Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat zwany rekrutacją. Dlaczego w Poznaniu zabrakło wolnych miejsc w szkołach średnich?

Weronika Błaszczyk
Weronika Błaszczyk
Tegoroczne szukanie szkoły średniej dla wielu mieszkańców Poznania i powiatu poznańskiego przypominało bardziej nieśmieszną komedię niż zwykłą rekrutację. Dlaczego tym razem tak trudno było znaleźć wolne miejsce?
Tegoroczne szukanie szkoły średniej dla wielu mieszkańców Poznania i powiatu poznańskiego przypominało bardziej nieśmieszną komedię niż zwykłą rekrutację. Dlaczego tym razem tak trudno było znaleźć wolne miejsce? Łukasz Gdak/materiał ilustracyjny
Tegoroczne poszukiwania szkoły średniej dla wielu mieszkańców Poznania i powiatu poznańskiego przypominały bardziej nieśmieszną komedię niż zwykłą rekrutację. Dlaczego tym razem tak trudno było znaleźć wolne miejsce?

Początek katastrofy

W tym roku w całej Wielkopolsce do egzaminu ósmoklasisty przystąpiło 52 277 uczniów, w tym 743 obywateli Ukrainy. W zeszłym roku liczba ta była znacznie mniejsza i wynosiła 35 679 osób. Taka różnica wynika przede wszystkim z tego, że w tegorocznej rekrutacji poza uczniami z Ukrainy brali udział urodzeni w 2007 oraz 2008 roku. W 2014 roku do podstawówek poszły bowiem siedmiolatki i połowa rocznika sześciolatków.

2 sierpnia ogłoszono listę przyjętych do liceów, techników i szkół branżowych. W Poznaniu i powiecie poznańskim do wybranej szkoły zakwalifikowało się 9366 uczniów: 4182 do liceów, 3878 do techników i 1306 do szkół branżowych I stopnia. Dzień później rozpoczęła się rekrutacja uzupełniająca. Udział w niej wzięło 3 854 uczniów, którzy na pierwszym etapie nie dostali się do żadnej klasy. 16 sierpnia podano jej wyniki: nieprzyjętych nigdzie wciąż pozostawało 1246 osób, w tym 782 z nich było mieszkańcami Poznania. To właśnie poznaniakom Miasto ma obowiązek znaleźć miejsce w placówkach edukacyjnych.

Już w tym momencie wielu uczniów i ich rodziców zaczęło odczuwać duży niepokój związany z brakiem miejsc. Urzędnicy cały czas jednak zapewniali, że są dostępne wolne miejsca, a jeśli po 26 sierpnia zostaną osoby, które nie dostaną się do żadnej szkoły, to Miasto znajdzie dla nich klasy.

Ostatnie dni sierpnia. To właśnie wtedy coraz głośniej słychać głosy oburzonych rodziców.

- Od rana jeździmy od szkoły do szkoły. Na stronie kuratorium znaleźliśmy informacje, że w niektórych placówkach są miejsca. Przyjeżdżamy, a tam mówią nam, że tych wolnych miejsc nie ma, bo przyjęli uczniów, którzy zdali egzaminy poprawkowe

– mówiła „Głosowi Wielkopolskiemu” matka tegorocznej absolwentki szkoły podstawowej.

Dodawała:

- Byliśmy w jednym technikum. Wolne miejsca są tylko w klasie o profilu cieśla, tokarz... Ja mam córkę, która w ogóle się nie nadaje na taki profil. Za trzy dni rozpoczęcie roku szkolnego, a nikt nic nie wie. Sytuacja jest dramatyczna!

Miasto poinformowało, że we współpracy z dyrektorami placówek oświatowych podjęło decyzję o uruchomieniu dodatkowych 9 oddziałów w: Zespole Szkół Budownictwa nr 1, Zespole Szkół Odzieżowych, Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, Zespole Szkół Zawodowych nr 6 oraz w Zespole Szkół Elektrycznych nr 2. Ponadto, postanowiono znieść limit uczniów w pierwszych klasach szkół. Wszystkie te zapewnienia pojawiły się jednak dopiero 29 sierpnia...

1 września liczne grono absolwentów ósmych klas nie świętowało jednak rozpoczęcia roku szkolnego, bo nadal pozostawało bez jakiejkolwiek szkoły średniej.

W szkołach i klasach będzie tłoczno?

Z braku miejsc w publicznych placówkach, część osób zdecydowała się na podjęcie nauki w szkołach prywatnych i niepublicznych w Poznaniu. W Niepublicznym Liceum Ogólnokształcącym "Otwarte Drzwi" zainteresowanie pierwszymi klasami jest wyższe o około 30-40 proc., z kolei w Prywatnym Liceum Ogólnokształcącym Kossaka aż o 100 proc.

By cała młodzież mogła się uczyć, Miasto zniosło limity w pierwszych klasach, tzn. w oddziałach może być więcej niż 30 osób.

- Od początku istnienia tej szkoły zawsze było więcej niż 30 uczniów w klasie. Nie jest więc to żadne zaskoczenie, że w jednym oddziale są 32 czy 33 osoby. Problem widzimy jednak ze sprzętem komputerowym, ale myślę, że we współpracy z organem prowadzącym uda się go jakoś rozwiązać

– mówi Jerzy Małecki, dyrektor Zespołu Szkół Łączności w Poznaniu.

Ryszard Pyssa, dyrektor Zespołu Szkół Komunikacji, podkreśla za to, że wszystkie oddziały w technikum nie liczą więcej niż 30 uczniów:

- Więcej nie jestem w stanie przyjąć z uwagi na warunki lokalowe. Szkoła jest w centrum miasta, sale są małe. Zwiększenie limitu pogorszyłoby warunki pracy nauczycielom i naukę uczniów.

Kto jest za to odpowiedzialny?

Temat rekrutacji wywołuje duże emocje szczególnie wśród rodziców, odnieśli się jednak do niego także politycy. Poznańska Nowa Lewica za współodpowiedzialnych za taką sytuację wskazała prezydenta Poznania, Wydział Oświaty UMP oraz radnych Komisji Oświaty i Wychowania.

- Skoro potrafimy na szczeblu aglomeracji rozmawiać o wspólnym transporcie, to tym bardziej powinniśmy stworzyć system wzajemnych powiązań i rozliczeń w obszarze szkolnictwa ponadpodstawowego. Tymczasem jak dotąd mamy sytuację patową: powiat nie chce dopłacać do uczniów uczęszczających do szkół w Poznaniu, a w odwecie Prezydent Miasta blokuje ilość dostępnych w szkołach miejsc. Za brak woli porozumienia w tej sprawie lokalnych polityków cenę płacą uczniowie. Ów brak woli jest zaskakujący, tym bardziej że władzę w obu samorządach, miejskim i powiatowym, sprawują politycy z tego samego ugrupowania politycznego, czyli z Koalicji Obywatelskiej

– podkreślała zaś w liście do Prezydenta Miasta Poznania i Starosty Powiatu Poznańskiego posłanka Lewicy Katarzyna Kretkowska.

Czy Miasto faktycznie czuje się współodpowiedzialne za problem z rekrutacją?

- W Poznaniu mamy w tym roku 5 200 absolwentów klas ósmych szkół podstawowych, a utworzyliśmy 10 000 miejsc. Zapewnialiśmy i zapewniamy nadal, że jeśli ktoś, kto jest mieszkańcem Poznania, sam nie znajdzie miejsca, to to miejsce w miejskiej szkole mu zapewnimy

– wskazuje Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania.

Ponadto, wyjaśnia, że dodatkowe oddziały były tworzone wtedy, kiedy pojawiła się informacja, że miejsc realnie brakuje, a informacja ta była dostępna dopiero po zakończeniu rekrutacji, najpierw podstawowej (wówczas otworzono nowe oddziały), a potem uzupełniającej.

- Kalendarz tej rekrutacji określił kurator. Gdyby np. cała rekrutacja została zaplanowana na lipiec albo chociaż kończyła się w pierwszej połowie sierpnia (podstawowa i uzupełniająca), to kandydaci nie musieliby tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego szukać szkół, bo byłoby na to dość czasu

– dodaje Foligowski.

Kontynuuje:

- Zasady rekrutacji określa ministerstwo i kuratorium, każdy może w niej wziąć udział, niezależnie od tego, czy jest mieszkańcem miasta, czy nie. Natomiast jeśli ktoś miejsca nie znalazł, to zadaniem powiatu, w którym mieszka jest zapewnienie mu tego miejsca w szkole ponadpodstawowej. Na pytanie o to, czy jesteśmy odpowiedzialni za rekrutację, odpowiadam – tak, jako miasto odpowiadamy, ale tylko za zapewnienie miejsc dla mieszkańców Poznania. Im musimy je znaleźć.

Co dalej z uczniami?

Według informacji z Urzędu Miasta 2 i 5 września w godzinach 9:00-12:00 w Wydziale Oświaty przy ulicy Libelta będą się odbywać specjalne dyżury, w których trakcie zapewnione ma być wsparcie i pomoc w przyjęciu dziecka do szkoły ponadpodstawowej.

Jak będzie wyglądać nowy rok szkolny 2022/2023? Choć do rozpoczęcia roku szkolnego zostało jeszcze dużo czasu, to już teraz można wskazać wiele nowości, z którymi od września zetkną się zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. Nowy przedmiot szkolny, do którego podręcznik budzi spore kontrowersje, to nie wszystko.Co dokładnie czeka uczniów i kogo zmiany dotkną najbardziej?Sprawdź szczegóły --->

Rewolucja w polskich szkołach. Co czeka uczniów od 1 września?

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski