Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwór w Łopuchowie: Kiedy przestanie zagrażać ludziom?

Klaudia Buchwald
Budynek stoi pusty od lat. Prywatny inwestor to ostatnia szansa na uratowanie dworku
Budynek stoi pusty od lat. Prywatny inwestor to ostatnia szansa na uratowanie dworku UMiG Murowana Goślina
Osiemnastowieczny dwór w Łopuchowie dni świetności ma już za sobą. Dziś stan dawnego majątku rodziny Chła-powskich woła o pomstę do nieba. Czy zrujnowany i zdewastowany budynek ma jeszcze szansę odzyskać swoje dawne oblicze? Owszem - dzięki prywatnemu inwestorowi. Tyle tylko, że najpierw będzie trzeba zrównać go z ziemią.

- Przypuszczam, że bez rozbiórki dworu nie da się uratować - twierdzi Teresa Palacz z poznańskiego oddziału Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Podobnego zdania są władze gminy Murowana Goślina, do niedawna właściciele obiektu.

- Sprzedaliśmy budynek w stanie przeznaczonym do rozbiórki - potwierdza Monika Tomaszewska z Urzędu Miasta i Gminy Murowana Goślina - Teren, który otrzymaliśmy był w opłakanym stanie - dodaje.

Dworek został doprowadzony do ruiny. Dziś budynek nadaje się do rozbiórki.

Kto jest więc odpowiedzialny za doprowadzenie posiadłości do ruiny? Wszyscy wskazują na Spółdzielnię Rolniczą. To w jej rękach budynek i przyległy do niego park znalazły się po wojnie. Właściciel nieużytku nie przeznaczał pieniędzy na jego renowację. Mimo że budynek groził zawaleniem, przez wiele lat służył także bezdomnym, którzy spędzali tam zimy.

Znalezienie kupca, który zdecydowałby się tchnąć nowe życie w dawny majątek Chłapowskich graniczyło z cudem. O poszukiwaniu inwestora mówiło się już przeszło pięć lat temu.

- Dwór da się jeszcze wyremontować - stwierdziła Dorota Matyaszczyk, ówczesna dyrektor Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków w Poznaniu. Dziś, kilka lat później, stan budynku nie pozostawia już złudzeń: zabytek nadaje się wyłącznie do rozbiórki.

Jak twierdzi Leszek Sommerfeld, sołtys Łopuchowa, na przestrzeni lat powstał plan dobudowy skrzydła i przekształcenia dworu w hotel.
- Na planach się jednak skończyło - komentuje.

Gmina Murowana Goślina także usiłowała ratować zabytek. Żeby oddać teren w ręce inwestora, trzeba było go skomunalizować. Nieprawidłowe zapisy w księgach wieczystych opóźniły sprawę.

- Zabytek ma zostać rozebrany i postawiony w takim kształcie jak przed laty - twierdzi Leszek Sommerfeld .
Wszystko za sprawą spółki Eko - Łopuchowo, która w sierpniu tego roku nabyła dworek wraz z otaczającym go parkiem. To ok. 2,5 hektara ziemi do zagospodarowania.

Jak podkreśla Paweł Bugajny, Prezes Zarządu spółki Eko - Łopuchowo, obecny stan nieruchomości powoduje, że poza fundamentami żadna cześć budynku nie nadaje się do użytku czy nawet remontu. To główny problem. W świetle obowiązującej umowy spółka ma zakończyć prace w przeciągu pięciu lat.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski