Ceny prądu w górę nawet o 20 proc.
"Rzeczpospolita" poinformowała, że o nowe taryfy złożyło wnioski czterech sprzedawców prądu Polska Grupa Energetyczna, Enea, Tauron i Energa oraz pięciu największych operatorów sieci dystrybucyjnych.
- Tym samym Prezes URE rozpoczął postępowania taryfowe dotyczące cen energii dla odbiorców w gospodarstwach domowych i stawek opłat dystrybucyjnych na 2022 rok
– przekazało URE. Postępowania powinny zakończyć się przed końcem roku.
Zobacz też: Poznań: Czy restauratorzy ponownie będą musieli zamknąć swoje lokale?
Ile zapłacimy za prąd?
Money.pl podaje, że URE nie ujawnia, jakich kwot się domagają, z uwagi na fakt, że postępowanie jest objęte tajemnicą. Spółki miały oczekiwać, że ceny prądu dla gospodarstw domowych wzrosną o nawet o 40 proc., ale później mówiono o 20-procentowych podwyżkach, o czym pisało Money.pl.
Podwyżki cen prądu: 300 zł do rachunku
Analitycy, z którymi rozmawiała "Rz", szacują, że spółki energetyczne mogą domagać się wzrostu taryfy od 45 do 48 proc. W ten sposób mogą zrekompensować sobie rosnące ceny surowców i uprawnień do emisji CO2. Przez to Polacy mogą spodziewać się wzrostu cen na rachunkach o 20–25 proc. "Fakt" wyliczył, że dla rodziny, która zużywa 2100 kWh rocznie i płaci ok. 1470 zł rocznie, podwyżka prądu o jedną piątą oznaczałaby wzrost rachunku o ok. 300 zł rocznie.
Rządowe dopłaty do prądu
Wiceminister finansów Piotr Patkowski w Radiu Plus zapowiedział bon energetyczny, który ma pomóc w pokryciu opłat za prąd, gaz czy też benzynę. Jak zaznaczył, bon energetyczny ma "amortyzować wzrastające koszty prądu, ciepła, gazu i benzyny".
- Chcielibyśmy przygotować bony energetyczne dla osób ubogich energetycznie. Nie będziemy tego wiązać z rachunkami Polaków, ale Polacy sami będą decydowali czy te bony przeznaczą na paliwo, gaz lub prąd
- powiedział wiceminister Patkowski.
Dodał też, że z nowej pomocy będzie mogło skorzystać ok. 1 mln. gospodarstw domowych, a koszt wprowadzenia takiego bonu to 1,5 mld zł. Nie jest to jednak ostateczna decyzja.
Sprawdź też:
- Śmierć matki i dziecka po porodzie w Poznaniu. Szpital ma zapłacić rodzinie 2 mln zł
- W Poznaniu zrobili nowiutki rynek, ale kupcy nie chcą na nim handlować. Powód?
- Fantastyczny dolnośląski pałac na sprzedaż. Właściciel zbankrutował [ZDJĘCIA]
- Artur Walczak w śpiączce po walce "na liście". "To był cios śmierci"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?