Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Enea AZS podejmuje Basket Bydgoszcz. Prezes poznańskich koszykarek tłumaczy dlaczego wreszcie jego zespół nie boi się gigantów ligi

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Julia Adamowicz (nr 12) to jedna z tych zawodniczek, których powrót do poznańskiej drużyny poprawił jakość gry i atmosferę w zespole
Julia Adamowicz (nr 12) to jedna z tych zawodniczek, których powrót do poznańskiej drużyny poprawił jakość gry i atmosferę w zespole Fot. Archiwum Energa Basket Ligi Kobiet
Enea AZS Poznań rozegra w środę o godz. 17 (relacja w tvcom.pl), w hali PP na Piotrowie, pierwszy mecz u siebie w tym sezonie. Rywalem akademiczek będzie Basket Bydgoszcz.

– Bardzo żałuję, że nie zobaczą go kibice, bo granie przy pustych trybunach na dłuższą metę nie ma sensu. Poza tym wreszcie mamy drużynę, która może dojść do fazy play-off. Mógłbym chodzić z podniesioną głową, ale co z tego, skoro i tak nikt mnie nie zobaczy – żartował Paweł Leszek Klepka, prezes Enei AZS Poznań.

Zobacz też: Koszykarki Enei AZS stoczyły wyrównany bój z jednym z gigantów ligi

Podopieczne Grzegorza Zielińskiego wprawdzie przegrały ostatnie spotkanie z CCC Polkowice 67:70, ale po meczu, który mógł rozgrzać obserwatorów do czerwoności. Poza tym CCC to jeden z gigantów ligi, a mimo to jeszcze trzy minuty przed końcem pachniało ogromną sensacją.

– Jeśli podjęliśmy walkę i byliśmy o krok od zwycięstwa, to znaczy, że poszliśmy w górę. Dlaczego tak się stało? Lepiej zbilansowaliśmy zespół i w inny sposób niż dotychczas przeprowadziliśmy transfery – dodał Klepka.

Według niego sprzymierzeńcem poznańskiego klubu była też... pandemia, bo za relatywnie niskie kwoty można było pozyskać wartościowe zawodniczki z zagranicy.

– Może to nie są jeszcze gwiazdy ligi, ale na pewno koszykarki na przyzwoitym poziomie. Plusem jest również na pewno powrót wychowanek, czyli Julii Adamowicz i Darii Marciniak. W ten sposób poprawiliśmy jakość i atmosferę w zespole. Szkoda, że w Gdyni kontuzji doznała Liliana Banaszak, bo z nią w składzie być może wygralibyśmy ostatnie dwa mecze. Wychowanka Marka Szczepanowskiego z Basketu Gniezno wróci jednak do gry pod koniec miesiąca i będzie naszym dużym wzmocnieniem – przekonywał szef sekcji koszykarek.

Przyznał on też, że nauka nie poszła w las i niepowodzenia z minionych lat zaprocentowały w okresie transferowym. – W poprzednich sezonach za mocno polegaliśmy na opiniach trenerów. Teraz dobieraliśmy zawodniczki wspólnie z trenerem Grzegorzem Zielińskim. Ostatnie słowo zawsze należało do niego, ale moje podpowiedzi i wiceprezesa sekcji, Łukasza Zarzyckiego też były mocno brane pod uwagę –zakończył prezes akademiczek.

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski