Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dźwierszno: 5-letni chłopiec zginął podczas jazdy quadem [NOWE FAKTY]

Ewa Auer
Do wypadku doszło we wsi Dźwierszno Małe (gmina Łobżenica), położonej na obszarach zalesionych
Do wypadku doszło we wsi Dźwierszno Małe (gmina Łobżenica), położonej na obszarach zalesionych 123RF
Tragedia we wsi Dźwierszno Małe (gm. Łobżenica). Podczas jazdy quadem zginął 5-letni chłopiec. Pojazd prowadził jego 10-letni kuzyn.

Do tragedii doszło w minioną sobotę. Do południa, do rodziców 5- latka przyjechała bliska rodzina w odwiedziny wraz z dziesięcioletnim synem.

Zobacz też: Dźwierszno Małe: Zginął pięciolatek. Jechał quadem

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że chłopcy około godz. 14, po kryjomu wzięli kluczyki do quada, który należał do ojca 5-latka. Mieli wykorzystać chwilę nieuwagi rodziców i wyjechali z posesji na drogę gruntową. Pojazd prowadził 10-latek, młodszy chłopczyk prawdopodobnie usiadł przed nim. Po około 100 metrach od domu quad z niewiadomych jeszcze przyczyn uderzył w drzewo. Chłopcy zostali ranni. Po chwili na miejscu wypadku byli już rodzice. To oni zabrali chłopców do szpitala w Więcborku. Niestety, lekarze stwierdzili zgon 5-latka.

- Starszy chłopiec odniósł lżejsze obrażenia. Doznał złamania żuchwy i ma ogólne potłuczenia, ale jego życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo - mówi Andrzej Latosiński z pilskiej komendy policji.

Funkcjonariusze zostali powiadomieni o wypadku około godz. 15 i natychmiast pojawili się na miejscu.

- Wykonaliśmy oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyliśmy quada do badań - dodaje Latosiński.

Quad był nowym pojazdem. Ojciec 5-latka kupił go dosłownie kilka dni temu. Należy do średnich, ma pojemność 125 cm3. Może rozwinąć jednak niemałą prędkość, ponad 60 km/h. Sprawę będzie prowadzić prokuratura w Złotowie, która zbada, czy prawdziwa jest wersja rodziców i czy sprawowali nad dziećmi właściwą opiekę. Policja póki co zbadała ich na zawartość alkoholu, byli trzeźwi.
Wieś Dźwierszno Małe liczy niespełna 300 mieszkańców, ale jest bardzo rozłożysta i zalesiona. Mieszkańcy są poruszeni tą tragedią.

- To straszne, co się stało. Do końca życia będzie ciążyć na rodzicach. Widziałem, jak policjanci wieźli tego quada. To duży pojazd, aż dziw, że dzieci dały radę nim jechać - mówi Andrzej Borowy, sołtys wsi.

Mieszka tu od wielu lat i dobrze zna okoliczny teren.

- Mamy wokół lasy i same piaszczyste ścieżki. Są one nierówne, korzenie sterczą. Dom rodziców 5-latka znajduje się daleko, też jest otoczony lasami. Podejrzewam, że dzieci najechały na jakieś wyboje i mogło je wyrzucić na to drzewo.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski