Nie znają treści obowiązkowych lektur i nie potrafią wyciągać wniosków z przeczytanych tekstów. Takie refleksje nasuwają się po analizie tegorocznych wyników egzaminu gimnazjalnego. Test z języka polskiego uczniowie i tak napisali jednak lepiej niż ten z przedmiotów przyrodniczych czy matematyki. W tych dwóch przypadkach gimazajaliści nie uzyskali nawet połowy możliwych do zdobycia punktów. Młodzi ludzie potrafią rozwiązywać zadania schematyczne, ale zupełnie nie radzą sobie z niestandardowymi.
Chętnie uczą się języków
W połowie kwietnia do egzaminu podeszło prawie 34 tysiące wielkopolskich gimnazjalistów. Uczniowie najpierw napisali test z przedmiotów humanistycznych (dwie części: historia i wiedza o społeczeństwie), a kolejnego dnia z matematyki i przedmiotów przyrodniczych. Na koniec gimnazjalistów czekał egzamin z języka obcego - obowiązkowo poziom podstawowy, nieobowiązkowo - rozszerzony.
Z części humanistycznej młodzi Wielkopolanie uzyskali: historia i wos - 63 proc. punktów (średnia krajowa 64 proc.), język polski - 59 proc. (kraj 62 proc.). Natomiast z drugiej części zdobyli: przedmioty przyrodnicze - 49 proc. (kraj 50 proc.), matematyka - 47 proc. (kraj 48 proc.). Tradycyjnie dość dobrze poszedł test z języka obcego. Gimnazjaliści najczęściej wybierali angielski i niemiecki. Na poz. podstawowym z tego pierwszego uzyskali - 65 proc. (kraj 67 proc.), a z drugiego - 55 proc. (kraj 57 proc.).
- Egzaminy z języka obcego wypadają coraz lepiej - zauważa Paweł Kozłowski, dyrektor Gimnazjum Dwujęzycznego im. Dąbrówki. W tej szkole średnia uczniów z angielskiego na poz. podst. wyniosła 100 procent. W przypadku języka niemieckiego było to 99 proc. - Języki obce traktowany jest przez młodzież jako przydatny. Chętnie się ich uczą. Wynika to też z kultury masowej. Młodzi ludzie coraz częściej wyjeżdżają za granicę - mówi Paweł Kozłowski.
Nieszczęsna... pląsawica
Niestety, z pozostałych przedmiotów gimnazjaliści nie wypadają już tak dobrze. Od lat najbardziej kuluje u nich matematyka i przedmioty przyrodnicze (biologia, fizyka, chemia i geografia).
- Matematyka przez wiele lat nie była przedmiotem obowiązkowym na maturze. Nie przykładano wtedy do niej większej wagi. To pokutuje - stwierdza Lech Sadowski, dyrektor Gimnazjum nr 33 w Poznaniu, matematyk.
Jak tłumaczy Zofia Hryhorowicz, dyrektorka Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu, uczniowie odczytują informacje z diagramów i rysunków. Potrafią zaplanować doświadczenie i rozwiązać zadanie schematyczne, bazujące na innych danych. Problem pojawia się kiedy gimnazjaliści muszą wyciągnąć wnioski z eksperymentu lub rozwiązać zadanie, które nie jest przez nich wyćwiczone.
- Młodym ludziom brakuje kreatywności, są odtwórczy - zauważa Zofia Hryhorowicz.
Przykład? W tekście z przedmiotów przyrodniczych pojawiło się tradycyjne zadanie z genetyki. Jednak zamiast krzyżówki, dotyczącej koloru oczu, zdający musieli sprawdzić prawdopodobieństwo dziedziczenia choroby - pląsawicy Huntingtona. To było dla nich trudne.
Nie lepiej jest z językiem ojczystym. Tekstu popularnonaukowego, który pojawił się na egzaminie wielu uczniów nie zrozumiało. Podobnie było z fragmentem II części Dziadów - lektury obowiązkowej w gimnazjum. Uczniowie potrafili wyszukać z tekstu informacje. Mieli jednak problem z wyciągnięciem wniosków i odwołaniem się do całości dzieła.
- Można odnieść wrażenie, że po prostu nie czytali tej lektury - zauważa Zofia Hryhorowicz.
Podobnie jest z poezją. Uczniowie umieją opisać budowę wiersza - wskazać rymy, liczbę wersów i strof, ale już nie wskazać podmiot liryczny, co uniemożliwia im zrozumienie utworu i jego analizę.
Co wiedzą szóstoklasiści?
Wyniki testu szóstoklasisty też nie były dobre
Najgorzej wypadła część, sprawdzająca wiedzę z matematyki. Średnia, jaką uzyskali szóstoklasiści to 61 proc. możliwych do zdobycia punktów (w Wielkopolsce 59 proc.). Lepiej poszedł dzieciom język polski. Zdobyły średnio 73 proc. punktów (Wlkp - 71 proc.). Najlepiej wypadł test z języka obcego - który w tym roku napisali po raz pierwszy. Średnia z j. angielskiego, który był wybierany najczęściej, to 78 proc. (Wlkp - 77 proc.).
Wyniki pokazały, że szóstoklasiści Radzą sobie z wyszukiwaniem informacji, lecz nie rozpoznają przypadków. Odczytują informacje z tabeli i rysunków, ale mają problem z ułamkami dziesiętnymi - zwłaszcza mnożeniem i dzieleniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?