- Nie spodziewałyśmy się, że możemy stanąć na podium, ale od pewnego czasu pływamy już razem i dobrze to nam wychodzi – mówiła po zejściu z podium Sandra. - Starałyśmy się cały dystans utrzymać mocne, równe tempo. I wytrzymałyśmy do samej mety Jestem szczęśliwa - dodała Martyna. Wygrały Węgierki (Tamara Csipes i Erika Medveczky) przed Hiszpankami (Laia Pelachs i Begona Lazkano).
Zobacz też: Rozpoczęły się mistrzostwa Europy w kajakarstwie na poznańskiej Malcie
Później już nie było tak dobrze choć kanadyjkarka Katarzyna Szperkiewicz była o krok od podium zajmując czwarte miejsce na 500 m (triumfowała Ukrainka Ludmyla Luzan). Męska czwórka kajakowa była ósma, czyli ostatnia w finale na 1000 m (wygrali Białorusini), dwójka kanadyjkarzy (Aleksander Kitewski, Norman Zezula) znalazła się na siódmym miejscu na 500 m (Victor Melantev, Vladislav Chebotar).
W przedpołudniowych półfinałach polskim osadom wiodło się różnie. Odpadli między innymi Bartosz Stabno (Posnania) w K-1 na 1000 m zajmując ostatnie miejsce w swej serii, Anna Kąkol również w K-1 na 1000 m (czwarte miejsce). Podobny los spotkał wyścigu K-1 na 500 m Jakuba Michalskiego (AZS AWF Poznań) był ostatni w swej serii i pożegnał się z mistrzostwami.
W piątkowych eliminacjach bardzo blado wypadł nasz kanadyjkarz Marcin Kamiński, ale wczoraj był to już zupełnie inny zawodnik i w pięknym stylu awansował do finału wygrywając swój wyścig na 1000 m. Ciekawie zapowiada się jego występ w finałowej walce o medale.
Z kolei w eliminacjach bezpośredni awans do finału wywalczyła żeńska czwórka kajakowa na 500 metrów: Justyna Iskrzycka, Anna Puławska, Helena Wiśniewska i Katarzyna Kołodziejczyk zajmując drugie miejsce nieznacznie za Białorusinkami. Nasza czwórka męska popłynęła zdecydowanie słabiej i swej szansy na awans do strefy medalowej musi szukać w półfinałach.
W sobotę odbyły się również eliminacje sprintu, czyli wyścigi na 200 m. Świetnie zaprezentowała się Dorota Borowska startująca w konkurencji kanadyjek. Polka od startu wystrzeliła jak rakieta i tylko Niemka Lise Jahn próbowała z nią walczyć, ale Borowska nie dała sobie odebrać pierwszego miejsca awansując bezpośrednio do finału.
- Puchar Świata w Szeged to były dla nas w tym roku w zasadzie wyścigi kontrolne, a tu już jest poważna sprawa, bo walka o medale mistrzostw Europy – mówiła wczoraj Dorota Borowska. - Taki był na dzisiaj plan: nie oszczędzać sił i popłynąć na maksa, aby wygrać. W finale chyba najgroźniejszymi rywalkami będą Rosjanka Romasenko i Ukrainka Luzan. One w piątkowym pierwszym półfinale popłynęły minimalnie szybciej ode mnie więc zapowiada się ciekawa walka.
Z dużym zainteresowaniem czekaliśmy na start kaliszanki – Marty Walczykiewicz. To przecież od lat czołowa postać światowego sprintu. Polka nie zawiodła i tym razem awansując z eliminacji bezpośrednio do finału. Ale wyścigu nie wygrała, bo nieoczekiwanie na finiszu wyprzedziła ją minimalnie Węgierka Dora Lucz.
Bezpośredni awans do finału wywalczyła też nasza dwójka kajakarek Dominika Putto i Katarzyna Kołodziejczyk przegrywając tylko ze Słowenkami i to różnicą zaledwie 0,413 sekundy. Natomiast przez półfinały musi się jeszcze przebijać męska dwójka kajakowa Paweł Kaczmarek z Bartoszem Grabowskim, bo w eliminacjach zajęli czwarte miejsce.
PROGRAM REGAT
sobota
9:00 – 13:13 – półfinały i finały: 200 m, 500 m, 1000 m
16:06 – 16:32 – finały 200 m
niedziela
8:45 – 12:30 – finały: 200 m, 500 m, 1000 m
14:08 – 16:40 – finały: 5000 m
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?