To już drugi przypadek występowania zjadliwego wirusa H5N8 na terenie Wielkopolski, potwierdzony przez Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach. Pierwszy zlokalizowano na początku stycznia w powiecie ostrowskim - w gospodarstwie we wsi Topola Osiedle. W weekend 4-5 stycznia zagazowano tam hodowlę 65 tysięcy kur niosek.
Czytaj: W Wielkopolsce wykryto ognisko wirusa ptasiej grypy. 65 tysięcy kur do utylizacji
– Gazowanie i wywóz ptactwa odbywał się w nocy z soboty na niedzielę. Ostatni transport do utylizacji odbył się w niedzielę po godzinie 15 – mówi Andrzej Żarnecki, wojewódzki lekarz weterynarii.
Ptasia grypa w Wielkopolsce, w powiecie kolskim
W poniedziałek występowanie kolejnego ogniska w Wielkopolsce potwierdziły badania Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Tym razem ptasią grypę wykryto w powiecie kolskim, w stadzie sześciu tysięcy gęsi reprodukcyjnych w miejscowości Zalesie.
Powiatowe służby weterynaryjne już podjęły działania w celu likwidacji zagrożenia.
– Niecałe sześć tysięcy gęsi zostanie także uśpionych i zutylizowanych. Wyznaczyliśmy strefy zapowietrzenia - 3 kilometry i zagrożenia - 7 kilometrów. Wszyscy hodowcy drobiu z Wielkopolski stosowali się do zasad bioasekuracji i zaleceń lekarza weterynarii - pod żadnym pozorem nie mogą wypuszczać drobiu na zewnątrz, a także mają zakaz wpuszczania na teren ferm osób postronnych. Akcja utylizacji stada będzie się odbywała pod okiem służb – zapewnia Andrzej Żarnecki.
Sprawdź też:
Wojewoda wielkopolski apeluje o szczególną ostrożność i rygorystyczne przestrzeganie zaleceń inspekcji weterynaryjnej.
– Apeluję do właścicieli wielkopolskich gospodarstw i ferm o rygorystyczne przestrzeganie zaleceń lekarza weterynarii w zakresie utrzymywania drobiu – mówi Łukasz Mikołajczak, wojewoda wielkopolski.
Ptasia grypa w Wielkopolsce, zasady bioasekuracji
Żarnecki dodaje, że zasady bioasekuracji dotyczą nie tylko dużych ferm drobiu, ale także małych gospodarstw wiejskich.
– To prośba zwłaszcza do tych gospodarzy, którzy mają małe hodowle, zaledwie kilka kurek, by je też trzymali w zamknięciu. Inaczej wirus może przedostać się do dużych ferm – mówi wojewódzki lekarz weterynarii.
Jego zdaniem jednym z powodów występowania ptasiej grypy w Wielkopolsce są zmiany klimatyczne, sprzyjająca pogoda i przeloty dzikiego ptactwa. – Tym sposobem wirus trafia do nas – mówi.
ZOBACZ TEŻ:
Sprawdź też:
- Olga Tokarczuk wsparła budowę azylu dla zwierząt w Poznaniu
- Strażacy z Wielkopolski wyjadą do Australii gasić pożary?
- Wilk w Puszczy Zielonce. Zobacz nagranie
- Wymiana pieca jest koniecznością. Jak dostać dofinansowanie?
- Zwierzęta w wielkopolskich lasach. To uchwyciły fotopułapki
- Wielkopolskie lasy płonęły aż 205 razy
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?