Plan na drugi sparing był banalnie prosty - uniknąć kontuzji. Mecz kontrolny z niemiecką drużyną pierwotnie miał się odbyć na głównej płycie boiska, jednak opady śniegu nie ustawały. Murawa na stadionie według zapewnień została przygotowana na ten pojedynek, jednak z obawy, aby jej nie zniszczyć, podjęto decyzję o rozegraniu kolejnego meczu na boisku treningowym, które posiada podgrzewaną murawę.
Zobacz też: Lech Poznań - Hansa Rostok 4:0 (1:0) Artur Sobiech odzyskuje skuteczność. Efektowna wygrana Kolejorza
Szkoleniowiec Kolejorza, John van den Brom wystawił praktycznie najmocniejszy skład, jaki miał do dyspozycji. W układance Holendra zabrakło jedynie Mikaela Ishaka, który był obecny na meczu, lecz nie był w pełni gotowy, aby wyjść na boisko w spotkaniu z Hansą Rostock. Zabrakło też Michała Skórasia, który wystąpił w pierwszym meczu, lecz nikt nie ma wątpliwości, że to będzie jeden z najważniejszych zawodników Lecha w nadchodzącej rundzie.. W jego miejscu pojawił się Filip Szymczak, który zaliczył dobrą końcówkę rundy jesiennej i wiele wskazuje na to, że to on pojawi się w podstawowym składzie podczas przyszłotygodniowego meczu ze Stalą Mielec.
Pierwsza połowa drugiego meczu mogła się wydawać nieco żywsza, niż pojedynek, który został zaplanowany na godz. 12. Większa część boiska została odśnieżona, co pozwoliło na szybszą grę po ziemi. Szczególnie w okolicach pola karnego. Jednak obie ekipy nie kwapiły się do częstych ataków, a sytuacji podbramkowych mieliśmy jak na lekarstwo. Lechici po 45. minutach nie oddali żadnego celnego strzału, to samo dotyczyło się zawodników z północnej części Niemiec.
W drugiej odsłonie już częściej mogliśmy oglądać piłkarzy niebiesko-białych pod bramką Hansy. Choć dopiero na pierwszą groźną akcję czekaliśmy praktycznie godzinę, kiedy to Afonso Sousa uderzył w kierunku bramki, ale futbolówka odbiła się od jednego z przeciwników.
Na kwadrans przed końcem doskonałym podaniem do Kristoffera Veldego popisał się Gio Citaiszwili. Norweg jednak był nieznacznie spóźniony i nieco ostro potraktował golkipera gości, który przez dłuższy czas nie podnosił się z murawy.
Kolejorz przez 180 minut starcia z niemiecką drużyną nie stracił bramki, co świadczy o tym, że szeregi defensywne Kolejorza radzą sobie całkiem nieźle. Łącznie w 5 meczach kontrolnych Kolejorz stracił 4 bramki. Do najbliższego ligowego starcia Kolejorzowi pozostało 6 dni. Już w piątek, 27 stycznia o godz. 20.30 Lech Poznań zagra na wyjeździe ze Stalą Mielec.
Lech Poznań - Hansa Rostock 0:0
Skład Lecha: Bednarek (46. Holec) - Czerwiński, Salamon, Milić (46. Dziuba), Rebocho - Citaiszwili, Kwekweskiri, Karlstroem, Velde, Sousa (66. Antczak) - Szymczak
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?