Nowa Synagoga w Poznaniu czyli... pływalnia przy Wronieckiej. Dawna perła architektoniczna niszczeje
Codziennie mijają ją tysiące osób, ale mało kto jeszcze zwraca na nią uwagę. Budynek na rogu ulic Wronieckiej i Stawnej w Poznaniu, przy Skwerze Rabina Akiwy Egera, kiedyś był prawdziwą perłą architektoniczną. Piękna synagoga, wzniesiona na planie krzyża równoramiennego, zwieńczona była kopułą pokrytą miedzianą blachą, po której teraz nie ma już śladu. Zachwycała bogato zdobionymi wnętrzami. Uroczyste otwarcie nastąpiło 5 września 1907 roku. Budowa kosztowało ponad 850 tys. marek.
Smutne losy poznańskiej synagogi sprawiły, że teraz wielu mieszkańców stolicy Wielkopolski kojarzy ten budynek przede wszystkim z pływalnią. Ostatnie modlitwy odbyły się w niej 9 września 1939 roku. W czasie okupacji straciła swój sakralny charakter. Została przebudowana na kryty basen i ośrodek rehabilitacyjny dla żołnierzy Wehrmachtu. Obiekt zdewastowano - usunięto wszystkie gwiazdy Dawida, zniszczono wnętrze, rozebrano kopuły i uproszczono bryłę. Hitlerowcom tak bardzo zależało na zbezczeszczeniu synagogi, że nawet zmieniono wszystkie otwory drzwiowe i okienne. Wspaniała budowla utraciła cały swój blask.
Po II wojnie światowej dawna synagoga nie odzyskała już swojego wcześniejszego charakteru. Została wyremontowana i choć w 2002 roku wróciła w ręce Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Rzeczypospolitej Polskiej, aż do 2011 roku funkcjonowała jako miejska pływalnia. Ostatecznie została zamknięta i od tego czasu niewiele się w niej dzieje, a wspaniały niegdyś budynek coraz bardziej popada w ruinę.
Spór o synagogę w Poznaniu. Co w niej powstanie?
Co jakiś czas pojawiały i pojawiają się informacje o pomysłach na zagospodarowanie budynku Nowej Synagogi. Przywrócenie jej w pełni sakralnego charakteru nie wchodziło w grę, bo społeczność żydowska w Poznaniu była po prostu zbyt mała. Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich RP chciał utworzyć w niej Centrum Judaizmu i Dialogu, a ambitny projekt obejmował m.in. budowę nowej, tym razem szklanej kopuły. Jego realizacja miała jednak kosztować 50 milionów zł.