Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eldo w Blue Note - RELACJA

Jacek Sobczyński
Eldo w klubie Blue Note.
Eldo w klubie Blue Note.
Świetny rap pod flagą biało czerwoną - dosłownie i w przenośni.

Czytaj także:
Poznański rap: premiery Niwei i Hansa
Mezo szczerze o polskim hip-hopie, kibicach, polityce i... maratonie

To mógł być koncert podwyższonego ryzyka. Kilka dni temu Poznań obiegła plotka, jakoby Peja miał pojawić się w klubie Blue Note na występie swojego kolegi po fachu, warszawskiego rapera Eldo. A obaj, delikatnie mówiąc, niezbyt za sobą przepadają... Ostatecznie Peji nie było w niedzielę na koncercie, licznie stawili się za to jego fani, ubrani w koszulki Slums Attack, macierzystej formacji rapera. I... świetnie się bawili.

"Pamiętajcie, scena rapowa jest w Polsce tylko jedna" - mówił podczas koncertu Eldo. To czytelna aluzja w stronę tych, którzy oczekiwali od niego słownych ataków w stronę Pei. Ale warszawski raper, choć swego czasu współtworzył ostry, skierowany do poznaniaka utwór "Hip hop vs. Peja" nie miał ochoty na wzbudzanie jakichkolwiek kontrowersji. Zamiast tego wolał nawoływać ze sceny o przekazywanie sobie miłości, polecał poznańskie koncerty swoich młodszych kolegów po fachu oraz... zachwalał amerykańską kreskówkę "Family Guy", którą rekomendował jako swoją ulubioną. Ważnym momentem rapowego wieczoru z Eldo były też dźwiękowe wspomnienia muzyków, którzy za szybko odeszli z tego świata. I tak Eldo prosił widownię o złożenie hołdu raperom Guru, Big L. i Notoriousowi B.I.G. oraz polskiemu wokaliście Andrzejowi Zausze. Oczywiście w rytm ich nagrań.

Sam koncert był przekrojem przez kilkunastoletnią karierę Eldo (trudno uwierzyć, że pierwsza płyta jego nieistniejącego już zespołu Grammatik wyszła 13 lat temu!) na polskim rynku muzyki rap. W krótkiej, bo godzinnej pigułce warszawiak przedstawił najbardziej znane utwory z swoich solowych płyt: od nowszych ("Więcej") po kawałki z swojej bodaj najlepszej "Eternii" z 2003 roku. Ale i tak największy aplauz rozległ się wraz z pierwszymi taktami "Nie pytaj o nią", patriotycznego utworu inspirowanego słynnym "Nie pytaj o Polskę" Obywatela G.C. Na widowni pojawiła się nawet duża, biało - czerwona flaga. Ciekawe, czy widzieli ją ci, którzy uważają, że hip hop nie wywołuje już w młodych słuchaczach takich emocji jak kiedyś?

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski