- Podjęliśmy decyzje o odstąpieniu od kontraktu, ponieważ austriacka firma Alpine Bau nie realizowała harmonogramu prac, a ponadto ogłosiła upadłość - wyjaśnia Marek Napierała, dyrektor poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Odstąpienie było konieczne ponieważ budowa jest dofinansowana w znacznym stopniu z funduszy unijnych. Wyczekiwanie na zapowiadane przez Austriaków zrestrukturyzowanie firmy, mogłoby trwać długo, a z pieniędzy drogowcy muszą się rozliczyć z Unia Europejską w określonym terminie.
Polecamy:
Tragedia w Czaczu: Ksiądz, który prowadził auto, był pijany
Odcinek drogi ekspresowej z Kaczkowa do Korzeńska liczący 29 km oraz 9-kilometrowy fragment drogi nr 36 miał być gotowy już przed Euro 2012. Jednak po tym jak upadłość ogłosiły trzy z czterech firm tworzących konsorcjum, termin okazał się nie realny. Ostatnim członkiem konsorcjum, który próbował i miał szansę zakończyć budowę w nowym terminie czyli jesienią tego roku była spółka Alpine Bau. Jednak po kilka dni temu centrala austriackiej spółki, zatrudniającej w całej Europie około 15 tysięcy ludzi, nakazała wstrzymanie prac w wszystkich budowach w Polsce.
Gdy to się stało, GDDKiA wysłała pismo do wykonawcy, żądając wznowienia prac i przedstawienia harmonogramu. Austriacy mieli czas do dzisiaj godz.12:00. Odpowiedź jaką przysłali nie zawierała konkretnego harmonogramu. Dlatego zdecydowano o odstąpieniu od umowy z Alpine Bau.
Dyrekcja poznańskiego oddziału GDDKiA zabezpieczyła około 120 mln zł, które w normalnych warunkach byłyby wypłacone wykonawcy na zapłaty zaległych zobowiązań firmom będącym podwykonawcami oraz dostawcami surowców i usług na budowę. By otrzymać wynagrodzenie podwykonawcy muszą wykazać, że pracę wykonali. Na placu budowy działa punkt informacyjny, w którym firmy te mogą uzyskać informację jakie dokumenty muszą przedstawić, by zostały zrealizowane ich roszczenia.
Czytaj również:
Uwaga na auta z Niemiec! Będzie zalew popowodziowych wraków
Co dalej z budową? Jeszcze w tym roku ogłoszony ma być nowy przetarg. Nowy wykonawca pojawi się na placu budowy wiosną. Jak mówi Marek Napierała na S5 pracy jest na około 5 miesięcy. Na przełomie lipca i sierpnia przyszłego roku 29-kilometrowy odcinek S5 między Kaczkowem a Korzeńskiem ma być oddany do ruchu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?