Enter Enea Festival 2015: Święto muzyki nad Strzeszynkiem za nami [ZDJĘCIA]

Ne od dziś wiadomo, że muzyki nie powinno się dzielić na poważną u niepoważną czy na klasyczną i rozrywkową. Jest tylko dobra albo zła. Przekonać się o tym można było podczas zakończonej w nocy ze środy na czwartek piątej edycji Enter Enea.Festivalu Jego drugi wieczór był kolejnym dowodem na przekraczanie i zacieranie muzycznych granic i barier.

Zobacz też: Enter Enea Festival już gra [ZDJĘCIA]

Rozpoczął go koncert szefa artystycznego festiwalu pianisty Leszka Możdżera, wibrafonisty Dominika Bukowskiego oraz Atom String Quartet.Ten zestaw wykonawców gwarantował, że będziemy świadkami czegoś niezwykłego. i rzeczywiście oprócz kompozycje jego uczestników, ale także jazzowe interpretacje muzyki Witolda Lutosławskiego.

Enter Enea Festival 2015. Pamiętnik z Powstania Warszawskiego

Wkrótce potem pozostaliśmy sam na sam z Ambrose Akinmusire Quartet. To co proponuje jeden z czołowych aktualnie trębaczy na świecie ze swoim zespołem to jazz niezwykle elegancki, wysublimowany, bez udziwnień i ekstrawagancji. Tej muzyki posłucha każdy. Zarówno ten kto kocha jazz od lat 10 czy 20 jak i ten kto zaczyna tę muzykę dopiero poznawać. Najbardziej oczekiwanym punktem finałowego wieczoru był grupy Wunderkammer. Tworzą ją ceniony niemiecki pianista Michael Wollny, który zresztą na Enter Enea Festivalu zagrał już po raz trzeci, klawesynistka Tamar Halperin i gitarzysta Hanno Bush. Zaprezentowali program znany już wcześniej z festiwalu Jazz Baltica.

Leszek Możdżer przyznał, że długo zabiegał, aby muzyka ta była wykonana na poznańskim festiwalu. I niewiele brakowało, a koncert mógł by się nie odbyć. Klawesyn to niezwykle wrażliwy instrument. Ustawienie go na cenie tuż nad jeziorem szybko sprawiło, że wilgoć dała o sobie znać i na instrumencie przywiezionym przez światowej sławy artystkę nie można było zagrać. Na szczęście organizatorzy koncertu dysponowali keyboardem, na którym osiągnąć można też dźwięki klawesynu. Tamar Halperin zgodziła się na nim zagrać mówiąc, że - Ważne jest tylko to co przed nami.

Enter Enea Festival 2015. Bal w Operze

I dzięki temu występ mógł dojść do skutku. W tym co zaprezentowali Michael Wollny i jego przyjaciele było miejsce na muzykę współczesną, jazz, a także na rocka. Były pełne ekspresji dialogi między pianistą a klawesynistką, ale i dynamiczne solowe partie obojga. Wirtuozerią w najlepszym stylu błysnął gitarzysta. To niezwykła muzyka ilustracyjna, która po prostu "płynęła" i mogła by tak "płynąć" bez końca.

Piąta edycja Enter Enea Festivalu już za nami. Nie tylko Leszek Możdżer mocno podkreślał, że w tym roku to nie tylko festiwal muzyki, ale i słowa. Usłyszeliśmy bowiem koncertową wersję "Balu w Operze" Juliana Tuwima z muzyką Możdżera w wykonaniu aktorów wrocławskiego teatru Capitol, a także "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego" Mirona Białoszewskiego z muzyką Mateusza Pospieszalskiego z gościnnym udziałem Anny Marii Jopek i Adama Nowaka.

Nie zapominajmy jednak, że Enter Enea Festival to od początku festiwal integrujący różne rodzaje sztuk bowiem w Visual Parku co roku pojawiają się nowe obiekty.W tym roku przybył "Obraz pożerający narzędzia rekreacji" Bartosza Kokosińskiego i wystawa jego prac zatytułowana "Opary".

V Enter Enea Festiwal. Występ Sorin Zlat trio

Enter Enea Festival na trwałe wpisał się w poznański kalendarz kulturalny i wciąż rozwija się. Jaki będzie w przyszłym roku tego jeszcze nie wiadomo. Kto wie może na scenie wyrośnie wielki ekran i zobaczymy muzykę graną na żywo do filmu? Byłby to kolejny krok na drodze integrowania w tym miejscu różnych rodzajów sztuki.