Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Donosy nie powstrzymają kiermaszu małej Asi

Błażej Dąbkowski
Donosy nie powstrzymają kiermaszu małej Asi
Donosy nie powstrzymają kiermaszu małej Asi Błażek Dąbkowski
Dzięki chłodnej głowie i szybkiej reakcji urzędników, wolontariuszy i Drużyny Szpiku uda się przeprowadzić kiermasz i zbiórkę pieniędzy dla chorej mamy 8-letniej Asi z os. Batorego. Jeszcze w piątek impreza stała pod znakiem zapytania. Wszystko przez donosy.

Od czwartku cały kraj mówi o małej Asi z os. Batorego, która postanowiła w sobotę zorganizować kiermasz i loterię dla swojej ciężko chorej mamy. Już teraz wiadomo, że w pomoc dziewczynce chcą zaangażować się nie tylko władze Poznania, posłowie, stowarzyszenia i fundacje. Asia swoim ogłoszeniem rozwieszonym na klatkach schodowych bloku nr 82 chwyciła za serca tysiące poznaniaków, w ekspresowym tempie udostępniającym informację o kiermaszu na portalach społecznościowych. Przypomnijmy, że kiermasz i loteria były zapowiadane na sobotę, i wszystko wskazuje na to, że dziecko mogło zebrać pokaźną kwotę na rehabilitację pani Anny - mamy. Wydarzenie w piątek stanęło pod znakiem zapytania. Wszystko przez donosy, które dotarły do kilku urzędów w Poznaniu (na prośbę urzędników nie podajemy jakich). Z naszą redakcją skontaktował się jeden z jej pracowników.

Zobacz też: Wzruszający apel małej Asi

- Kiedy otrzymaliśmy anonimowego maila, chwyciliśmy się za głowę, ponieważ wiemy, że zbiórkę urządza dziecko, chcące pomóc chorej mamie. Niestety żaden z organizatorów nie złożył u nas zgody na jej przeprowadzenie, co jest konieczne - poinformował nas jeden z nich. Dodał też, że w tej sytuacji pracownicy instytucji musieliby przeprowadzić stosowną kontrolę. Urzędnik poprosił naszą redakcję o kontakt do osób wspierających Asię i jej mamę.

Jak się dowiedzieliśmy, sprawa kiermaszu dotarła aż do najwyższych władz urzędów w Warszawie, gdzie zapadła decyzja o wstrzymaniu działań, które mogły przerwać akcję dziewczynki z Piątkowa. - Istniało duże niebezpieczeństwo, że impreza mogła się w ogóle nie odbyć lub zostać przełożona - stwierdził w rozmowie z „Głosem” urzędnik.
Zaledwie dwie godziny wystarczyły, by po naszej interwencji i natychmiastowej reakcji poznaniaków zaangażowanych w pomoc dziewczynce znalazła się fundacja posiadająca stosowne zezwolenie na przeprowadzenie zbiórki publicznej. Choć organizacje pozarządowe zazwyczaj dają sobie co najmniej tydzień na odpowiedź, Dorota Raczkiewicz, szefowa „Drużyny Szpiku” i Fundacji Dar Szpiku niemal natychmiast zgodziła się pomóc w trudniej sytuacji dziewczynce i jej matce. Już w piątek wolontariusze od poznańskiej fundacji odebrali trzy puszki, do których podczas kiermaszu będzie można wrzucać datki na rehabilitację pani Anny.

Zobacz komentarz: Mamy empatycznych urzędników!

- W weekend przeprowadzamy trzy inne akcje, ale po piśmie od mamy Asi, zdecydowaliśmy się pomóc. Choć mamy ministerialną zgodę na przeprowadzanie zbiórek, musieliśmy dopełnić wszelkich niezbędnych formalności. Wszystkie zebrane w sobotę środki trafią na konto fundacji, a następnie do chorej kobiety. Dobrze byłoby jednak, gdyby na stałe odpowiednia fundacja wzięła ją pod swoje skrzydła, bo lista chorób, którą ujrzałam, jest porażająca - wyjaśnia Dorota Raczkiewicz.

Choć szybko udało się rozwiązać problemy związane z samym kiermaszem i zbiórką, to w internecie już pojawiły się informacje o możliwości przelania pieniędzy na konta rzekomych pełnomocników pani Anny. - Nikt taki, poza Fundacją Dar Szpiku, nie istnieje. Nie dajmy się nabrać naciągaczom - przestrzega Bartosz Sokołowski, jeden z wolontariuszy. - Na razie pieniądze, które zostaną przekazane fundacji, a następnie mamie Asi będą zbierane wyłącznie podczas sobotniego kiermaszu. Tylko w ten sposób można ją wesprzeć finansowo - dodaje. Ich przeliczenie będzie z kolei możliwe dzięki liczarce, której użyczy Marcin Kawka ze Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań.
W wydarzeniu rozpoczynającym się dziś przed blokiem 82 o godz. 11 będzie można nabyć nie tylko zabawki czy ubrania zebrane przez 8-letnią dziewczynkę. Okoliczna pizzeria chce tam sprzedawać pizzę, a cały dochód przeznaczyć na leczenie jej mamy. Podobne deklaracje złożyło kilka lokalnych przedsiębiorstw. Dzięki ich właścicielom będzie można zdobyć poduszki lub kurs nauki jazdy na motocyklu.

Zobacz też: Władze Poznania chcą pomóc chorej mamie Asi
- Na kiermasz zapraszamy także osoby, które składały donosy, liczymy, że dzięki temu czegoś się nauczą i zmądrzeją na przyszłość. To przykre, że w naszym społeczeństwie funkcjonują ludzie o zerowej empatii - stwierdza Bartosz Sokołowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Donosy nie powstrzymają kiermaszu małej Asi - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski