Wszystko z powodu postępowania o zwrot nieruchomości, które toczy się w Ministerstwie Rolnictwa. Miasto, które do tej pory uważało drukarnię za swo-ją własność, ma konkurencję - Jadwiga T., spadkobierczyni przedwojennych właścicieli, stara się o unieważnienie decyzji wywłaszczeniowej z 1953 r.
CZYTAJ TEŻ:
POZNAŃ: STARA DRUKARNIA DLA ANARCHISTÓW Z ROZBRATU
Mimo iż wniosek złożyła już pięć lat temu, ZKZL dowiedział się o tym dopiero w sierpniu. W dodatku z informacji, którą otrzymał, wynikało, że postępowanie zostało dopiero wszczęte. To z kolei oznaczałoby przynajmniej pięć lat czekania na to, co zrobi ministerstwo. Nie była to najlepsza informacja dla anarchistów, którzy po przejęciu budynku byliby skazani na niepewność: co dalej? Wyłożyć pieniądze i wyremontować tylko po to, żeby potem oddać? Najnowsze informacje z ministerstwa są dla nich znacznie lepsze.
- Wniosek zostanie rozpatrzony do końca roku - zapewnia Irena Skibowska z biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa.
- Lepiej poczekać, niż podpisywać teraz i wpakować się na niezłą minę - mówi Tomasz Matysiak z Rozbratu. - Poza tym musimy jeszcze popracować nad projektem umowy. Warunki, które proponuje nam ZKZL, są zbyt ostre.
Odsunięcie przejęcia starej drukarni na dalszy plan - może nawet na przyszły rok - nie oznacza jednak, że anarchiści zamierzają się wycofać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?