Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

donGURALesko - Projekt z życia jeden moment [RECENZJA PŁYTY]

Marcin Kostaszuk
Marcin Kostaszuk
donGURALesko
donGURALesko Archiwum artysty
Tylko on w jednym tekście potrafi zmieścić Jana Brzechwę i Kermita, a obok Romana Wilhelmiego i Denisa Rodmana. "Projekt: Jeden z życia moment" to emocjonujący wyścig za pędzącymi przez piosenki zwariowanymi skojarzeniami poznańskiego rapera donGURALesko, w rytm blokowego jazzu.

Jeśli jakiś rysownik chciałby odnaleźć inspirację do stworzenia komiksowego bohatera rodem z Poznania, to Piotr Górny jest idealnym wyborem. Kolorowy ptak śródmiejskich (i osiedlowych) ulic, którego auto rozpoznacie po grzmiących basach, a jego właściciela po obłędnie dowcipnych koszulkach (jego własnej manufaktury El Polako) i ostatnio po brodzie, która niebawem osiągnie rozmiary dające przepustkę do składu ZZ Top.

Nie sądźcie jednak, że komiksowy wizerunek to także znak płaskiego spojrzenia na świat. Do tego jednak trzeba odkleić się od teledysków i po prostu posłuchać "Projekt: Jeden z Życia Moment".

"Mogliśmy wszystko, lecz mogliśmy tylko chcieć żyjąc szybko, bo chcieliśmy wszystko mieć, myśląc płytko, choć mogliśmy nisko lec" - taką refleksją zaczyna swą opowieść ponadtrzydziestoletni dziś raper. Z wiekiem zresztą się nie kryje, więcej - gdzie się tylko da wplata sugestię, że swoje już nie tylko przeczytał nie tylko u Brzechwy (ale też w źródłach najnowszej historii o słowach Gagarina, który z kosmosu zeznał, że "Boga ni ma"), a także obejrzał (stad ten Wilhelmi), a przede wszystkim posłuchał. To dlatego "Chcę ci dać" zaczyna się samplem z Perfectu, w środku znajdziemy też cytat z Billa Withersa i jego "Ain’t No Sunshine", a w "A gdyby tak" każdy dojrzały El Polako zauważy pożyczkę od Kaczmarskiego.

O ile początek płyty jest "jedynie" niezły, o tyle końcówka przywróciła mi wiarę w rodzimy hip-hop: co utwór, to imprezowy hit. "Pomimo to", "Trochę czasu" i "A gdyby tak", aż prowokują by je zapętlić na parę godzin wytchnienia od trosk dzisiejszych chłopaków, podczas gdy dziewczyny uwiedzie szczerością, z jaką objaśnia spojrzenie na stosunki damsko-męskie w "Chcę ci dać".

Nie próbujcie jednak rozbierać tekstów Gurala pod kątem konkretnych tematów - to nie publicysta, trzymający się spójności przesłania. To raczej poeta krążący wokół jednej myśli tylko przez chwilę, bo właśnie zauważył błyskotliwy rym, zaskakujące skojarzenie czy dowcipne porównanie, które wywraca narrację i dla słuchacza zamienia się w gonitwę za pędzącym przez wersy rymotwórcą. Czasem wpada on przez to w poetykę cokolwiek absurdalną ("Skoki w prążki"), czasem trochę za mocno wspiera się o lasce soczystych przekleństw ("Laj laj laj"), ale generalnie w tym kolorowym kożuchu słów do twarzy mu bardziej niż zwykle.

Z takiej taktyki znany jest nie od dziś, ale akurat na nowym albumie brzmi to lepiej niż kiedykolwiek. Artysta rymów trafił bowiem na Tasty Beats - producentów, których mięsiste, nie za szybkie podkłady eksponują liryczny talent DonGURALesko, a jednocześnie tworzą atmosferę, którą sam zainteresowany najlepiej definiuje jako blokowy jazz.

Trudno mi sobie wyobrazić kogoś, kto kończy słuchać tej płyty w kiepskim humorze. Z nową płytą Gurala jest bowiem jak z ostatnią, epokową bramką Zlatana Ibrahimovića: cały czas mam ochotę na powtórkę.

donGURALesko "Projekt: Jeden z Życia Moment"
cena: ok 35 zł

Ocena: 5/6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski