznaniu przekonanie, że są w 100 proc. przygotowani i są gotowi na Euro - dodał Donald Tusk. - Po spotkaniu w stolicy Wielkopolski jestem spokojny o przygotowania.

Pytany o protesty planowane na czas mistrzostw, premier Tusk powiedział:

- Policja i inne służby nie działają zgodnie z sugestiami polityków, są odpowiednie do tego procedury - tłumaczył, zapytany czy policja będzie spokojna, czy będzie "pałowała" uczestników". - Policja jest dobrze przygotowana na rozwiązywanie protestów w czasie Euro, choć ja jestem przekonany, że Polacy są wiedza, że to będzie ze szkodą dla Euro. Myślę, że w Polsce starczy wyobraźni, by oszczędzić gościom z zagranicy kłopotu w postaci protestów. Nie używałbym słowa "pałowała", pałka to ostateczność - dodał na koniec.

Premier rządu powiedział też w Poznaniu, że wierzy, że przed Euro uzyskamy przejezdność autostrady A2, choć - jak podkreślił - będzie to bardzo ciężka praca.

Złośliwości mediów na temat "gospodarskiej" wizyty i porównanie jego przelotu nad A2 do filmu z Himilsbachem i Maklakiewiczem premier Donald Tusk skwitował ze śmiechem:

- Nie słyszałem porównania do "Wniebowziętych", a uwielbiam ten film i muszę powiedzieć, że gdy wysiedliśmy z samolotu, nie poszliśmy do kolegi z wojska.

Mówiąc zaś o gospodarskiej wizycie, szef rządu mówił, że robi to dla wszystkich tych, którzy na Euro pracowali. Zaznaczył, że takiego wydarzenia jak Euro nie będzie w Polsce przez długie lata, a takie działania jak "gospodarska" wizyta sprawiają, że ludzie czują się docenieni

- My mało płacimy ludziom w Polsce, czasami więc - skoro nie możemy wszystkim płacić tyle ile możemy - chcę im dawać dowody, że państwo polskie przejmuje się ich zaangażowanie i ich honoruje - mówił premier Tusk.

- Mam dość narzekania, jeśli zmienimy się w takich smutasów, którzy narzekają, na nieskończone inwestycje, to rzeczywiście osiągniemy efekt o jaki niektórym chodzi - dodawał premier. - Tymczasem mamy się czym chwalić - nie mówię o rządzie - mówię o Polakach. To jest robota setek tysięcy ludzi - cieszmy się z tego, że tyle rzeczy udało się zrobić i pokazujmy to.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski