Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drzewa na ulicy 27 Grudnia w Poznaniu nie spodobały się projektantom? “Głupie argumenty dotyczące usuwania drzew”

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Standardy mają w możliwie największym stopniu ochronić drzewa w mieście.
Standardy mają w możliwie największym stopniu ochronić drzewa w mieście. Robert Woźniak
Od maja tego roku w Poznaniu obowiązuje zarządzenie prezydenta dotyczące standardów ochrony drzew. Mają one zapewnić odpowiednią ochronę zieleni w mieście. Zaprezentowano je poznańskim radnym podczas posiedzenia komisji ochrony środowiska. Nie zabrakło także krytyki związanej z remontem ulicy 27 Grudnia.

Standardy te obowiązują wszystkie jednostki i spółki miejskie, a także wykonawców miejskich remontów. - Ich celem jest dbałość o drzewa i zachowanie ich w dobrej kondycji i jak największej liczbie - prezentowała Magdalena Żmuda, dyrektorka Wydziału Kształtowania i Ochrony Środowiska UMP.

Czytaj więcej:

Jak podkreśliła, ochrona drzew w mieście zaczęła się już w 1998 roku, kiedy to wydział wydawał ulotki informacyjne dla wykonawców. Przy wielu inwestycjach realizowanych w ciągu ostatnich 20 lat wiele drzew zostało ochronionych, jak na przykład przy przebudowie ul. Winogrady czy placu Wolności.

- Już kilkanaście lat temu myśleliśmy o drzewach, kiedy jeszcze nie było dyskusji na ten temat. Różne wątki standardów były rozproszone w dokumentach, potem mieliśmy standardy wewnętrzne ZDM, a teraz ten dokument

- podkreślił Piotr Libicki, dyrektor ZDM.

Leszczyny na 27 Grudnia przeszkadzały projektantom? Standardy ochrony drzew mają temu zapobiegać

Dokument ten został podzielony na trzy obszary, które dotyczą pielęgnacji drzew, ich inspekcji i diagnostyki oraz ochrony podczas realizacji miejskich remontów i budów. Ostatni z nich wywołuje najbardziej ożywioną debatę, zwłaszcza w kontekście rozpoczynającego się remontu ul. 27 Grudnia.

- Leszczyny na ul. 27 Grudnia się nie podobają projektantom, dlatego chcą je wyciąć, aby wymienić na ładniejsze drzewa. Mówiono także o wycięciu roślin, które zasłaniają wejście do parku Wilsona. To są głupie argumenty dotyczące usuwania drzew

- stwierdził dobitnie Wiesław Rygielski, przewodniczący Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Ochrony Środowiska w Poznaniu, biorący udział w posiedzeniu komisji.

Wraz z nowym dokumentem zmieniły się także wzory umów z wykonawcami, zobowiązujące do większej ochrony istniejącej zieleni. Dodatkowo już teraz umowy zawierane przez ZDM przewidują kary za każde uszkodzenie drzewa.

- O nową zieleń trzeba dbać, a to są wysokie koszty. Tymczasem stare nasadzenia wymagają pielęgnacji w mniejszym stopniu. To jest jawna niegospodarność - zwracała uwagę radna Sara Szynkowska vel Sęk.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Nieopodal Grodziska Wielkopolskiego znajduje się piętrowy, neobarokowy pałac. Został wzniesiony dla Mikołaja Mielżyńskiego w latach 1805-1811. Przebudowany w 1908 r. przez Rogera Sławskiego dla Józefa Kęszyckiego. Wnętrze pałacu zostało zdewastowane po 1945 roku. Od lat stoi pusty. Kiedyś musiało tu być pięknie i może znów będzie, bo obiekt poszukuje nowego właściciela. Wystawiono go bowiem na sprzedaż.Zobacz zdjęcia tej wyjątkowej nieruchomości --->

Neobarokowy pałac w Karczewie od lat stoi pusty. Teraz szuka...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski