Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dorośli do szkoły marsz!

Anna Jarmuż
Nieletni może kupić alkohol bez żadnego problemu. Jeśli piwa lub papierosów nie sprzedadzą mu w jednym sklepie, to zrobią to w następnym.

Nie rzucam słów na wiatr. Sprawdziłam to osobiście kilka miesięcy temu. Wynik prowokacji, w której udział wzięło trzech zaprzyjaźnionych z redakcją szesnastolatków, był przerażający. Alkohol i papierosy kupili oni w… co drugim sklepie. Niestety, mimo że dużo mówi się o konsekwencjach, jakie może wywołać sprzedaż alkoholu nieletnim, do takich sytuacji i tak dochodzi.

CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST

Zamiast wyliczać skutki sprzedaży alkoholu nieletnim, lepiej zastanowić się jednak nad tym, jak im przeciwdziałać. Wyobraźmy sobie na przykład, że przed każdym sklepem w Poznaniu stoi policjant. Nie może on jednak być umundurowany. A może inaczej, każdy - zarówno sprzedawca, jak i sam nieletni - udawać będą świętego. Stróż prawa w cywilu też wzbudzi pewne podejrzenie - no bo po co on właściwie tak stoi?

Na co czeka? - będą zastanawiać się przechodnie... Widzę więc tylko jedną radę. Uczyć, wychowywać i przekonywać - nie młodzież (choć tych też nie zaszkodzi), ale przede wszystkim dorosłych. Osoby, które młodym alkohol sprzedają, kupują lub udają, że nie widzą, kiedy ci sięgają po to, co dla nich zabronione. Jeśli nie będzie społecznego przyzwolenia na takie zachowanie, pijanych nastolatków będzie zdecydowanie mniej. Nie twierdzę, że to zjawisko można całkowicie zlikwidować. Ale na pewno można zmniejszyć jego skalę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski