Gwiazda WNBA, czyli Carter, leciała do Poznania z przygodami, ale ostatecznie dotarła do stolicy Wielkopolski w czwartkowe popołudnie. Po piątkowym treningu zdradzała dużą ochotę do gry, ale w sobotę mimo że była najskuteczniejsza w zespole gości nie mogła wstrzelić się do kosza rzutami za trzy i wolnymi. Z kolei zza linii 6,75 m aż pięć razy trafiła druga Amerykanka, Michaela Houser. Może więc już w kolejnym meczu liderki Enei AZS zagrają na pełnych obrotach i wtedy też poziomem gry dostosują się do nich koleżanki z drużyny.
Niepokojące dla akademiczek jest to, że w lidze nie ma już drużyny bez zwycięstwa. GTK Gdynia ograło bowiem na własnym parkiecie Energę Toruń i w dole tabeli zrobiło się bardzo ciasno, bo te dwie ekipy i Enea AZS mają po 15 punktów, choć trzeba pamiętać, że gdynianki mają rozegrany jeden mecz więcej. Teraz nasz zespół ma sporo czasu na przećwiczenie zagrywek i zintegrowanie się z Amerykankami, bo kolejny mecz rozegra dopiero 22 stycznia z Pszczółką w Lublinie.
Ogromne emocje przeżyli natomiast kibice obserwujący hit Energa Basket Ligi! Ostatecznie Anwil Włocławek dzięki rewelacyjnej końcówce pokonał mistrzów Polski z Ostrowa 107:88. Aż 38 punktów rzucił dla gospodarzy Jonah Mathews.
Trochę lepiej mecz rozpoczęli gospodarze, którzy po trójce Jonaha Mathewsa prowadzili 5:0. Jak na to odpowiedziała Arged BM Stal? Rewelacyjną serią 19:0! Na szczególne wyróżnienie w tym fragmencie zasługiwał Kobi Simmons, który zdobył aż 10 punktów. Dopiero po kilku minutach przerwał tę serię rzutami wolnymi Kamil Łączyński. Po 10 minutach było 16:25. Drugą kwartę Anwil rozpoczął od serii 8:0 i po kolejnych akcjach Dykesa przegrywał już tylko punktem. Spotkanie zdecydowanie się wyrównało, ale to ostrowianie cały czas byli stroną przeważającą. Po późniejszej trójce Jamesa Florence’a goście uciekali na dziewięć punktów.
Kobi Simmons i Michael Young pomagali ekipie trenera Igora Milicicia utrzymywać przewagę na początku trzeciej kwarty. Anwil ciągle był jednak bardzo blisko, bo niesamowite trójki trafiał Mathews. Dwie akcje z rzędu Kyndalla Dykesa dały włocławianom prowadzenie. Kolejna część spotkania też dostarczyła mnóstwo emocji. Ciągle nie do zatrzymania był Mathews i to ekipa trenera Przemysława Frasunkiewicza miała inicjatywę i ostatecznie zwyciężyła 107:88. Powrót trenera Igora Milicicia do Włocławka nie był więc zbyt przyjemny.
EBLK:Ślęza Wrocław – Enea AZS Politechnika Poznań 86:81 (26:26, 24:18, 19:19, 17:18)
Najwięcej dla Ślęzy: Bright 25, Drop 20, Fekete 15.
Enea AZS: Carter 20, Houser 19, Marciniak 11, Popović 11, Piechowiak 6, Rogozińska 6, Liubiniets 5, Demczur 3.
Inny wynik: GTKGdynia – Energa Toruń 61:56.
EBL: Anwil Włocławek – Arged BM Slam Stal Ostrów 107:88 (16:25, 29:22, 27:22, 25:19)
Najwięcej dla Anwilu: Mathews 38, Dykes 19, Petrasek 18.
Stal: Simmons 20, Palmer 19, Kulig 15, Young 14, Florence 11, Garbacz 5, Drechsel 4.
Inne wyniki: MKS Dąbrowa Górnicza – HydroTruck Radom 76:72, King Szczecin – Start Lublin 81:85.
Kolejność: 1. Anwil 32 pkt, 2. Czarni Słupsk 30, 3. Stal 29.
II liga koszykarzy: (grupa A) Trefl II Sopot – Enea Basket Poznań 75:85, Tarnovia Tarnowo Podgórne – SMS Władysławowo 84:72, TS Basket Poznań – Sokół Międzychód 74:86: (grupa D) Dijo Kąty Wrocławskie – BC Obra Kościan 96:110.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?