Dziennikarz technologiczny rezygnuje ze smartfonu z okazji dnia bezpiecznego internetu. Zachęca do tego celebrytów

- Od dawna mam poczucie, że najbardziej bezproduktywną rzeczą w moim życiu jest scrolling. Pochłania. Mam wrażenie, że dzisiejszy świat zaczyna być wręcz kulturą scrollingu. W latach 70’ XX wprowadzono termin „syndromu średniego świata”. Dziś już całkowicie zapomniany. W dużym skrócie: „mean world syndrome” to zniekształcony pogląd o świecie, który jawi się człowiekowi jako miejsce bardziej niebezpieczne, niż jest w rzeczywistości. Wszystko za sprawą długotrwałego (umiarkowanego lub intensywnego) znajdowania się pod wpływem pesymistycznych, uwypuklających przemoc treści płynących ze środków masowego przekazu – dziś też z mediów społecznościowych

- poinformował dziennikarz, który dodał także, że inicjatywa jest sposobem na namówienie młodych osób, żeby choć na chwilę odłożyli telefon i zastanowili się nad swoim podejściem do współczesnych telefonów.

Przez najbliższy tydzień dr Maciej Kawecki planuje korzystać wyłącznie z telefonu starego typu, z którego można tylko dzwonić i wysyłać SMS-y. Nie ma dostępu do mediów społecznościowych i przeglądarki internetowej. Po tygodniu dziennikarz zamierza przygotować analizę swojego doświadczenia.

Swoim wpisem Kawecki chciał również zachęcić celebrytów, artystów i inne osoby cieszące się popularnością i sympatią widzów, by szerzej nagłośnić akcję. Wśród zaproszonych znaleźli się: Ralph Kaminski, Filip Cembala, Sławek Uniatowski, Filip Chajzer i Małgorzata Ohme.

Do momentu publikacji tekstu, nikt nie odpowiedział na propozycję dziennikarza.

Obserwuj nas także na Google News

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]