Ekstraklasa siatkarek powiększona i zamknięta

To, o czym mówiło się od dawna, stało się faktem. Po tym sezonie ekstraklasa siatkarek zostanie powiększona do dwunastu zespołów i wzorem męskiej PlusLigi będzie miała charakter zamknięty. To oznacza, że będą w niej mogły grać tylko drużyny spełniające określone warunki organizacyjno-finansowe. Jednocześnie zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej postanowił powołać no życia Młodą Ligę, w której rywalizować będą młode zawodniczki drużyn Orlen Ligi.

Powiększenie ekstraklasy popierali działacze i trenerzy klubowi. Selekcjoner reprezentacji siatkarek Piotr Makowski uważa, że dzięki temu więcej młodych siatkarek pojawi się na parkietach ekstraklasy. - To jest szansa dla tych klubów, które mają mniejsze budżety, żeby świadomie grać młodszymi zawodniczkami. Dzięki temu nie ponoszą zbyt dużych kosztów, będą w stanie utrzymać wcześniej planowane budżety, a jednocześnie podniosą poziom sportowy dziewczyn. To z pewnością zaprocentuje w przyszłości, bo te dziewczyny z każdym sezonem będą coraz bardziej ograne - twierdzi szkoleniowiec drużyny narodowej.

Decyzją PZPS, rozgrywki, które właśnie weszły w fazę play-off, zostaną zakończone zgodnie z regulaminem. To ważna informacja dla Nafty Piła, która w sobotę we własnej hali (godz. 18) rozpocznie walkę o miejsca 9-10. Rywalem ekipy trenera Wiesława Popika będzie Pałac Bydgoszcz. Obie drużyny rywalizować będą do czterech zwycięstw. Przegrany z tej pary spadnie z Orlen Ligi, natomiast zwycięzca zagra w barażach z drugim zespołem I ligi.

Spadkowicz i przegrany z barażu dostaną jednak jeszcze jedną szansę, ponieważ w maju odbędzie się turniej o dwa dodatkowe miejsca w ekstraklasie. Oprócz tych dwóch ekip zagrają w nim jeszcze dwie drużyny z I ligi, które odpadną w półfinałach play-off. W tej chwili rywalizują tam KSZO Ostrowiec z Budowlanymi Toruń oraz Developress Rzeszów z Karpatami Kro-sno. W tej drugiej parze jest jak na razie remis 1:1, natomiast KSZO prowadzi z Budowlanymi już 2:0.

W związku z powiększeniem Orlen Ligi nastąpi też mała reorganizacja w niższych klasach. W niczym nie zmieni ona jednak sytuacji siatkarek KS Murowana Goślina, które w sobotę (godz. 17.30) we własnej hali rozegrają drugi mecz z Zawiszą Sulechów o miejsca 5-6. W pierwszym spotkaniu tych ekip rywalki wygrały 3:0.

- Szanse na zajęcie piątego miejsca mamy niewielkie, bo przegrałyśmy tam wysoko w setach. Postaramy się jednak w ładnym stylu zakończyć sezon. Pokonanie Zawiszy nie będzie jednak takie proste, bo ten zespół w końcówce sezonu złapał bardzo wysoką formę. To zresztą ekipa, która ma mocny skład i raczej powinna grać teraz o miejsca 1-4 - uważa Beata Pawlicka, kapitan KS.