Dopiewo: Gdzie się podziało "Echo"?

Jak się dowiedzieliśmy, gmina nie zastrzegła sobie prawa do tytułu, zrobiła to natomiast Maria Całka, właścicielka firmy, która przez kilkanaście lat składała, drukowała i kolportowała miesięcznik.

CZYTAJ TEŻ:
Problemy techniczne, czyli jak w Dopiewie znikają uchwały
Gmina będzie bogatsza o trzy miliony, gdy zamelduje się 3 tys. mieszkańców

- Rzeczywiście, od dwóch miesięcy nie wydajemy "Echa Dopiewa" - przyznaje Tomasz Zwoliński, sekretarz gminy Dopiewo. - Z tego, co wiem, są jakieś zastrzeżenia dotyczące prawa do tytułu. My uważamy, że to jest nasza gazeta, bo przecież zarówno tytuł, jak i sam pomysł jego wydawania powstał właśnie w Dopiewie. Pani Całka tylko drukowała miesięcznik, więc jej prawa do tego tytułu moim zdaniem są bardzo wątpliwe - dodaje T. Zwoliński.

Co skłoniło Marię Całkę do zastrzeżenia sobie prawa do tytułu, główna zainteresowana nie chce mówić - odmawia komentarza.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, M. Całka zastrzegła sobie prawo do "Echa Dopiewa", bo chciała się zabezpieczyć na wypadek, gdyby nowe władze gminy nie chciały z nią dalej współpracować. Przezorność była uzasadniona, bowiem w marcu tego roku podziękowano jej za współpracę, podobnie jak redaktorowi naczelnemu, Bogdanowi Lewickiemu.

W swoich obietnicach wyborczych wójt Zofia Dobrowolska deklarowała, że od kwietnia miesięcznik w nowej szacie graficznej i większej objętości i nakładzie rozdawany będzie bezpłatnie. Obietnice spełniła, ale bezpłatny miesięcznik w tej formie ukazał się już tylko trzy razy. Oprócz kłopotów z prawem do tytułu pojawiły się też krytyczne głosy dotyczące zawartości gazety.

- Pani wójt chciała rozdawać bezpłatną gazetę, by polemizować z krytykującą jej poczynania inną gazetą - twierdzi Wojciech Dorna, radny z Zakrzewa. - Nie było na to zgody wśród radnych.
Radni sprzeciwili się też bezpłatnemu rozdawnictwu.

- Sytuacja ekonomiczna jest taka a nie inna i uważamy, że miesięcznik powinien być sprzedawany a nie rozdawany - mówi Wojciech Dorna.

Kiedy i czy w ogóle "Echo Dopiewa" pojawi się ponownie w sklepach i kioskach? Decyzja ma zapaść za kilka dni. Kancelaria prawna gminy przygotowuje wobec M. Całki sprawę o "zagarnięcie tytułu". Ta chce odpowiedzieć pozwem o bezzasadne zerwanie umowy z jej firmą przez gminę Dopiewo.