Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki projektowi 500+ urodzi się więcej dzieci?

Paulina Jęczmionka
Współczynnik dzietności w Polsce i Wielkopolsce
Współczynnik dzietności w Polsce i Wielkopolsce Piotr Tomaszewski
Priorytetowy projekt ustawy rządu „Rodzina 500+” trafił już do międzyresortowych konsultacji. PiS zakłada, że jego świadczenie wychowawcze sprawi, iż w Polsce wzrośnie liczba narodzin.

278 tysięcy - o tyle w ciągu dziesięciu lat od wprowadzenia 500 zł na dziecko, według prognoz rządu, ma wzrosnąć liczba urodzeń. Już w pierwszym roku programu ma ich być o ponad 11,2 tys. więcej. W swoich przewidywaniach PiS powołuje się m.in. na inne kraje europejskie. Z kolei opozycja wątpi, by 500 zł podniosło dzietność, wskazując przykład becikowego.

- W ciągu minionych 30 lat większość krajów Europy wprowadziła różne rozwiązania prorodzinne - mówi Tadeusz Dziuba, poseł PiS. - Z tych doświadczeń wynika, że każdy typ działania, który daje rodzinie korzyść finansową, przynosi znaczące rezultaty w postaci wzrostu dzietności. W krótkim czasie, choć nie z roku na rok, spowoduje to również przyznanie 500 zł na dziecko.

Zobacz komentarz: Każde dziecko czyli na pewno nie pierwsze

W 2014 r. współczynnik dzietności (liczba urodzonych dzieci przypadających na jedną kobietę w wieku rozrodczym) w Polsce wynosił 1,29 (dane GUS), czyli średnio na 100 kobiet przypada 129 urodzonych dzieci. To zdecydowanie za mało, żeby zastąpić starsze pokolenia. Szacuje się, że dla zachowania stabilnej demografii współczynnik powinien wynosić ok. 2,1. I mniej więcej tyle wynosił na początku lat 90. Potem była już tylko tendencja spadkowa. Także w Wielkopolsce, choć region na tle kraju wypada lepiej. Przez ostatnie dziesięciolecie współczynnik dzietności zawsze był nieco wyższy. W 2014 r. wynosił 1,37. Najwyższy wynik (choć wciąż niski) odnotowano w 2009 r. W kraju urodziło się 419,4 tys. dzieci, współczynnik wyniósł 1,39, a w regionie - 1,48. Niektórzy wiążą to z wprowadzeniem w 2006 r. becikowego, czyli jednorazowej, wynoszącej 1000 zł zapomogi z tytułu urodzenia dziecka. Wskaźnik rósł jednak już dwa lata wcześniej.

Elżbieta Rafalska o programie 500+

(Źródło: TVN24/x-news)

- Skok był minimalny, nie wiązałabym go z becikowym, a z wejściem kolejnych roczników w wiek rozrodczy - mówi Bożena Szydłowska, posłanka PO. - 500 zł na dziecko też nie poprawi dzietności, bo same pieniądze nie zapewniają jeszcze stabilnego życia rodziny. Poprawa dostępu do żłobków, przedszkoli, ułatwienia kredytowe i przy zakupie mieszkań - to były realizowane przez nasz rząd rozwiązania systemowe.

PiS przekonuje jednak, że liczba urodzeń na pewno wzrośnie. W projekcie ustawy przewiduje, że zamiast prognozowanych przez GUS 365,3 tys. urodzeń w 2016 r., dzięki programowi będzie ich 376,5 tys. A już po dziesięciu latach roczny wzrost wyniesie ponad 35 tys. urodzeń. Rząd powołuje się także na zagraniczne przykłady. Najczęściej mówi o Francji, która wypłaca rodzicom miesięczne świadczenia na drugie i kolejne dzieci, niezależnie od dochodu. To 130 euro za drugie dziecko, 296 euro za trzecie i 160 euro za każde następne. Francuzi mają jednak wiele innych rozwiązań, np. odliczanie wydatków na dziecko od podatku, dopłaty na dzieci uczące się czy do mieszkań.

- Rząd powołuje się na przykład Francji, bo jest co chwalić. Ale nie ze względu na świadczenia finansowe rozdawane rodzinom - mówi prof. Aldona Żurek, socjolog rodziny z UAM. - Chodzi o realizowaną od dekad politykę prorodzinną, w ramach której zbudowano sieć opieki i ułatwień dla rodziców. To przede wszystkim całkowicie darmowa, szeroka, oferowana w różnych formach opieka do 12. roku życia dziecka. Francuzi nie muszą bać się ani o swoje dziecko, ani o rozwój zawodowy. Dlatego statystyczna Francuzka rodzi 2,04 dzieci, co zapewnia odtwarzalność pokoleń. 500 zł tego nie da. To narzędzie propagandowe.

Kto dostanie 500 zł na dziecko:

(Źródło: TVN/ X-News))
Politycy PiS odbijają jednak piłeczkę, wskazując, że dotychczasowe działania, np. budowanie przedszkoli, nie podniosło liczby narodzin, więc trzeba stosować rozwiązania finansowe. I dalej podają przykłady. Świadczenia wychowawcze ma też bowiem np. Irlandia, w której wskaźnik dzietności w ubiegłym roku wyniósł 2,0. Na jedno dziecko przysługuje tu miesięcznie 135 euro, dwójkę - 270 euro, trójkę - 405 euro. Niezależny od dochodów zasiłek mają też np. Niemcy - 184 euro na pierwsze i drugie dziecko, 190 euro na trzecie i po 215 na każde kolejne. Co ciekawe, ich wskaźnik dzietności w 2014 r. był tylko o jedną dziesiątą wyższy niż w Polsce.

- 500 zł na dziecko to dobry chwyt marketingowy, ale nie najlepszy sposób na poprawę demografii - uważa Bartosz Józwiak, poseł Kukiz’15. - Lepsze byłoby zostawianie pieniędzy w domowych budżetach poprzez np. podniesienie kwoty wolnej od podatku, obniżenie podatków oraz ujmowanie dziecka w rozliczeniu podatkowym.

Sztandarowy projekt PiS ogranicza się tylko do 500 zł. Trafił jednak do konsultacji międzyresortowych, a później mają odbyć się konsultacje społeczne. Rząd nie wyklucza zmian.

Dla kogo 500 zł na dziecko?

Projekt ustawy o świadczeniu wychowawczym, czyli 500 zł na dziecko zakłada m.in.:

  • Pieniądze dostaną rodzice (także ci samotni), opiekunowie prawni lub faktyczni, o ile nie pracują i nie pobierają dodatku za granicą;
  • 500 zł rodzina dostanie na drugie i każde kolejne dziecko. W przypadku pierwszego będzie to uzależnione od dochodu - gdy nie przekracza na osobę 800 zł lub 1200 zł przy niepełnosprawnym dziecku;
  • Pieniądze będą wypłacane do 18. roku życia dziecka. Chyba że dziecko wcześniej zawrze małżeństwo, samo będzie miało potomka, albo przebywa w „instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie”;
  • Dopiero kiedy pojawił się projekt ustawy, okazało się, że w sytuacji, gdy jedno z dwójki rodzeństwa osiągnie pełnoletność, rodzice stracą prawo do pieniędzy na młodsze dziecko, chyba że spełnią kryterium dochodowe;
  • Świadczenie wychowawcze będzie przyznawane tylko na rok. Potem znów trzeba złożyć wniosek;
  • Instytucje gminy będą sprawdzać, czy rodzina nie marnotrawi 500 zł. Jeśli tak uznają, pomoc może być w formie rzeczowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski