Dr Witold Draber od ponad ośmiu lat kierował Powiatową Stacją Stanitarno-Epidemiologiczną w Poznaniu. Zgodnie z ustawą powołanie inspektora sanitarnego następuje na okres pięciu lat. W przypadku Drabera ten termin upływał w listopadzie 2022 r.
Dr Draber jest diabetologiem, leczy pacjentów w dwóch przychodniach, prowadzi też zajęcia z pielęgniarkami i ratownikami medycznymi.
- Robiłem to po godzinach pracy, a wykłady dla studentów miałem w weekendy – zaznacza dr Draber. I dodaje, że w czasie pandemii koronawirusa, gdy obowiązki szefa sanepidu wymagały dodatkowych godzin pracy, przekładał wizyty pacjentów na inny termin.
Policja i sanepid kontrolują gastronomię - zobacz wideo:
Przepisy nie zakazują łączenia funkcji inspektora sanitarnego z leczeniem pacjentów, ale musi na to wyrazić zgodę wojewódzki inspektor. Jak podkreśla dr Draber, on taką zgodę miał.
- 5 lutego zostałem poinformowany, że zgoda wygasła – twierdzi dr Draber. - Wystąpiłem o ponowną zgodę, dostałem odmowę. Nie wiem, co było powodem tej decyzji. Nie można się od niej odwołać - dodaje.
Warto wiedzieć: Posłanki KO pytają o mobbing w wielkopolskim sanepidzie. Dyrektorka WSSE: Zapraszam polityków na kontrolę
Draber stanął przed wyborem: zostawić pacjentów i dalej kierować poznańskim sanepidem lub zrezygnować z bycia inspektorem sanitarnym.
- Przede wszystkim jestem lekarzem, a nie inspektorem. Nie mogłem z dnia na dzień zostawić pacjentów – podkreśla dr Draber. - Nie wahałem się, złożyłem rezygnację. Ta sytuacja wywołuje niesmak, jest mi zwyczajnie przykro.
Dr Draber zwraca też uwagę, że nie ma konfliktu interesów w łączeniu funkcji lekarza i inspektora sanitarnego, ponieważ poradnie, w których pracuje, są kontrolowane przez pracowników sanepidu, a raporty z tych kontroli podpisywała jego zastępczyni.
- Pan Draber nie został zwolniony, złożył rezygnację – zaznacza Wiesława Kostuj, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. I dodaje: - Obowiązki dyrektora pełni jego zastępczyni, pani Barbara Rochowiak.
Pozbywanie się lekarzy z foteli szefów sanepidu dotyczy nie tylko Poznania. Podobnie stało się w Międzyrzeczu, gdzie przez 17 lat powiatowym sanepidem kierował Jarosław Marcela. I choć świetnie sobie radził z pandemią, to został zmuszony do rezygnacji. Dlaczego? Bo jest pediatrą i nie zamierzał rezygnować z leczenia najmłodszych. Podobny los spotkał szefa powiatowej stacji we Wrześni.
Czytaj również: Nowa szefowa sanepidu w Wielkopolsce zastrasza pracowników? "Dała mi 10 minut na opuszczenie firmy" - mówi rzeczniczka
Witold Draber jest absolwentem Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, specjalistą II stopnia w dziedzinach: choroby wewnętrzne, diabetologia i organizacja ochrony zdrowia. W 1999 r. uzyskał tytuł doktora nauk medycznych. Był m.in. lekarzem rodzinnym, szefem Poznańskiego Ośrodka Specjalistycznych Usług Medycznych czy dyrektorem pogotowia ratunkowego w Poznaniu.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?