Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

E-sąd: Kłopotów ciąg dalszy. Komornik domaga się zapłaty

Mateusz Pilarczyk
Nie wystarczy wygrać z e-sądem, żeby pozbyć się nieswojego długu. Przekonał się o tym Tomasz Szymański z Poznania
Nie wystarczy wygrać z e-sądem, żeby pozbyć się nieswojego długu. Przekonał się o tym Tomasz Szymański z Poznania Mateusz Pilarczyk
Nie wystarczy wygrać z e-sądem, żeby pozbyć się nieswojego długu. Przekonał się o tym Tomasz Szymański z Poznania, któremu przed kilkunastu laty skradziono dokumenty. Złodzieje wykorzystali je do wzięcia kredytu, a konsekwencje ich działania ponosi teraz poznaniak.

Jego sprawę opisywaliśmy w "Głosie" przed świętami. Nagle komornik zajął pensję Tomasza Szymańskiego - żądał zwrotu ponad 8 tysięcy złotych. Poznaniakowi wydawało się, że dług dotyczy zaciągniętego dwanaście lat temu na jego nazwisko kredytu, którego sprawę już raz wyjaśniał na policji i w prokuraturze.

Bez pomocy prawnej Kowalski nie poradzi sobie z e-sądem i komornikami

Po wysłanych wielu odwołaniach do e-sądu, komornika i firmy windykacyjnej okazało się, że złodzieje zaciągnęli na skradziony w 1999 roku dowód osobisty jeszcze jeden kredyt. Jak to możliwe?

Wtedy obowiązywały książeczkowe dowody osobiste, które stosunkowo łatwo można było podrobić. Na szczęście firma windykacyjna na razie wstrzymała ściąganie rzekomego długu i uwzględniła reklamację.

- Dali mi łaskawie czas do 24 kwietnia. Do tego czasu chcą ode mnie dokumentów z policji o zgłoszeniu oszustwa. Dopiero wtedy wstrzymają swoje działania - relacjonuje Tomasz Szymański. - Ale i tak mam płacić kilkaset złotych. Tak przynajmniej wynika z pisma, jakie dostałem od komornika. Nie znam na tyle przepisów, aby walczyć z komornikiem, to nie firma windykacyjna, z którą mogłem wymieniać pisma. Już podjąłem decyzję o wynajęciu prawnika, bo nie chcę stracić pieniędzy i spłacać kredytu złodzieja - dodaje Tomasz Szymański.

Komornik, pomimo tego że firma windykacyjna zawiesiła ściąganie długu, i tak domaga się 401 złotych za poniesione koszty. Problem jest złożony, bo przepisy ustawy o komornikach przewidują, że to dłużnik ponosi koszty postępowania. Jest jednak przepis, na którego podstawie tymi kosztami można obciążyć firmę windykacyjną. Trzeba jednak dowieść, że cała egzekucja nie była celowa, czyli nie było do niej podstaw.

- Nie jest to jednoznaczna sytuacja. Żeby to wyjaśnić, musimy cofnąć się do początku sprawy. Panu Szymańskiemu nie doręczono skutecznie pism z e-sądu, ale nikt, łącznie z komornikiem, nie mógł o tym wiedzieć. Istnieje więc wątpliwość, czy egzekucja była niecelowa i tę wątpliwość musiałby rozstrzygnąć sąd - wyjaśnia mecenas Marcin Taberski z kancelarii Majchrzak Brandt i Wspólnicy.

Tomaszowi Szymańskiemu udało się przynajmniej na razie wyjaśnić sprawę przed e-sądem. Jego sprzeciw został uznany i nakaz zapłaty został uchylony.

- Tak naprawdę nie ma już tytułu wykonawczego, na którego podstawie komornik może prowadzić egzekucję - przekazuje mecenas Marcin Taberski. - Firma windykacyjna, dowiadując się o uchyleniu postanowienia sądu, powinna natychmiast wnieść o umorzenie egzekucji, w przeciwnym razie działa na szkodę pana Szymańskiego. Komornik najprawdopodobniej jeszcze o tym nie wie. Dopiero od niedawna e-sąd wysyła tego typu postanowienia również do komorników.

Aby przyspieszyć sprawę, taką informację komornikowi może przekazać sam Tomasz Szymański. Najbezpieczniej jest też w takiej sytuacji złożyć skargę na działanie komornika. To wiąże się jednak z odkręcaniem problemów, których nie byłoby, gdyby nie skradzione dokumenty.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski