De facto wyrok Trybunału oznacza likwidację Polskiego Związku Działkowców. I nie odmawiając jego działaczom i pracownikom prawdziwego zaangażowania w upowszechnianie i rozwój ogródków trudno bronić tego "państwa w państwie", z którego nijak było się wypisać, zachowując ogródek, a także którym zdaniem niektórych trudno było współrządzić.
Pytanie jednak co stanie się dalej. Według optymistycznego scenariusza działkowcy zorganizują się sami w dobrowolne związki i zrzeszenia, które będą bronić ich interesów i lobbować za korzystnymi dla nich rozwiązaniami. Tyle że w Polsce po 1989 roku jeszcze nikomu to się nie udało. Jeśli nie będą pierwsi, w razie konfliktu interesów z właścicielem gruntu będą bezradni. A samorządów, które zechcą zamienić parę hektarów działek w gotówkę zasilającą miejską kasę, nie zabraknie. Działki zaczną znikać. I znów okaże się, że równość wobec prawa oznacza prawo silniejszego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?