Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziennikarka Anna Karbowniczak otrzymała anonimowe listy z pogróżkami. Prokuratura częściowo umorzyła postępowanie. Dlaczego?

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Dziennikarka "Głosu Wielkopolskiego" Anna Karbowniczak zginęła 3 września 2020 r. w wypadku. Została śmiertelnie potrącona przez samochód. Na krótko przed śmiercią otrzymywała anonimowe listy z pogróżkami. Autora jednego z nich ustalono. Kto odpowiada za pozostałe?
Dziennikarka "Głosu Wielkopolskiego" Anna Karbowniczak zginęła 3 września 2020 r. w wypadku. Została śmiertelnie potrącona przez samochód. Na krótko przed śmiercią otrzymywała anonimowe listy z pogróżkami. Autora jednego z nich ustalono. Kto odpowiada za pozostałe? archiwum prywatne
Wznowione postępowanie w sprawie anonimowych listów z pogróżkami, jakie otrzymała dziennikarka „Głosu Wielkopolskiego” Anna Karbowniczak, zostało częściowo umorzone.

Anna Karbowniczak zginęła w tragicznym wypadku 3 września 2020 r., dzień po tym jak zgłosiła do prokuratury, że ktoś jej grozi.

Tuż przed śmiercią otrzymała anonimowy list, w którym autor napisał, by przestała zajmować się sprawą 2-letniego Marcela z Chodzieży, bo „wszystko każdemu może się naraz złamać, np. też noga, paluszek, kręgi, coś na buzi itp.”. Groził jej przy tym także gwałtem.

Łącznie do redakcji wpłynęły trzy anonimy. Tylko na jednym z listów znajdował się odręczny zapis. To pozwoliło śledczym ustalić autora anonimu - emeryta z Chodzieży Andrzeja S., który podszywał się pod rzecznika prasowego firmy Farmutil.

Wobec pozostałych dwóch listów, w czerwcu ubiegłego roku, prokuratura umorzyła postępowanie z uwagi na niemożność wykrycia sprawców. Pełnomocnik rodziny Anny Karbowniczak, mecenas Michał Krok złożył zażalenie na to postanowienie.

Sąd je uwzględnił i uznał, że należałoby sprawdzić, skąd pochodzą wydruki listów. W sprawie zabezpieczono sprzęt Andrzeja S., w tym m.in. drukarki. Zatem nie byłoby problemu w ustaleniu, czy pozostałe dwa anonimy zostały wydrukowane na jego sprzęcie.

Czytaj też:

Sprawą znów zajęła się prokuratura. Jak się dowiedzieliśmy, 20 kwietnia br. wątek drugiego listu, w którym autor groził m.in. śmiercią Annie Karbowniczak został umorzony.

– Śledztwo zostało umorzone w części dotyczącej kierowania gróźb karalnych z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa. Prokurator wykonał czynności, które zlecił sąd. Nie doprowadziły one do postawienia zarzutu osobie, która była podejrzewana o dokonanie tego przestępstwa

– mówi prok. Ewa Woźniak z Prokuratury Okręgowej w Koninie.

I dodaje: – Sąd sugerował przeprowadzenie badań linii papilarnych, ale stwierdzono, że te linie papilarne należały do dziennikarki, w związku z tym odstąpiono od poszerzenia kręgu o inne osoby, bo nie było czego badać, mieliśmy to już ustalone.

Prokurator Woźniak wyjaśnia także, że biegły dokonując oceny pisma, wskazał jedynie na prawdopodobieństwo, że jego autorem może być osoba, która napisała dwa pozostałe listy. Nie zostało to potwierdzone, stąd umorzenie postępowania.

Prokurator prowadzący sprawę odstąpił od ponownego zabezpieczenia sprzętu Andrzeja S. który został zwrócony w listopadzie 2020 r., bo "na sprzęcie komputerowym nie ujawniono plików odpowiadających treści pism zabezpieczonych w postępowaniu”.

Na postanowienie o umorzeniu postępowania w sprawie listu z groźbami mecenas Michał Krok złożył zażalenie.

Co z drugim anonimem?

– W sprawie dotyczącej pomówień materiały zostały wyłączone i toczy się odrębne śledztwo. Prokurator będzie wykonywał dalsze czynności

– wyjaśnia prokurator Ewa Woźniak.

Anna Karbowniczak zginęła 3 września 2020 roku. Na podstawie opinii biegłego Adama Pachołka prokuratura przyjęła, że to dziennikarka jadąc rowerem wymusiła pierwszeństwo na drodze i wjechała wprost pod nadjeżdżającego busa.

W sprawie skazane zostały trzy osoby: kierowca busa oraz dwoje jego pasażerów, którzy uciekli z miejsca wypadku. Odpowiadali przed sądem za nieudzielenie pomocy umierającej dziennikarce.

Tymczasem biegły sądowy Jerzy Hyżorek, który na naszą prośbę sporządził własną ekspertyzę, stwierdził, że to kierowca busa jest winny spowodowania wypadku.

Po naszych publikacjach Prokuratura Krajowa poleciła Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu powołanie nowego zespołu biegłych.

– 30 grudnia pani prokurator prowadząca sprawę wydała postanowienie o zasięgnięciu opinii Katedry Pojazdów Samochodowych Politechniki Krakowskiej we współpracy z Katedrą Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w celu przeprowadzenia rekonstrukcji przebiegu wypadku drogowego mającego miejsce 3 września ubiegłego roku

– mówił pod koniec ubiegłego roku prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Opinia ma być gotowa do końca maja. Ekspertyza nowych biegłych będzie miała kluczowe znaczenie w sprawie śmierci Anny Karbowniczak. Jeżeli ustalenia, jakich dokonał na naszą prośbę biegły sądowy Jerzy Hyżorek potwierdzą się w opinii nowych biegłych, dojdzie do zwrotu w sprawie.

Zobacz też:

W ostatnich latach w Poznaniu i okolicach dochodziło do wielu wypadków samochodowych, w których śmierć ponosili piesi. Wśród nich były m.in. tragiczne wypadki na Dębcu, Łazarzu, Wierzbięcicach, Sołaczu, Grunwaldzie czy Murowanej Goślinie. Poznań był wstrząśnięty po tym, jak motornicza śmiertelnie potrąciła 8-letniego chłopca na przejściu dla pieszych, a kilka miesięcy później 69-letnia kobieta śmiertelnie potrąciła 8-letnią dziewczynkę, która przechodziła na zielonym świetle przez pasy. Przedstawiamy najgłośniejsze wypadki samochodowe w ostatnich latach, w których śmierć ponieśli piesi.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Poznań: Najgłośniejsze wypadki drogowe w ostatnich latach. J...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski