Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Druga porażka siatkarzy z Brazylią w Lidze Światowej. Tym razem po meczu ze zwrotami akcji

Radosław Patroniak
Od dwóch porażek z Brazylią rozpoczęli zmagania w Lidze Światowej polscy siatkarze. Niedzielny mecz miał dramatyczny przebieg.

Biało-czerwoni pokazali ogromną walkę, ale na dobicie rywala zabrakło im sił. Po piątkowej porażce na warszawskim Torwarze Andrea Anastasi postanowił zaufać tym samym siatkarzom w łódzkiej Atlas Arenie.

- Gramy identyczną szóstką, bo to w tej chwili nasz optymalny skład - przekonywał włoski szkoleniowiec, ale tym razem na zmiany zdecydował się już w pierwszym secie.

Z kolei Brazylijczycy cieszyli się z wygranej, ale nie robili z tego historycznego wydarzenia.
- Wszyscy w pierwszych meczach szukają rozwiązań taktycznych i sprawdzają potencjał poszczególnych zawodników. Nam kilka zagrywek ,,wypaliło" i chyba dlatego jesteśmy po pierwszym meczu na plusie - przyznał trener ekipy canarinhos, Bernardo Rezende.

W pierwszym secie mieliśmy świetne otwarcie (6:3, 8:5). Potem jednak biało-czerwona machina zaczęła się zacinać. Wynik ,,trzymał’’ Zbigniew Bartman, ale w drugiej fazie partii i on zatracił skuteczność. Mimo to doprowadziliśmy do końcówki na przewagi. Po bloku Lucasa to jednak goście mieli powody do radości.

Drugi set rozpoczął się od atomowych ataków Brazylijczyków. Ich przewaga już była bardzo znacząca, ale w końcówce zmalała do dwóch punktów. W kluczowym momencie Lucarelli popisał się jednak piłkarskim zagraniem, a prostej kontry nie wykorzystał Bartman.

W kolejnej partii przy stanie 13:14 wicemistrzowie olimpijscy wybronili piłkę po kolejnym futbolowym odbiciu. Potem jednak stracili dwa punkty. Chwilę później świętną zmianę dał Michał Ruciak, serwując na dzień dobry asa. Zrobiło się 20:17 i grzechem byłoby taką przewagę roztrwonić. W czwartym secie poszliśmy za ciosem. Przebudził się Winiarski, a po drugiej stronie siatki zadyszkę złapał Lucarelli.

Wydawało się, że w tie-breaku do zwycięstwa poniosą nas kibice i słabość rywala. Tymczasem od początku ekipa Rezenda sprawiała wrażenie świeższej. Okazało się, że nasi siatkarze byli już za bardzo wyczerpani pościgiem za przeciwnikiem i w piątym secie zabrakło im po prostu ,,pary".

Polacy w niedzielę poznali ostatniego grupowego rywala w tegorocznych ME. Będą nim Turcy.Mistrzostwa Europy odbędą się w dniach 20-29 września w Polsce i Danii. Oprócz Turcji, Polska w grupie B zmierzy się ze Słowacją i Francją.

Polska - Brazylia 2:3(26:28, 22:25, 25:23, 25:20, 10:15)
Polska: Żygadło, Bartman, Nowakowski, Możdżonek, Kurek, Kubiak, Zatorski (libero) oraz Winiarski, Konarski,Ruciak.Brazylia: Bruno, Vissotto, Lucas, Eder, Lucarelli, Dante, Mario (libero) oraz Fonteles, Isac,Wallace, William.Pozostałe wyniki grupy A Ligi Światowej: Polska - Brazylia 1:3, Francja - Bułgaria 2:3 i 0:3, USA - Argentyna 1:3 i 3:1.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski