POLONIA ŚRODA WIELKOPOLSKA
Po nieudanej inauguracji zespół Marcina Duchały stanął na wysokości zadania i wygrał spotkanie z Unią Solec Kujawski. (2:0) W 61 minucie spotkania padła pierwsza bramka a jej autorem został Jakub Giełda. Trzy minuty później Polonia ruszyła ponownie do ataku i drugą bramkę strzelił Klaudiusz Milachowski.
- Po meczu ze Świtem myśleliśmy tylko o następnym spotkaniu, wyszliśmy zmobilizowani na 100 procent i pokazaliśmy na co nas stać
- powiedział Michał Walczak po meczu z Unią Solec Kujawski dla klubowej telewizji.
Następne spotkanie Polonia Środa Wielkopolska rozegra na wyjeździe z Sokołem Kleczew 17 sierpnia o godzinie 17:30.
UNIA SWARZĘDZ
W ubiegłą sobotę zespół Tomasza Bekasa udał się do Gdańska by zmierzyć się z miejscowym Starogardem. Od początku meczu zawodnicy Unii chcieli zaznaczyć swoją obecność na boisku. W trzeciej minucie spotkania niebiesko-biali wykreowali sobie kapitalną okazję do strzelenia bramki, natomiast strzał był nieprecyzyjny i golkiper gospodarzy nie miał problemów z obroną uderzenia. W pierwszej połowie Unia miała jeszcze dwie obiecujące sytuacje.
Na pierwszą bramkę kibice obu zespołów musieli poczekać, ponieważ wynik został otwarty dopiero w 81 minucie. Po błędzie Filipa Sobonia do piłki doszedł zawodnik Starogardu João Criciúma, który pewnie wykorzystał okazję i skierował futbolówkę do bramki. Drużyna Bekasa nie złożyła broni i pokazała mądrość na boisku. Trzy minuty później obrońca Unii zrehabilitował się i doprowadził do wyrównania. Wynik nie uległ zmianie i drużyna ze Swarzędza pozostaje niepokonanym zespołem wśród wielkopolskich klubów.
- W pierwszej połowie mieliśmy sytuacje po których mogliśmy strzelić bramkę. Nie byliśmy skuteczni, natomiast po straconej bramce zareagowaliśmy bardzo dobrze. Po dwóch kolejkach mamy cztery punkty.
– podsumował spotkanie trener Unii Swarzędz, Tomasz Bekas.
Unia przygotowuje się do trzeciej kolejki, w której podejmie rezerwy Pogoni Szczecin. Spotkanie rozegrane zostanie w środę o godzinie 17.
JAROTA JAROCIN
W sobotę zespół Piotra Grabarka udał się do Bydgoszczy, aby zmierzyć się z miejscowym Zawiszą. W 11 minucie spotkania arbiter zmuszony był pokazać żółtą kartkę Dawidowi Idzikowskiemu z zespołu Jaroty. Goście objęli prowadzenie w pierwszej połowie a autorem bramki został Sebastian Kamiński.
Po przerwie Zawisza Bydgoszcz atakował, natomiast skutecznie wykorzystał to Jarota Jarocin, który zdobył drugą bramkę w 64 minucie. (Kacper Szaflarski). Kwadrans później Dawid Idzikowski obejrzał drugą żółtą kartkę i Jarota musiał kończyć spotkanie w 10. Osłabienie gości wykorzystał Wojciech Mielcarek, który strzelił bramkę kontaktową. Wynik do końca meczu nie uległ zmianie.
- Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku, natomiast mamy wiele do poprawy. Będziemy pracować nad koncentracją, aby takie błędy, jak dwie żółte kartki się nie przytrafiały. Chcemy dobrze przygotować się fizycznie do nadchodzącego spotkania z Unią Janikowo
– powiedział trener Jaroty.
17 sierpnia o godzinie 17 Jarota Jarocin podejmie Unię Janikowo.
SOKÓŁ KLECZEW
W drugiej kolejce drużyna Michała Grzywacza przegrała swoje spotkanie z Cartusią Kartuzy różnicą czterech bramek. 17 sierpnia o godzinie 17.30 Sokół Kleczew podejmie Polonię Środa, a więc dojdzie do pierwszego pojedynku w tym sezonie pomiędzy wielkopolskimi drużynami.
POGOŃ NOWE SKLAMIERZYCE
Spotkanie z rezerwami portowców zakończyło się porażką gości (2:1). Bramkę dla zespołu ze Skalmierzyc zdobył w 22 minucie Krzysztof Dymarski. W trzeciej kolejce podejmą u siebie Zawiszę Bydgoszcz, 17 sierpnia o godzinie 17.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?