Wykupienie miejsca w ekstraklasie kosztowało poznański zespół 40 tys. zł. Nic dziwnego więc, że działacze koszykarskiej centrali przyjęli akademiczki do PLKK z otwartymi ramionami. Teraz pozostał do spełnienia jeszcze jeden warunek, a mianowicie otrzymanie licencji.
– Nie powinniśmy mieć z tym problemu, bo będziemy dysponować budżetem na poziomie 1 mln zł, a wymóg organizatora rozgrywek to minimum 500 tys. zł. Nasi partnerzy z aprobatą przyjęli pomysł gry w ekstraklasie i zgodzili się na przekazanie większych środków. Sponsorem tytularnym pozostanie Enea, a sponsorem głównym Avenida. Nasze działania mocno wspiera też Urząd Miasta Poznania, który naszą drużynę dofinansowuje już od dłuższego czasu w ramach dotacji dla drużyn z najwyższych klas rozgrywkowych – podkreślił Łukasz Zarzycki, dyrektor sportowy Enei AZS.
W składzie poznańskiej ekipy pojawią się nowe zawodniczki, a mianowicie Katarzyna Bednarczyk z Pomarańczarni MUKS Poznań oraz Julia Tyszkiewicz ze Ślęzy II Wrocław. Do beniaminka ekstraklasy dołączą też dwie Amerykanki z przeszłością w NBA i Ukrainka. Być może też Eneę AZS wzmocnią jeszcze dwie Polki.
– Po zmianach regulaminowych, pozwalających na przebywanie na parkiecie jednej Polki, na rynku jest dużo wolnych zawodniczek, więc z podpisaniem umów nie trzeba się spieszyć – tłumaczył Zarzycki, który uważa, że poznański zespół może myśleć nawet o grze w play-off w lidze składającej się z 13 zespołów. – Mistrzostwa kraju nie zdobędziemy. Możemy jednak iść śladem Ślęzy Wrocław, która cztery lata temu grała w I lidze, a niedawno sięgnęła po tytuł – zakończył Zarzycki.
Akademiczki będą się przygotowywać do sezonu pod wodzą dotychczasowego trenera Krzysztofa Dobrowolskiego i jego nowego asystenta, Marka Lebiedzińskiego.
Do rywalizacji w PLKK zgłosiła się również Ostrovia, ale ostateczną decyzję podejmie dopiero 17 lipca.
–Enei AZS życzę jak najlepiej, ale sama mam duże wątpliwości, czy Ostrovia chce kolejny sezon grać w ekstraklasie, która nie ma wizji rozwoju, marketingowego zaplecza i regulaminu pozwalającego na odrodzenie reprezentacji. Przejście procesu licencyjnego nie jest dla nas problemem. Mnie i moich partnerów stać na utrzymanie drużyny w PLKK. Pytanie jednak brzmi, czy my jesteśmy nią zainteresowani. Być może postawimy w tym roku na młodzież, bo granie w I lidze też nas nie interesuje – podkreśliła Alicja Płóciennik, prezes Ostrovii.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?