O sprawie informuje Radio Elka.
Bal Studniówkowy maturzystów Zespołu Szkół Ekonomicznych zwieńczył sezon szkolnych studniówek w Lesznie. W pięknie przystrojonej na tę okazję Toscanii we Włoszakowicach bawiło się 400 osób. Początkowo nic nie zapowiadało, że na imprezie dojdzie do przemocy, za którą - według bawiących się na balu maturzystów - stała ochrona balu.
Czytaj też: Awantura na studniówce. Podczas zabawy uczennica zaatakowała nauczycielkę
- Ochroniarze zachowywali się tak, jakby to oni byli organizatorami swojej prywatnej imprezy. Widziałam jak jeden z nich poprosił koleżankę o dowód i zrobił jego zdjęcie, żeby sprawdzić czy jest na liście gości. Inny dokładnie przeszukał wszystkie kieszenie plecaka mojego kolegi, osobiście przeglądając jego zawartość. Byli niekulturalni, wulgarni, niemili. Przyjechałam się bawić, więc szybko o tym zapomniałam - relacjonowała radiu Elka jedna z uczestniczek balu ZSE.
Zachowanie ochroniarzy wywołało przerażenie u maturzystów. Niepokój potęgowało wulgarne zwracanie się ochroniarzy do nauczycieli. Jeden z pedagogów usłyszał, że ma "wypierda**ć.
- Byliśmy na papierosie. Moja dziewczyna się przewróciła, podszedł ochroniarz i zapytał, czy nic się nie stało. Nie wiedzieć czemu, w pewnym momencie jeden z nich wziął mnie ,,za szmaty” na bok, skuł kajdankami i bił pałką teleskopową. Do dziś mam ślad - opowiada poszkodowany.
Sytuacja zrobiła się na tyle groźna, że do Toscanii wezwano patrol policji.
Inaczej wydarzenia w Toscanii relacjonuje jeden z organizatorów balu i jednocześnie uczeń szkoły odpowiedzialny za wynajęcie ochrony.
- Komitet składał się z kilku osób, byli tam inni uczniowie, a także rodzice. Docierają do mnie sygnały, że ochroniarze to moi koledzy. Znam ich, bo pracujemy razem, ale towarzysko nie mam z nimi nic wspólnego, nie utrzymujemy żadnych relacji. Osoby te mają uprawnienia do wykonywania zawodu, ochraniają różne imprezy w całej Polsce - podkreśla w rozmowie z radiem Elka.
W ocenie ucznia ochroniarze zachowywali się profesjonalnie i byli prowokowani przez niektórych uczestników Balu Studniówkowego. Uczeń zwraca uwagę na to, że kajdankami skuto pijanego i awanturującego się uczestnika balu.
Obserwuj nas także na Google News
- Ochroniarze wyprosili go z sali i powiedzieli, że jak po pół godziny nie dojdzie do siebie, to nie wróci do środka. W pewnym momencie ruszył on na jednego z ochroniarzy, przez co został skuty kajdankami i odprowadzony. Potwierdzam również, że w stosunku do jednego chłopaka użyto gazu. Stało się to jednak, ponieważ również ruszył na ochroniarza. Nie byłem świadkiem bicia pałką teleskopową, nie słyszałem, aby ochroniarze stosowali również jakiekolwiek groźby - opisuje zdarzenia w Toscanii.
Zespół Szkół Ekonomicznych w Lesznie podkreśla, że nie był organizatorem zabawy, a wychowawcy klas starali się zrobić wszystko, aby chronić młodzież bawiącą się na balu.
Źródło: leszno.naszemiasto.pl
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?