Lepszy niż odcisk palca?
Z zewnątrz to zwyczajny długopis. Jednak przy wkładzie urządzenia zamontowana jest kamera, która sczytuje zapisywany tekst z częstotliwością 50-100 kratek na sekundę. Dzięki temu urządzenie poznaje takie szczegóły jak: kąt nachylenia długopisu, siłę nacisku, czas, przyspieszenie i prędkość każdego ruchu. W taki sposób powstaje podpis unikalny dla każdego, czyli niepodrabiany sposób potwierdzający tożsamość użytkownika.
– Odcisk palca jest zawsze identyczny. Natomiast żaden kolejny podpis nie będzie pokrywał się w 100 procentach ze swoim wzorem – wyjaśnia Rafał Witkowski, jeden z twórców technologii IC Pen.
Gdyby ktoś wykradł wzór podpisu i próbował go wykorzystać, system to wykryje i doniesie o próbie oszustwa. Długopis zbiera wszystkie dane, wie jaki dokument jest wypełniany oraz kiedy została zmieniona lub uzupełniona jego zawartość.
Teczka wewnątrz długopisu
Czy to znaczy, że już wkrótce każdy będzie miał długopis przechowujący wszystkie dokumenty i umowy, które podpisujemy?
– Bardzo byśmy tego chcieli, bo wiemy jak to zrobić. Potrzebne są jednak środki – mówi Rafał Witkowski. – Zainteresowane są różne branże, m.in. bankowa, ubezpieczeniowa, edukacyjna i medyczna. W tej chwili mamy wiele zamówień, które wynikają z wprowadzenia ustawy o elektronicznej dokumentacji medycznej.
Wszystkie instytucje medyczne będą miały obowiązek prowadzenia dokumentacji medycznej w formie elektronicznej od sierpnia 2017 r. Ustawa została uchwalona już w 2011 r. Najogólniej mówiąc chodzi o stworzenie bazy danych, w której będą przechowywane wszystkie informacje na temat pacjentów. Cała dokumentacja medyczna miała być prowadzona w wersji elektronicznej od sierpnia 2014 r. Termin został jednak przesunięty, ponieważ instytucje medyczne nie zdążyły wprowadzić zmian.
Najwięcej długopisów zamówił do tej pory Szpital Kliniczny im. Ks. Anny Mazowieckiej przy ul. Karowej w Warszawie. Ma ich prawie setkę dzięki czemu recepcjonistki nie musza już przepisywać wszystkich dokumentów do systemu. W ten sam sposób rozwiązano też problem gromadzących się ankiet wypełnianych przez petentów Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Z kolei Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach zamieniło papierowe formularze zgłoszeniowe na komputery. Zniechęciło to krwiodawców do tego stopnia, że drastycznie spadły zapasy centrum. W tym przypadku również sprawdził się elektroniczny długopis.
– Dla krwiodawców wszystko wróciło do normy, ale recepcjonistki mają mniej pracy – mówi Rafał Witkowski. – Sam przeprowadzam wszystkie egzaminy przy pomocy IC Pena.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?