Ogólnokształcąca Szkoła Baletowa im. Olgi Sławskiej-Lipczyńskiej w Poznaniu była jedną z poznańskich szkół, w których egzamin gimnazjalny był zagrożony. Na dzień przed pierwszym egzaminem brakowało nauczycieli do skompletowania pełnego składu komisji egzaminacyjnej.
Jednak w środę rano się to udało. Do pomocy przy przeprowadzeniu egzaminów zgłosił się ksiądz katecheta.
- Udało nam się przeprowadzić egzamin, ponieważ zgodził się nam pomóc ksiądz katecheta, który jak wiadomo, nie może strajkować. Jesteśmy małą szkołą i w związku z tym tylu nauczycieli wystarczy. Gdybyśmy mieli zaledwie kilku uczniów więcej, to ten egzamin by się nie odbył - mówi Rafał Kasprzak, wicedyrektor ds. przedmiotów ogólnokształcących.
Komisję udało się skompletować na środę, to czy egzamin odbędzie się w kolejnych dniach dalej nie jest pewne.
- Może się tak zdarzyć, że będzie nam pasował tylko ksiądz katecheta, a on ma też jakieś inne obowiązki wynikające z bycia księdzem. Jeszcze się z nim nie porozumieliśmy co do kolejnych dni - dodaje dyrektor.
W klasie gimnazjalnej szkoły baletowej jest 16 uczennic. O godzinie 8.30 dziewczęta razem czekały pod salą na rozpoczęcie egzaminu.
- Bardzo się stresujemy, to jest oczywiste. Jest to dla nas bardziej ważny test, tym bardziej że większość z nas zmienia szkołę i te punkty się bardzo dla nas liczą - mówi Dominika Kownacka.
Czytaj też: Egzamin gimnazjalny 2019 - przecieki. Czy można znaleźć w internecie arkusze z zadaniami?
Uczennice szkoły baletowej oprócz typowych przedmiotów jak polski, matematyka biologia czy angielski, mają zajęcia z przedmiotów artystycznych, na przykład tańca klasycznego, rytmiki i gry na fortepianie.
- Pomimo, że uczęszczamy do szkoły artystycznej i mamy o wiele więcej zajęć niż uczniowie w normalnych szkołach, to w miarę dobrze się uczymy. Nawet udaje nam się znaleźć czas, żeby czasem porobić coś dla siebie. Nauczyciele dosyć dużo nam zadają, co nie jest proste. Na pewno nie jest to szkoła dla mało wytrwałych - zauważyła Dominika.
Na pytanie, czy obawiały się tego, że w związku ze strajkiem egzamin się nie odbędzie, wszystkie dziewczęta chórem odpowiedziały, że tak. O tym, że w środę będą pisać testy z historii i polskiego dowiedziały się wczoraj.
- Sądzę, że to byłoby nie fair w stosunku do nas, ponieważ byłyśmy przygotowane psychicznie na to, że egzaminy jednak się odbędą. Wiemy, że jest ten strajk i nauczyciele walczą o swoje, ale jednak chciałybyśmy napisać ten test w takim terminie, jaki jest ustalony - mówi Lena Strukow, uczennica gimnazjum.
Zobacz też:
Sprawdź też:
POLECAMY:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?