Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Enea AZS szykuje się już do podboju koszykarskiej ekstraklasy

Radosław Patroniak
Liderka Enei AZS, Kinga Woźniak, będzie nadal reprezentować barwy akademickiego klubu
Liderka Enei AZS, Kinga Woźniak, będzie nadal reprezentować barwy akademickiego klubu Fot. Waldemar Wylegalski
Koszykarki Enei AZS po pięciu latach wracają do elity. Wprawdzie za sprawą „dzikiej karty”, a nie po awansie, ale ważniejsze jest to, że z solidnym budżetem.

Wykupienie miejsca w ekstraklasie kosztowało poznański zespół 40 tys. zł. Nic dziwnego więc, że działacze koszykarskiej centrali przyjęli akademiczki do PLKK z otwartymi ramionami. Teraz pozostał do spełnienia jeszcze jeden warunek, a mianowicie otrzymanie licencji.

– Nie powinniśmy mieć z tym problemu, bo będziemy dysponować budżetem na poziomie 1 mln zł, a wymóg organizatora rozgrywek to minimum 500 tys. zł. Nasi partnerzy z aprobatą przyjęli pomysł gry w ekstraklasie i zgodzili się na przekazanie większych środków. Sponsorem tytularnym pozostanie Enea, a sponsorem głównym Avenida. Nasze działania mocno wspiera też Urząd Miasta Poznania, który naszą drużynę dofinansowuje już od dłuższego czasu w ramach dotacji dla drużyn z najwyższych klas rozgrywkowych – podkreślił Łukasz Zarzycki, dyrektor sportowy Enei AZS.

W składzie poznańskiej ekipy pojawią się nowe zawodniczki, a mianowicie Katarzyna Bednarczyk z Pomarańczarni MUKS Poznań oraz Julia Tyszkiewicz ze Ślęzy II Wrocław. Do beniaminka ekstraklasy dołączą też dwie Amerykanki z przeszłością w NBA i Ukrainka. Być może też Eneę AZS wzmocnią jeszcze dwie Polki.

– Po zmianach regulaminowych, pozwalających na przebywanie na parkiecie jednej Polki, na rynku jest dużo wolnych zawodniczek, więc z podpisaniem umów nie trzeba się spieszyć – tłumaczył Zarzycki, który uważa, że poznański zespół może myśleć nawet o grze w play-off w lidze składającej się z 13 zespołów. – Mistrzostwa kraju nie zdobędziemy. Możemy jednak iść śladem Ślęzy Wrocław, która cztery lata temu grała w I lidze, a niedawno sięgnęła po tytuł – zakończył Zarzycki.

Akademiczki będą się przygotowywać do sezonu pod wodzą dotychczasowego trenera Krzysztofa Dobrowolskiego i jego nowego asystenta, Marka Lebiedzińskiego.

Do rywalizacji w PLKK zgłosiła się również Ostrovia, ale ostateczną decyzję podejmie dopiero 17 lipca.
–Enei AZS życzę jak najlepiej, ale sama mam duże wątpliwości, czy Ostrovia chce kolejny sezon grać w ekstraklasie, która nie ma wizji rozwoju, marketingowego zaplecza i regulaminu pozwalającego na odrodzenie reprezentacji. Przejście procesu licencyjnego nie jest dla nas problemem. Mnie i moich partnerów stać na utrzymanie drużyny w PLKK. Pytanie jednak brzmi, czy my jesteśmy nią zainteresowani. Być może postawimy w tym roku na młodzież, bo granie w I lidze też nas nie interesuje – podkreśliła Alicja Płóciennik, prezes Ostrovii.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski